czy to w porządku ?

Witajcie. Mam 26 lat, wczoraj oświadczył mi się mój ukochany z którym jestem od 2 lat. Nie wiedziałam nic o tym i mnie zaskoczył. I nie wiem czy przesadzam czy co, ale jest mi przykro. Okazuje się że wszyscy wcześniej wiedzieli co się stanie - on powiedział paru osobom, te osoby innym itd.. Wszystkie moje koleżanki, rodzice, jego rodzice, nasi znajomi. Nie mam z kim przeżywać tego szczęścia, bo wszyscy machają ręką i mówią że wiedzili o tym od wielu tygodni. Czuję się samotna. Wiem że to głupie, ale jest mi bardzo przykro. Moje najbliższe przyjaciółki wiedziały o tym wcześniej niż ja. :( Co o tym myślicie? Przesadzam?

tez ta mialam i zyje :P

no pewnie że przesadzasz,co w tym złego?powinnas się cieszyć

a w domu wszyscy zdrowi poza tym? :o

Zdecydowanie przesadzasz, doceń faceta,że trzymał Cie w takiej iepewności, bo przecież oświadczyny na tym polegają,a że innym mówił to powinnaś być z niego zadowolona, bo świadczy to o jego miłośći i chęci związania się na zawsze . Sama chciałabym w taki sposób przeżyć taka deklarację ... gratulacje i ciesz się szczęściem,a nie wymtyślaj ;) pozdrawiam

przesadzasz jak nie powiem co..masz Ty problemy dziewczyno...a jakby sie nie oswiadczył to bys truła ze nie zrobil tego, ze Cie pewnie nie kocha..wez nie wybrzydzaj lepiej....bo to załosne

zerwij zaręczyny bedziesz weselsza :):):)

oczywiscie, ze przesadzasz i szukasz dziury w calym.To tylko swiadczy jacy wszyscy sa fantastyczni i potrafili ten cudowny fakt w tajemnicy utrzymac.Powinans byc mega szczesliwa zamiast smucic sie.Gratulacje poza tym.

Uważam po prostu że to ja powinnam dowiedzieć się jako pierwsza, ja pierwsza powinnam widzieć pierścionek, to nasza sprawa, a potem powinniśmy dzielić się z innymi. A nie tak, że wszyscy naokoło już wiedzieli dokładnie jak to się stanie, jak wygląda pierścionek, znali datę oświadczyn. Nikt, absolutnie nikt teraz się nie cieszy ze mną, nie chcą nawet o tym rozmiawiać, bo już ich to nudzi. Wszyscy razem cieszyli się parę tygodni temu. Ale ok, skoro piszecie że przesadzam to pewnie macie rację.

szkoda, że nie powiedziałaś NIE:) ale byłby obciach przed znajomymi, przyjaciółmi itd...

facet Ci zapewnił MEGA niespaodziankę, a Ty jeszcze marudzisz ? to, że nie mógł ze szczęścia wytrzymać i opowiedział o tyum fakcie znajomym nie ujmuje Ci ! facecie ot tak nie gadają o wszystkim . jakby nikt, nic nie wiedział to byś napisała : on mnie chyba do końca nie kocha bo się wstydził temu i tamtemu powiedzieć o oswiadczynach bez urazy, ale głupio gadasz i szukasz problemu gdzie go nie ma ;)