Jak wy to robicie że chudniecie?

:) gratulacje dla cioci tylko jest różnica między racjonalnym odżywianiem (staram się stosować) a nerwowym szukaniem czegoś na ząb gdy terminy cisną. ja nie jestem głodna, po prostu muszę coś z nerwów w paszczy mielić, nawet ta herbata mi pomaga. byle do wiosny :D

to jak musisz coś przegryzać to rób to ale niech to będą zdrowe przekąski. Sama miałam niedawno sesję i w sesyjnym menu znalazły się jakbłka i marchewki pokrojone w słupki, trochę orzechów (świetne na pamięć), pestki dyni, oraz pasek gorzkiej czeko dziennie ;) I luz :)

Witam,widzę,że nie tylko ja mam alergię na "gazetowe" diety:).Mam już za sobą diety cud i jo-jo zaraz po nich.Teraz nieco inaczej podchodzę do gubienia zbędnych kilogramów-ćwiczę rano (w domu dostawałam lenia,więc chodzę na ćwiczenia do zaprzyjaźnionego klubu),sauna,masaże próżniowe;organizm oczyszczam pijąc fisio-diur;jedzenie-wyrzuciłam z jadłospisu (prawie:):ziemniaki,białe pieczywo,masło,wieprzowinę.Zupy gotuję na wywarze z jarzyn (sama robię,żeby witaminkami E z kostek rosołowych się nie dokarmiać),nie lubię monotonnego jedzenia,więc sięgam po przepisy z "Super linii" albo Puszka.pl. Chudnę ok.2-3kg miesięcznie,nie rzucam się na jedzenie,czasami nagrzeszę (chipsy,piwko,orzeszki itp.),ale nie robię z tego tragedii-przekonałam się na własnej skórze,że jednak łatwiej mi z tą metodą,niż z dietami pt."10kg w 2tyg.":).Pozdrawiam i życzę powodzenia:).

Ona 23 masz świętą rację. Ja też tego doświadczyłam. z 5 lat zmitrężyłam na rożnego rodzaju dietach po których waga w efekcie jest prawie o 8 kilo większa niż na wstępie.. Wg diet jadłam o tych porach co było w diecie nawet jak nie miałam ochoty. od dziś odżywiam sie wg własnego rytmu... Rano np dziś na śniadanie było jabłko z kawą.. tyle mi wystarczy bo do pracy przygotowałam sobie pożywną kanapkę i jogurt. rozłożę to na dwa posiłki i zjem dopiero wtedy jak poczuję sie głodna. a po pracy zjem zupkę mamy jaka kolwiek by nie była a na kolacje ostatni posiłek o 18 zjem cos warzywno białkowego. Będe słuchać swojego organizmu i "przy okazji" chudnąc. I codziennie rano wstanę wczesnej czyli przed 6tą zeby godzinę na orbitreku poćwiczyć. po prostu moja metoda od dzis : SŁUCHĄC ORGANIZMU KIEDY DAJE SYGNAŁY O GŁODZIE I RUSZAĆ SIĘ.... !!!!! może ktoś sie dołączy do takiej metody. moze jest ktos kto tak jak ja jest juz zmęczony i zawiedziony tymi wszystkimi dietami i obsesyjnym myśleniem o jedzeniu. zapraszam serdecznie do wymiany doswiadczen i wspierania się

brawo :) tez tak robię bo słuchanie swojego organizmu to najlepsza "dieta" :) trzymam kciuki :*

Anta 29,trzymam za Ciebie kciuki:).Oczywiście,że jesteśmy wystawieni na wszelakie pokusy,ale stan permanentnej diety to też chyba przesada?-używam dużo przypraw(a co ja poradzę,że mi nie smakuje kurczaczek na parze o smaku styropianu?),przygotowuję dużo potraw w woku,sama przygotowuję soki,mieszanki musli i dodatki do naturalnych jogurtów-jem to,co mi smakuje.Kobietki,przecież nie możemy dać się zwariować:),prawda?

Oj, na pewno trzeba uważać na suplementy. Jest sporo rzeczy mocno przetworzonych chemicznie, a słyszałam też o tych epizodach ludzi z tasiemcem, to już w ogóle jest zgroza. Ja niedawno kupiłam naturalny preparat Regenerum Vitae, może ktoś też to stosuje? Pomaga. Raz, że oczyszcza wątrobę, a dwa, że przyśpiesza cały metabolizm. Czyli krótko mówiąc nie ma tu przypadku w działaniu, jest testowany klinicznie, sprawdzony. Mi dzięki tej suplementacji udało się zrzucić do tej pory 6 kilo i nie czuję żadnego spadku nastroju jak to czasem bywa gdy ludzie się odchudzają.

nie ma to jak odkopać topik sprzed 7 !!!! lat, żeby wcisnąć reklamę jakiegoś g****a

Tu można kupić rozpiski diet http://oziway.com/nowe/zabawa/zabawki.html

Zanim zaczęłam zauważać efekty brania Slimunox musiałam zmienić swoje podejście do tego co jem i ile jem.Dopiero wtedy waga zaczęła spadać .Na dzień dzisiejszy ważę 7 kg mniej a do końca kuracji pozostał mi jeszcze miesiąc.

trzymam się profesjonalnej diety odchudzającej:) tu jest jej opracowanie https://notatek.pl/diety-odchudzajace-omowienie

Mój sposób na odchudzanie to dieta ******* tabletki Foreverslim.Dla mnie to właśnie te trzy elementy okazały sie sposobem na skuteczny i trwały spadek wagi.

Myślę, że warto zainwestować w Slim Herbal System. Mi się w każdym razie opłaciło. Już schudłam prawie 10 kilo i to bez większej restrykcyjnej diety. Odchudzanie nie kojarzy mi się już z traumą tak jak kiedyś. Spokojnie, powoli chudnę, lepiej się czuję, łatwiej mi zacząć dzień na takiej herbatce z żeń szeniem, ale też lepiej zasnąć bo na noc piję akurat herbatkę z melisą.

Myślę, że powinny pomóc herbatki Slim Herbal System.

Ja schudłam sporo na tej diecie http://dieta-lux.pl/44535 już w pierwszym tygodniu z wagi spadło mi 3 kg :) Dieta połączona jest z ćwiczeniami i ułóżona jest przez trenerów i dietetyków .

Jestem trenerem personalnym i klientom na początku diety polecam od pewnego czasu Slim Herbal System, bo regularne picie herbat pomaga w przywróceniu naturalnego porządku trawienia i odpoczynku organizmu. Cała moja rodzina też pije. Działa na wszystkich.

choć czas nas goni nieubłaganie, a ty bracie jesteś w kiepskim stanie, i trenerów bez liku prosiłeś o pomoc, lecz ciągle słyszałeś to samo zdanie- „spadaj na drzewo za późno tumanie!” to igor twój trener wyciąga dziś ręce, podejmie wyzwanie i zmienić cię zechce! usiądź wygodnie, odkorkuj szampana od dzisiaj zaczyna się twoja przemiana! masz dość niedziałających diet i planów treningowych? zmień swoją sylwetkę raz a dobrze - nawet w ciągu jednego tygodnia! wejdź teraz na : www.igortreneronline.pl

Ja schudłam tylko i wyłącznie dzięki cateringowi dietetycznemu. Sama nie byłam w stanie utrzymać diety, ale odkąd zamawiam "pudełka" z https://www.maczfit.pl/, jest tylko lepiej :) Waga leci w dół, a ja nie chodzę głodna, nie podjadam, nie kupuję słodyczy, bo nie robię zakupów, powiem więcej - coraz większą mam przyjemność ze zdrowego jedzenia :)

Mnie nikt nie musiał przekonywać do tego abym się odchudzała mam lustra w domu to widziałam jak wyglądam.Foreverslim kupiłam z ciekawości bo nie za bardzo wierzyłam że coś z tego będzie.Ale tydzień po tygodniu waga spadała.Teraz zostało mi do zrzucenia 4 kg,ale to już powinno załatwić codzienne bieganie.