Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

czy Wy też spotkania ze znajomymi odczuwacie jako

Polecane posty

Gość

przymus? i czujecie zagrozenie za kazdym razem gdy macie sie z nimi spotkac i niepohamowane nerwy ? mnie to wykańcza 😭 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna tyle o ile
tak Przerwo ja mam to samo, w ogóle nie lubie wychodzić.Najgorzej jest mi sie przełamać bo jak już wyjdę to jest tak fajnie ze godzinami mogła bym z nimi siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no własnie i tym sposobem zostaje bezpieczne kaffe jak juz sie wdoroże to też jakos leci własciwie to trzeba sie zastanowić czego sie boimy i pewnie dojdziemy do wniosku ze nie ma czego a dalej sie bedziemy stresowac poyebane to jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czego sie boisz na tych spotkaniach? Dzwigacz, dlaczego uciekłeś z tematy zmieniłam nicka jak do ciebie napisałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cały czas sie mijamy i nie mam kiedy cie atakować o moją należność:classic_cool: odpalam maila sto razy dziennie i nic i nic i nic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam czasem tak. nie mam wielu znajomych, w sumie to mam dwie osoby z ktorymi sie przyjaznie i spotykam , ale nawet tych osob mam czasem dosc i sa chwile ze spotykam sie z nimi z przymusu. no co zrobie, juz ilosc moich znajomych swiadczy o tym ze jestem conajmniej "dziwna". ludzie mnie chyba nie lubia. nie wiem za co i chyba przez to boje sie do nich wychodzic. bo mam ich w dupie. a oni mnie. ale to jest pojebane;/ jak skoncze szkole to sie chyba wyniose na pustkowie i zostane pustelnikiem. i bede medytowac i rozmyslac. czasem upoluje jakiego krolika i upieke w ognisku. sama, w zgodzie z natura, w spokoju. bez ludzi ktorzy mnie nie rozumieja...;/ ale pierdziele co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no nie do końća :O ja mam troche inaczej, jak ktos mnie gdzie zaprasz to ja zawsze najpierw robie wywiad srodowiskoowy gdzie z ki m i jak i jeśli to sa ludzie ładni , fajni z którymi nie wdzie nie spotykam sie za czesto , to od razu włacza mi sie stres jak sie ubrac , jak umalowac i ze bede hoojowo wygladac :O:O po prostu sie ich baje czy cos :O:O mam tak moze z 5 osob z którymi moge gdzie wyjsc bez zupełnego stresu , z reszta sie zapoznaje jak jestem pijana :O :classic_cool: ale na trzezwo juz tego nie powtarzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
przerwa, na naszej walce w zurawinie tez bedziesz sie wstydzic?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajanka
po guzik mam się spotykac z ludzmi z którymi zle się czuję - lepiej siedziec w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przerwa gdzie byłaś jak Cię
nie było :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ale tylko za siebie :classic_cool: może pozytecznie zrobimy walke w kiszonej kapuscie przy okazji nabijac ja potem w słoiki :classic_cool: ? czuje że na kaffe bedą sie o nią w przyszła zime zabijac:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
byłam na odwyku ,miałam juz dosc tych szpetów za sciana : komputer... internet.. uzaleznienie ... nałog... psychiatra... terapia... przemoc... seks i narkotyki :classic_cool: ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ale czy to juz choroba psychiczna czy jeszcze niesmiałosc? :classic_cool:l Waszym zdaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest cienka granica pomiedzy
tymi pojeciami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chyba juz jest zatarta kazda ceche charakteru mozna podrzucic pod jakas chorobe :classic_cool: a psychiatrzy moga wierzyc tylko na słowo i teraz tacy jak ja nie wiedza :classic_cool:? czy im sie nalezy czy sa poyebani z własnej winy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam czasem tak. nie mam wielu znajomych, w sumie to mam dwie osoby z ktorymi sie przyjaznie i spotykam , ale nawet tych osob mam czasem dosc i sa chwile ze spotykam sie z nimi z przymusu. no co zrobie, juz ilosc moich znajomych swiadczy o tym ze jestem conajmniej "dziwna". ludzie mnie chyba nie lubia. nie wiem za co i chyba przez to boje sie do nich wychodzic. bo mam ich w dupie. a oni mnie. ale to jest poj**ane;/ jak skoncze szkole to sie chyba wyniose na pustkowie i zostane pustelnikiem. i bede medytowac i rozmyslac. czasem upoluje jakiego krolika i upieke w ognisku. sama, w zgodzie z natura, w spokoju. bez ludzi ktorzy mnie nie rozumieja...;/ ale pierdziele co? zatkało mnie.Bo napisałabym to tak samo.Nawet ilość znajomych sie zgadza :P :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokół
a co to ? ferie sie skonczyly ? skad tu przerwa znowu ? a tyle bylo spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×