dziewczyny, które odbijają facetów

może walczą tylko o swoje szczęście? podyskutujmy.

Mam o nich jak najgorsze zdanie :O Jakby nie mogły znaleźć sobie wolnego faceta, tylko biorą się za zajętych, budować szczęście na nieszczęściu innych, straszne ...

no tak, ale przecież facet jest osobą myślącą i czująca. gdyby mu było dobrze z dziewczyną, nie odszedłby do innej.

To nie ma nic do rzeczy :O Zdania nie zmienię i kropka, a sprawiedliwość na tym świecie jeszcze istnieje i mam nadzieję i tym , co odbiły komukolwiek chłopaków los się odwróci i będą cierpieć tak samo, jak te porzucone dla innych dziewczyny.

Nie popieram tego!!! Ciekawe jakby im cos jakoas panna odbila chlopaka, jakby sie wtedy czuly??? One mysla tylko o sobie, o swoim szczesciu

widzę dziewczyny, że przeżyłyście to? macie dość mocne zdanie na ten temat.

Nie nie przeżyłam nigdy nic takiego, ale posiadam coś takiego jak empatia i potrafię sobie wyobrazić, jaki koszmar przeżywają porzucone dziewczyny.:O

ja opowiem; miałam taką znajomą prześliczna dziewczyna wszyscy zawsze na nią lecieli dziewczyny bały się zapoznawać swoich facetów z nią bo wiadomo było zaraz się rozejdą ona miała coś takiego w sobie że szok bystra,śliczna itd. minęło kilka lat a ona po drugim dziecku waga;99kg każde dziecko z innym facetem brzydka się zrobiła sama została oczywiście bo nikt jej teraz nie chce tak to kończą takie co to odbijają cudzych facetów

Nie przezylam tego i nie che przezyc, ale staram sie postawic na ich miejscu... Na miejscu tych dziewczyn porzuconych... Szczerze im wspolczuje... I nie mow ze to faceci decyduja, ze im jest zle w zwiazku i dlatego ida do innej... Oni sa tylko ludzmi, a dziewczyny potrafia niezle im namieszac...

campari34 napisałaś, że faceci na nia lecieli bo ładna, ale nie napisałaś, ze odbijała ich dziewczynom. dlaczego więc tyle zawiści i kto tu naprawdę winien?

I nie mow ze to faceci decyduja, ze im jest zle w zwiazku i dlatego ida do innej... Oni sa tylko ludzmi, a dziewczyny potrafia niezle im namieszac... w sumie masz rację. dziewczyny wiedzą, za jakie sznurki pociągnąć. inna dziewczyna to wyczuje, ale facet jest zupełnie ślepy.

dodam jeszcze, że sama byłam w podobnej sytuacji. dziewczyna odbiła mi faceta, z którym byłam krótko, ale bardzo to wtedy przeżyłam. dzisiaj oni są małzęństwem zdwójką dzieci, wyglądają na szczęśliwych. a ja? cieszę się, że poszedł do niej! wtedy tego nie widziałam, ale on był zupełnie nie dla mnie!! przeznaczenie? :-)

jesli sie straci faceta to po jakims czasie przychodzi ta mysl ze dobrze ze sie skonczylo:) Ja mam tak zawsze:)

no a jak mozna odbic?:p bo ja jestem zainteresowana;p

ja nie wiem, jak można odbić. myslę, że czasem to przeznaczenie, że laska odija drugiej faceta. jeśli facet poleci na taką, która np. mu od razu do łóżka wskakuje, to bedę sie cieszyc, że sie takiego pozbyłam. a czasem może te dwie osoby są sobie pisane.

a taka zołza zamiast szukać sobie wolnych jabłek pod drzewem grzebie w moim koszyku! Pierwsza znalazłam to moje i wara od tego, to przecież kradzież. Ewentualnie może poprosić to jej może oddam, jak będzie nadgniłe - ale tak samowolnie zabierać cudzą rzecz!

:o

o ile facet nie jest zonaty i jest to spowodowane czyms wiecej niz dowartosciowaniem siebie uwazam ze maja prawo.

to albo mnie nie chce, albo jest na tyle bezwolny, że daje się uprowadzić chytrej manipulantce (więc pewnie ja też go wcześniej zmanipulowałam). Tak czy inaczej - z tego związku i tak by nic nie było, czy to mąż, narzeczony, czy chłopak od dwóch tygodni.

"jakby nie mogła sobie znaleźć wolnego faceta" :O A co,jak ona zakochała się akurat w tym?Wierzę,że większość dziewczyn się zakochuje,a nie znajduje chłopaka żeby tylko mieć. A co do zajętości to nie mam z tym problemu,skoro woli być ze mną niż z nią to dlaczego miałabym mieć jakieś wyrzuty sumienia?Jeśli o mnie chodzi,to mogłabym nawet żonatego odbić,pod warunkiem,że miałby tylko ślub cywilny no i bez dzieci

depeche15 > A jakby był żonaty to co to zmienia? Obecnie małżeństwo się lekko zdewaluowało...

dla mnie rozbijanie małżeństwa jest niemoralne. mogę jeszcze zrozumnieć, gdy facet z dziewczyną są tylko parą, ale po ślubie to towar nietykalny.

diamentowa perła => Czemu?

Może i niemoralne ale tylko z pewnego punktu widzenia.Skoro facet odchodzi,to nie chce z nią być,to po co ma się męczyć?Bo "co ludzie powiedzą"?Wyjątkiem jest dla mnie sakrament-tego jako osoba wierząca nie miałabym odwagi zepsuć

'A jakby był żonaty to co to zmienia? Obecnie małżeństwo się lekko zdewaluowało...' zmienia. jesli jest zonaty to prawdopodbnie ma rodzine, a rozbic rodzine to jedna z najgorszych rzeczy.

nie wiem, po prostu tak czuję, taką mam zasadę. a małzeństwo z dziećmi to juz w ogóle nie wchodzi w grę.

poza tym to przysięga, nie ważne czy przed Bogiem, czy tylko w urzędzie.

co to za idiotyczny argument a co gdy są juz dzieci? też byś próbowała rozbic?

19:37 [zgłoś do usunięcia] co to za idiotyczny argument "jakby nie mogła sobie znaleźć wolnego faceta" A co,jak ona zakochała się akurat w tym? taaa akurat w tym ??:O jakaś głupia by musiała być skoro nie wie gdzie są granice... no chyba, że jesteś taka co zakochuje się od 1 wejrzenia jak siksy z gima

ja jestem zdania ze jesli facet da sie odbic dziewczynie, ktora wie ze on jest w zwiazku, to sa siebie warci :P jesli w zwiazku sie uklada i ludzie sa szczesliwi to inna laska moze sobie nawet nago chodzic przed facetem i ten ja oleje. ale ilu jest takich facetow? i ile jest kobiet ktore zabiegaja o mezczyzna bedac w zwiazku a nie klapia non stop jadaczka, robiac wypominki codzien. potem sie nie dziwcie ze inna odbila wam chlopaka