Białe krostki na piersiach

Chciałabym zapytać forumowiczki, czy też coś takiego mają. Wprawdzie nie sądzę by to było coś groźnego (pojawiło się u mnie pod koniec dojrzewania, i trwa, będzie już jakieś 7-8 lat). Ale tak się zaczęłam zastanawiać co to moze być, no i uspokoiłoby mnie jakbym wiedziała że wiele kobiet to ma. No i ciekawa jestem czy warto z tym walczyć, np. jakimiś kosmetykami, albo wyciskaniem, czy zostawić zupełnie w spokoju... Wygląda to trochę jak pryszcze lub krostki, z białawą zawartością (jak to pryszcze). Nie za bardzo się to rzuca w oczy i nie jest jakieś ochydne. Umiejscowione są na obu otoczkach sutka. Na pewno nie wynika z braku higieny, jest to u mnie nienaganne. Zarazić się czymkolwiek - raczej też nie miałam szans. Z góry dziękuję za jakieś wskazówki, rady, ew. po prostu podzielenie się podobnymi doświadczeniami. P.S. Rady o pójściu do ginekologa, dermatologa od razu sobie darujcie.

to są potniki, często bierz prysznic, min raz dziennie i nie smaruj dekoltu żadnymi oliwkami do ciała, itd bo to tylko zamknie pory w skórze

aaaaaaaaaaa na sutkach a nie na dekolcie to w porządku, każda kobieta ma cos takiego na sutkach:)

Dziękuję :):):)