Problemy z chłopakiem...?

Od razu dodam że ja mam 21 lat, a on 23. Nie jest to mój pierwszy partner ani ja nie jestem jego pierwszą i oboje o tym wiemy. Jest on uroczym chłopakiem, bardzo, bardzo inteligentnym, kazde zarobione pieniądze wydaje na mnie mimo, że odmawiam bo w końcu sama zarabiam, martwi się o mnie, pomaga absolutnie ze wszystkim nie proszony zupełnie - od sprzątania po projekty na uczelni. Jesteśmy ze sobą rok. Kocham go, ale jednak... ja chcę się bawić: lubię seks [nie zdradzam go i nie chcę], chętnie chodziłam z przyjaciółmi do klubu i na koncerty, uwielbiam "młodzieżowy" styl ubioru i jakieś szaleństwa od czasu do czasu. On: jego wymarzony wieczór to lampka wina i słuchanie Haydna, ubira się w eleganckie, drogie garnitury [których nie nawidzę], o seksie nigdy nie mówi a kocha się chyba przez uprzejmośc... nie mówię że źle tylko... klasycznie. Unika nowych rzeczy, smaków, miejsc- ja na odwrót. Mimo uczucia mi powoli odbija. Jestem złym człowiekiem bo chciałabym się kochać na tylnym siedzeniu auta i iśc na kocert Slayera? Zamiast docenic jego intelekt? Tez lubię i muzykę klasyczną i zwiedzac galerie czy muzea... Ale w umiarze. czuję się jakbym była z dziadkiem... On sie nie zmieni bo dla niego za pozno. Czy jest sens to ciagnac? Czy jest szansa aby go nieco... odmłodzić? Nie wiem co robuc... Ma wszystkie zalety których mi brakowało u innych - nie ma zadnych zalet poprzednich...

"on 23 (...) nie zmieni się, bo dla niego za późno" To się jeszcze możesz zdziwić :D :D :D

No on twierdzi, że za późno. A ja się wciąż zmieniam z miesiąca na miesiąc...

macie różne temperamenty ,a to jest poważną przeszkodą w życiu.O jednym pamiętaj że wszystko z czasem mija i też twoja ochota na rozrywkę, a facet jest fantastyczny na męża (trochę widzę problemów w seksie) Myślę że musisz sie "wyszumieć" taka jesteś i on jest dla ciebie za poważny Problem w tym że możesz nie znaleźć już tak dobrego człowieka na męża Masz 21 lat i jak na kobiete to powinnaś poważnie rozważyć wszystkie za i przeciw