Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miłka z Lubeki

CZY DAJECIE DZIECIOM ZUPKI W PROSZKU?

Polecane posty

Gość cos mnie trafia jak czytam pos
groszek pachnący (groszekpachnacy1@o2.pl) a ja myślę że autorka jest po prostu bardzo wygodna po co stać przy garach wymyślać jakieś zupki obiadki a jeszcze usiąść z nim i zjeść jak można na szybko wymieszać tą całą tablicę Mendelejewa i mieć z głowy dziecko podpisuje sie pod powyzszymi slowami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czy bycie wygodnym to cos
zlego? oczywiscie nei pochwalam podawania chinskich zupek ale czy kazdy ma udawać wielka cierpiętnicę by zadowolic innych|? czemu innych ludzi tak razi to ze ktos chce sobie ulatwic zycie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco de bata idac tym
torpem to najlepiej nie jesc niczego :o nie dajmy sie zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zlego? oczywiscie nei pochwalam podawania chinskich zupek ale czy kazdy ma udawać wielka cierpiętnicę by zadowolic innych|? czemu innych ludzi tak razi to ze ktos chce sobie ulatwic zycie?!" bo inni lubia wtykac nosy do cudzego talerza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie typowe u nas...
wściubianie nosa do cudzego łóżka, talerza i portfela.... ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 roczniak to małe dziecko. Nie ma czasu na gotowanie to proszę bardzo- hipp ma fajne dania z makaronem do 3 roku życia. Różne smaki. Nie popieram zupek w słoiczkach ale jakbym miała wybierać między proszkiem a słoikiem to wybór byłby oczywisty (te hipa są akurat w plastikowych serduszkach). Poza tym autorka napisała ze dziecku gotuje zupkę wiec nie o czas i chęci tu chodzi tylko o złą organizację. Cóż dzieci to tylko dzieci i chcą naśladować we wszystkim dorosłych wiec jak widzi dziecko ze mama je zupę z torebki to on też taką woli. Trzeba się poświecić i zjeść rosół. Niestety rodzicielstwo to pasma poświęcenia i wyrzeczeń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa poswiecenia
i wyrzeczen...i dzieki takiemu glupiemu mysleniu jak kobieta osmieli sie pomyslec o sobie to jest wyzywana przez cierpietnicze matki-Polki od wyrodnych itp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"coco de bata idac tym torpem to najlepiej nie jesc niczego nie dajmy sie zwariowac. " Oczywiscie,ze mozna tymbardziej jesli ktos mieszka w miescie.Ale jak moj synek mial okolo dziewiec miesiacy to zaczelam mu robic zupki tylko z warzywami i miesem eko(dostepne w supermarkecie)i niektore kolezanki patrzyly na mnie jak na idiotke,wariatke zeschizowana,a same zupe z mrozonki gotowaly.Teraz to roznie gotuje ale staram sie czesciej robic zdrowsze obiady.To przeciez mi nie zaszkodzi.Wiec jestem tego zdania,ze kazdy sobie je co chce i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat mrozone warzywa
zachowują prawie wszystkie skladniki odzywcze tak jak w przypadku swiezych wiec uwazam, że mrożonki sa bardzo pozyteczne szczegolnie w zimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghggh
"Mięso eko" LEŻĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"coco owszem moja babcia ma" no i swietnie:D widzisz moja babcia tez ma tylko jakbym pojechala po swinie to by mnie trzy dni nie bylo:D pozatym nikt mi nie powie,ze mielone sa zdrowe.Sa smaczne i uwielbiam je jesc ale zdrowe nie sa i tyle.Zupka chinska to juz wogole.Nic nie poruwnuje,bo jedno to sama chemia,a drugie to same kalorie.A tluszcz jaki zjadasz zostaje w Twoim organizmie juz na zawsze.Skoro milone sa wedlug Ciebie ok to frytki tez powinny byc ok(domowej roboty).Przeciez ziemniak jest zdrowy:P Co z tego,ze smazony mielone tez sie smazy.To nie jest zdrowe i tyle.A je sie bo sie lubi.Mnie tez sie zdarza,bo smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie jest rozmowa nad wyższością warzyw eko nad mrożonkami bo o tym można prowadzić dysputy i nie dojść do żadnych wniosków. Tu chodzi o karmienie 1,5 rocznego dziecka zupką chińską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reithrgfd
jak mozna karmic cyckiem dziecko 3letnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"akurat mrozone warzywa zachowują prawie wszystkie skladniki odzywcze tak jak w przypadku swiezych wiec uwazam, że mrożonki sa bardzo pozyteczne szczegolnie w zimie" chyba,ze sama kupisz swierze i je zamrozisz.Bo te ze sklepu nie sa wartosciowe.Do mrozonek ida warzywa,ktore nie sa juz swierze i witaminy gina.Nie wiem czy wiesz ale jak kupisz jablko i zjesz je w ostatniej chwili to juz nie bedzie w nim tyle witamin co w momencie kiedy je kupilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Mielone nie są najzdrowszym pożywieniem świata ale w porównaniu do zupek chińskich mogą za takie uchodzić. I to właśnie napisałam w swoim poście. Zresztą to mało ważne bo nie tego temat dotyczy. Autorka lubi takie jedzenie i ok. Jest dorosła ma do tego prawo, ale karmić tym dziecka nie powinna. Niech zasięgnie opinii pediatry i jestem pewna ze usłyszy że dzieci nie powinny jeść takiej "żywności"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tu chodzi o karmienie 1,5 rocznego dziecka zupką chińską. " napisalam,ze ja bym sama nie zjadla i dziecku tez bym nie dala.Co mam jej wiecej napisac??Mam ja obrzucic blotem,ze jest wyrodna matka itp??To jest jej dziecko nie moje.Chyba czyta czasami sklady produktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco giną ale nie wszystkie
np. witamina C jest nietrwała ale np. A jak najbardziej i pisze sie świeże a nie "świerze":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie powinien jesc
takiej żywnosci ale jak wiadomo malo kto sie tych zalecen tego trzyma:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
piszesz, że mała nie chce jeść niczego innego. Zacznij od tego, że nie wsypiesz przypraw i tłuszczu, dodaj trochę warzyw, potem mięsa, w końcu sie przyzwyczai do normalnego smaku zupy. Głowa do góry, nie truj dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Niech zasięgnie opinii pediatry i jestem pewna ze usłyszy że dzieci nie powinny jeść takiej "żywności"" teraz mnie troche rozbawilas.I po co sie tak angazowac.Ty jej dziecko karmisz?Przeciez ona na 100% wie,ze dzieci nie powinny tego jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie daję ale wiem,że z dwojga złego są na rynku takie zupki bez konserwantów typu gorący kubek Knorra lub to samo z Winiar, albo w większych paczkach z Winiar brokułowa/szpinakowa- są bardzo naturalne,czasem jak czas mnie goni dorabiam do takiej zupki ziemniaki i już. Ważne żeby te zupy były bez chemii w postaci konserwantów,stabilizatorów itp.Te z Vifonu to dziadostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze są te zwykłe
w torebkach do zagotowania - dodasz makaron, jakies warzywa i masz zupę, a na pewno bardziej wartosciowa niz te chińskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"np. witamina C jest nietrwała ale np. A jak najbardziej i pisze sie świeże a nie "świerze"" witamina C jest bardzo nietrwala.Takze jej nie bedzie wogole,a inne beda w duzo mniejszych ilosciach.Jkaby nie spojrzec ja wole swierze albo jesli juz kupine i od razu zamrozone:P i tak myslalam,ze zrobilam byka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"coco najbardziej z całego tematu angażujesz się ty" nie chodzi mi o to,ze angazujesz sie na topiku tylko w ten sposob piszesz,ze kazdy pediatra jej powie...jakbys miala wplyw na to czym ona dziecko karmi.A ja sie angazuje owszem ale przedstawiam jakis tam moj punkt widzenia mnie nie obchodzi co jej pediatra powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie w zimie masz
swieze warzywa? ale takie spod słońca a nie folii? w takim przypadku zdecydowanie wolę mrożonki niż warzywka, owoce ktore słonca nie widziały i były sztucznie "napedzane"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×