to nie ma sensu ta cała ceremonia i to strojenie się

powinno być zupełnie inaczej ale najczęściej rodzice tego nie potrafią zrozumieć i powiadają, że ślub i weselisko z prawdziwą wiejską orkiestrą musi być, to rodzice i rodzina nakręca aby było weselisko i pijaństwo przez trzy dni a młodych nikt nie zapyta o zdanie, czy chcą pojechać do ślubu wozem strażackim albo na armacie z kulami ołowianymi , to ojciec panny młodej ma zamiar się nachlać i wciąga do chlania teścia , obaj nachlani na poprawinach tylko pierdzą wódą , wydali kasę ale piją nadal i łykają prochy i powiadają , że młodzi dadzą sobie radę ale sąsiadom należy jeszcze polać aby nie marudzili, że na weselu wódki zabrakło , a za trzy dni pogrzeb :(