Gość 4u.u. Napisano Luty 19, 2010 Kochane dziewczyny, ja mam deczko po 30, mam meza i corcie, maz tez robi co chce wychodzi i wraca oktorej chce, ja nie moge nawet wyjsc do kolezanki na ploty na 2 odz. bo od razu sa podejrzenia, nigdy nie dawalam mu powodow, zawsze wszystko bylo na czas, ugotowane, uprane, posprzatane, dodam tez ze pracuje po 8 godz. i czasmi ciezko jest wszystko pogodzic,a o chwili dla siebie z tygodniu to moge tylko pomarzyc. wiele razy przez niego plakalam, denerwowalam sie i bylam ponizana, roznie nazywana...wiele razy mowilam sobie ze wole byc sama i spokojnie wychowywac corke niz ciagle plakac i sie denerwowac. moze i moj maz nie jest zlym czlowiekiem ogolnie, bo zawsze byl przy mnie w chorobie, przy porodzie i pomagal przy dziecku, ale i tak wiele zdrowia przez niego stracilam. wszystko bylo do momentu, az pojawil sie w moim zyciu moj kolega, ktorego znam od paru lat, ale ostatnio jakos zmienily sie relacje miedzy nami. zawsze bylo tylko od smsa do smsa bez zobowiazan, zawsze pisal mile rzeczy, zyczenia, zawsze mi sie podobal. wszystko nasililo sie po oststniej mojej klotni z mezem.pisalismy smsy powiedziedzial, ze zasluguje na szczescie i spokoj, ze on dalby mi o wszytko i zawsze marzyl o takiej kobiecie jak ja. zycie odwrocilo mi sie do gory nogami, nie wiem co dalej robic. zakochalam sie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach