KONKUBINAT!!! ZA CZY PRZECIW? wypowiedzcie się

jakie macie zdanie na temat zycia bez ślubu?

co w tym złego? Ja bym tak nie chciała zyc. ale jeżeli innym to odpowiada? Może oni akurat nie chcą żadnych wielkich zobowiazan i chcą mieć świadomośc że jezeli postanowią sie rozstac to bedzie to dla nich mniej bolesne niz ciagnące sie w nieskończonosc sprawy rozwodowe. Mi sie wydaje tez że wtedy ludzie bardziej sie staraja , bo wiadfomo ze jak cos bedzie nie tak to w takim układzie łatwiej pokazac komus: tam sa drzwi

jestem za moje małzeństwo trwało 7 lat, w tym ze 3 szczęśliwe, 2 okropne, 2 w separacji mój konkubinat trwa ósmy rok, w tym 8 szczęśliwych lat

Też jestem za konkubinatem, w którym byłam przez 16 lat. Później wzięliśmy ślub, bo trzeba było dom pobudowac no i były większe szanse na kredyt. Nie widzę w tym nic złego, ma sie niezależność i zawsze można powiedzieć- jak się cos nie podoba, to droga wolna.