Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CO SIE STALO ZE JESZCZE NIE MA

LISTOPAD 2010

Polecane posty

Merideth> no wcale Ci się nie dziwię, że ciepło Ci się zrobiło. Ja chodzę sprawdzać czy mały żyje, jak śpi długo (czyli w jego przypadku dłużej niż 2 godziny). My dziś robiliśmy morfologie i CRP małemu. Mam nadzieję, że wynik nie okaże się kolejnym powodem do zmartwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia> pewnych rzeczy nie da się zauważyć. Dziewczyna z forum gazeta napisała, że była w szpitalu 2 godziny na badaniach alergicznych ze swoim dzieckiem, a wróciła z dzieckiem i rotawirusem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miracle10 serio?? Twoj maly nie spi dluzej niz 2 godziny?? Matylda tez ma takie momenty, ale wtedy biore ja do nas do lozka i juz jej lepiej. Czasami po prostu nie chce spac sama, a czasami ma nas dosc... maz mowi: "typowa baba - zgadnij o co jej chodz" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miracle no wszystko mozliwe ale to zalezy tez od dziecka. znam 2 dziewczyny co rodzily we wrzesniu i one z dziecmi lezaly na zakaznym i wszystkie dzieci tam mialy rota a ich dzieciaczki nie. Oczywiscie rozumiem, ze sie obawiasz o zdrowie maluszka i nie namawiam :) merideath moja ilonka dzis spala od 20 do 4 a potem do 6 brykala. potem zasnela w naszym lozku na BRZUSZKU ha ha- pierwszy raz sie to jej zdazylo ale lepiej jej sie spalo bo gile nie przeszkadzaly oddychac :) Z Ilonka wszystko oki, lekarz powiedzial, ze przez zabkowanie ma za duzo wydzieliny i stad ten "katar" a na ropke w oczach dal antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! Mój mały od wczoraj goraczkuje, popołudniu i w nocy miał 39 teraz 37,5. Myślę że to ząbki bo innych objawów brak. ma w sumie wodnisty katar ale przy ząbkowaniu niby też jest. Czy przy37,5 można wystawić dziecko do ogródka czy jednak powinno zostać w domu. szkoda mi go taka ładna pogoda a my kwitniemy w domu. MAły troszkę marudny ale na szczęście (odpukać)ma apetyt. Mam nadzieję że to ząbki. szczepienie znów nam sie przesunie;/;/;/i to o 2 tyg ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas wyniki OK. I malutki ma krew dobrą i o dziwo ja. Ale ulga! Anula> chyba można na dwór wyjść. Mówią, że przy przeziębieniu nawet trzeba. Merideth> serio, serio. Raz jeden Ignaś spał ciągiem 3 godziny :) Ja to mam wesoło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula to Cie zagnę- moja Ilonka o 15 miala w pupie 40,2 stopnia :( ja piernicze tak sie balam, ze do teraz boli mnie glowa i żygac mi sie chce z nerwow a o 11 lekarz stwierdzil, ze mala ma :katar" od zabkowania :( jej! masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500, moj tez nie mial zadnych innych objawow i rowniez myslalam, ze to od zabka, pozniej czekalam na 3-dniowke choc wysypki nie bylo, ale po 2 dniach poszlam do lekarza - zrobiam badanie moczu - pozniej znow do lekarza i wykryl w koncu zapalenie gardla. Przepisal 2 zawiesiny i po 2 dniach problem minal, temp. stabilna! Ufff, zycze Ci tego, abys szybko poznala przyczyne, bo z wlasnego doswiadczenia wiem, jak sie czlowiek stresuje, jak nie wie co sie z dzieciaczkiem dzieje. merideath, WITAJ 🌼 🌼 🌼 Ciesze sie, ze jest nas coraz wiecej. Miracle10, uffff - to ulga, ze wyniki krwi sa ok!!!! OOO, wazne: http://sandrusia6.blogspot.com/ Jakbyscie mogly pomoc... w jakikolwiek sposob!!! My juz po chrzcie... Bylo pieknie, Kamilek super grzeczny i w ogole wszystko wyszlo jak nalezy. Tylko nie dopytalam ksiedza, czy teraz dzieci nie dostaja takiej pamiatki chrztu w postaci jakiegos mini dyplomiku. Pamietam z dziecinstwa, ze mialam taki drewniany obrazek ze swoim imieniem i nazwiskiem, a teraz nic? Bylam u brata mata chrzestna to malutki dostal taki papierowy odpowiednik. Moze to zalezy od koscioła i czasem nie daja.... Jak bylo u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, mialo byc matka chrzestna, a nie mata (hehe)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Hej co mam dać synkowi za zatwardzenie ?bo robi kilka razy dziennie takie małe twarde bobki , od kiedy na dobre przeszliśmy z mleczka Nan1 na Nan2 , dałam mu już marchewkę ale nic nie pomaga:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nenocube1
Dziekuje dziewczyny za porady.Juz wczoraj zrobila kupke,a dzis dwie choc przy tej drugiej pomimo,ze dzis juz byla dosc rzadka to stekala przy jej robieniu.Widac bylo,ze sie meczy. Mama Ania_takie ropiejace oczka przemywa sie wlasnie sola fizjologiczna a do tego dobrze jest masowac w kacikach oczu u nasady nosa.Moj starszy syn(ktory z kolei nie mial problemow z kupa :))mial rowniez problem z ropiejacymi oczkami ale w jego przypadku przemywanie i masowanie nie pomoglo-musial miec przetykane kanaly lzowe(igla). A jesli chodzi o sen coreczki to tu moge reke podac miracle bo moja mala budzi sie co 2h w nocy.Tuz po uspieniu spi zazwyczaj od 20.00 do 23.00 wiec 3 h,ale pozniej co 2 sie budzi a czasem nawet czesciej. Pozdrawiam cieplo :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_La ja tez mialam jakis obrazek w drewnianej ramce ze chrztu, moja mala takiego nie dostala bo nie byla chrzczona ;) Dostala tylko pipierowa pamiatke ze swieckiej ceremonii nadania imienia, ktory sami wstawilismy do ramki... To chyba zalezy od ksiedza jakie tam te pamiatki zamawia. Nam w urzedzie miasta dali nawet ciekawy ten certyfikat, razem ze zdjeciem malej :) A tak pozatym... moja mala konczy dzis 5 miesiecy!! Oj, co to bylo za zwariownych 5 miesiecy :) Narodziny, pierwszy krzyk, pierwsza kapiel, kolki, spanie po 2 godziny na dobe :) obolale sutki, a potem pierwszy usmiech... wiecie co... te pierwsze kilka tygodni (tak mysle okolo 10, 12 tyg) strasznie mi sie dluzylo, czekalam zeby tylko juz sie skonczyly te wrzaski, placze... nie skonczyly sie ale, nauczylam sie juz je kontrolowac tak ze zanim sie obejrzalam mala ma juz 5 miesiecy!! Teraz juz nie chce zeby to tak szybko mijalo, za niedlugo bede musiala wrocic do pracy, a wolalabym z nia zostac i bawic sie codziennie tak jak do tej pory... A wlasnie, aporopos zabaw... jak zabawiacie swoje maluchy?? Bo moja to strasznie szybko sie nudzi i trzeba jej nowe zajecia wymyslac, a powoli mi sie juz pomysly koncza... jakies sugestie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś> marchewka na niektóre dzieci działa zapierająco. Możesz podać surowe jabłuszko albo sok ze śliwek. Jak się nie uda, popróbuj z termometrem. Poczytaj na necie, jak to się robi, bo nie chcę Ci źle napisać. Merideth> ja głównie daję małemu różne przedmioty do oglądania, macania i ślinienia. Poza tym chodzimy sobie, robimy bum bum w lustro, bawimy się w 'a kuku', śpiewamy. No niestety repertuar jest ograniczony. Mój też maruda od kilku dni. Nie wiem o co chodzi, może skok rozwojowy (choć do tej pory nie zaobserwowałam czegoś takiego {w sensie objawów}). Leży sobie zadowolony na macie, dynda siusiakiem gołym, ale tylko wyjdę za próg pokoju to się zaczyna: zrzędzi, nawołuje, pokrzykuje, popłakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzczyny dziuję wszystkim za odpowiedźi. Dziś mały nie ma gorączki za to już w nocy był mega marudny, źle spał i nie ma apetytu. W nocy zjadł tylko raz a budził się ze 4 a w ciągu dnia zjadł tylko kaszkę z 60ml mleka i tyle; i rano z 60ml mleka. Teraz zasnął. Kurczę nie wiem co robić. Najgorsze jest to, że to zbiegło się ze zmianą mleka z mojego na sztuczne. Nie wiem czy znów wrócić tylko do mojego?Boję sie że znów zamieszam mu w smakach i bedzie jeszcze gorzej z jedzeniem. Co do skoków to mój rzeczywiście zawsze jest marudny. teraz niby idzie 26 tydz ale czy to możliwe, że aż tak by to tym razem przechodził?Jutro jak na złość pediatra u nas tylko szczepi więc poczekam chyba do czwartku i jak nic sie nie zmieni to pójdę z nim. Aguś marchewka rzeczywiscie może działać zapierająco więc spróbuj z jabłkiem. Wiem też że jest jakiś syrop więc popytaj w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko o to ile i w jakich ilościach zjadają Wasze dzieci. Moja Natalka to niezły pulpecik i zastanawiam się czy jej nie przekarmiam. U nas wygląda to mniej więcej tak: 1. Kaszka mleczno-ryżowa z dodatkiem manny - na 100ml wody 2. Mleko 150 ml 3. Obiadek 120 ml 4. Owoc i/lub mleko 120-150 ml 5.Mleko 150 - 180 ml + 1 biszkopt lub kawałek chlebka dziennie. Soków raczej nie dostaje, staram się jej dawać do picia wodę albo słabą herbatkę ale wypija max 150 ml dziennie. Do tej pory był też cycuś w ilościach symbolicznych koło 6 rano, ale dziś było oficjalne pożegnanie z cycusiem, bo mama idzie na dietę. Wydaje się, że nie aż tak dużo, ale sama nie wiem. Lou_la - my też nic nie dostałyśmy po chrzcie z kościoła. Obrazek ze swoimi danymi dostała w prezencie od rodziny, więc pamiątkę będzie miała. Aguś mi też się wydaje, że marchewka u mojej Natalki działa zatwardzająco. Moja dalej cudowna. Staram się ją zabierać jak najczęściej na różne wycieczki, zakupy, spacery. Pięknie po tym w domu śpi w dzień i w nocy. Wczoraj obudziła się o 6 i potem poszła spać o 8 rano to spała do 14:30 z jednogodzinną przerwą na karmienie i zabawę. Mi też wyjścia z domu dobrze robią, bo nie mam czasu na łapanie doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 a czemu chcesz przechodzic na sztuczne mleko?? Ja by tak tego nie polecala, wiem, ze roznie to bywa, ale np moja znajoma przeszla na modyfikowane mleko i maly zaraz zachorowal, bylo z nim kiepsko bo i wdalo sie zapalenie pluc!! Ze mna bylo podobnie jak bylam mala, moja mama zrobibla ten sam blad. Mleko matki zawiera przeciwciala. Moja lekarka powiedzila ze jezeli pomiedzy 3 a 9 miesiacem przejdzie sie na sztuczne mleko dziecko jest bardziej narazone na roznego rodzaju chorobska infekcje i alergie. Tak wiec ja bym zalecala pozostac przy piersi. AniaWWW moja corka jest troche mlodsza, ale jesli Ci to w czyms pomoze to powiem Ci szczerze, ze ja jakos nieszczegolnie wyliczam Matyldzie ile zjadla. Obiadki gotuje jej sama i nawet nie wiem ile ml tam w tej miseczce ma ;) Tak na oko jakies 3 - 4 duze lyzki stolowe na jeden posilek, wiecej nie chce jesc, narazie tylko na sniadanie o biad je (i to tez dopiero od tygodnia, wczesniej jadla tylko obiad) reszta to mleko, ile go wypija tez nie wiem, bo karmie piersia :) Codziennie oferuje tez herbate rumiankowa lub koperkowa, tej herbaty to nie bedzie wiecej niz 70ml na dzien, podaje kilka lykow z kubka o roznych porach, zazwyczaj kiedy sama pije :) Mala ladnie przybiera na wadze, waze ja co tydzien, wiec wszystko mam pod kontrola. Mysle, ze tak naprawde nie wazne ile maluch zje, a wazne, zeby oferowac rozne smaki, cala reszte mozna dobic mlekiem. Jesli martwisz sie o przekarmienie, to moze podawaj czescie picie typu herbata, woda czy sok, cos zeby wypelnilo zoladek, a nie zaszkodzilo, najlepiej skonsultuj z lekarzem, tak bedzie najbezpieczniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania WWW wydaję mi się że twoja mała je wręcz idealne porcje:-) Postanowiłam przejść na sztuczne bo mały na 22 przybrał 140g;/;/ Druga sprawa że ja ściągam mleko laktatorem i troszkę to uciążliwe, choć w sumie się już orzyzwyczaiłam. Ale myślę że mam mało kaloryczne te mleko, może ciagle ściągam ta pierwszą fazę? Nie mam pojęcia, neistety pomimo podawania Fantomaltu mały waży 6380;/;/|(choć naprawde wyglada zdrowo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kluska waży ponad 9 kg. Dziś byłyśmy na kontroli bioderek i pani dr powiedziała, że ona wygląda raczej na 9, a nie na 6 miesięcy:) Tylko żeby nie było, to absolutnie nie planuję jej odchudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
cześć dziewczyny byłam dzisiaj na mieście musiałam sobie kupić jakieś laczki wygodnie ja moje chore nogi ,po chwili moje zakupy stały się horrorem już nie wiem co się z tym moim synkiem dzieje :( rzuca się w wózku płacze dopiero się uspokoił jak był w moich ramionach , mimo ze był najedzony wykąpany to przez 1godz walczyłam z nim bo w ogóle nie chciał spać tylko złości się wali nogami w łóżeczku jest taki od kilku dni robi się coraz gorszy i pokazuje swoje chimery :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam napisze na szybciora: wczoraj dowiedzialam sie, ze ,leko nr 2 jest mniej kaloryczne niz mleko nr 1 takze jak dzieciatko malo przybiera to lepiej jak najdluzej byc na 1- ce. szkoda, ze dopiero sie dowiedzialam kiedy my od ponad 2 tyg jestesmy na 2-ce. ania mozliwe, ze sciagalas tzw "wode" a mleczka tlusciejszego bylo za malo ale lepiej porozmawiaj z kims od laktacji lub lekarzem :) agus ja dzis wracalam od meza z pracy wozkiem z Ilonka i po ok 5 min mala zaczela sie wykrecac, wiergzac nozkami i marudzic. czesc drogi musialam ja niesc na rekach, dobrze, ze jechala moja kolezanka autem to nas pod dom zawiozla Moja Ilonka znowu dzis miala 39 stopni goraczki- jejku! czy to przez zeby? strasznie sie boje jutrzejszego dnia bo musze ja oddac do zlobka a sama ide 1-szy dzien do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie przeczytałam że mleko 2 jest bardziej kaloryczne:-) i dostosowane do potrzeb dziecka w tym wieku. Pediatra w sumie ostatnio kazała sie tak bardzo nie martwić ta waga, ale teraz jak będę na szczepieniu to poproszę o skeirowanie na morfologie i mocz dla świętego spokoju. Co do ataków histeri w wózku to podobno u dzieci w tym okresie to normalka. Moja koleżanka miała tak za każdym razem na spacerze, na szczęście po jakimś czasie mu minęło i spokojnie jeździł w wózku, ale spacery przez pewien czas były poprostu koszmarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U nas raczej spokojnie. Całymi dniami spacerujemy. Za tydzień mamy ostatnie na razie szczepienie. Przy okazji dowiem się ile mój smyk waży. Myślę że 9 kg minimum. Skubaniec zrobił się strasznie ciężki a wcale nie jest pulpecikiem. Dobrze że nie przepada za noszeniem na rękach ;-) Jaki rozmiar ciuszków kupujecie swoim dzieciom? Ja od pewnego czasu na 80cm, a body na 86.Ależ te dzieci rosną... Dopiero co było 62 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na opakowaniu NAN 1 jest informacja, że w 100g jest ok 519, a w NAN 2 495 kcal, ale w 100 ml jest 67 kcal i w jednym i w drugim. Jakoś jestem ostrożna z tym przechodzeniem z jedynki na dwójkę. Jesteśmy teraz na etapie dwóch miarek dwójki i trzech jedynki. Moja siostrzenica bardzo źle zniosła tą zmianę. Zaczęła bardzo chorować, lekarze stwierdzili u niej alergię na krowie mleko, więc przez pół roku piła preparat mlekozastępczy. Teraz po badaniach okazało się, że żadnej alergii oczywiście nie ma, więc z powrotem wracają do normalnego mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anula2500 moja wazy 6,280 i jakos nikt z tego nie robi problemu, Matylda jest po prostu drobnym dzieckiem. Moze Twoj syn tez?? A co to znaczy ze "na 22 przybrał 140g"?? na 22 dni?? Jesli tak to faktycznie troche mlo. Moja corka tez jest na piersi, tez miala okres kiedy malo przybierala, ale zaczelam ja po prostu czesciej karmic i wszystko sie unarmowalo... Pamietaj, nie ma czegos takiego jak chude czy tluste mleko matki, Twoje mleko jest takie jakie ma byc. Z czasem staje sie ono bardziej kaloryczne i skoncentrowane, moze gdybys czesciej przystawiala malego do piersi, nie uzywala caly czas laktatora to przybieral by wiecej. Laktator ma inny odruch ssacy, Twoj organizm moze "myslec" ze masz kilkutygodniowe dziecko, sprobuj przez jakis czas podawac piers, powinno sie unormowac. Nie ma absolutnie zadnej potrzeby podawania sztucznego mleka. Uwierz mi wiem co pisze, przeszlam kurs na doradce laktacyjnego (chyba tak to sie w polsce nazywa, mieszkam w UK wiec moge sie mylic) jakby cos to wal smialo. aguś24 a w wozku lezy czy siedzi?? Bo moze mu sie na lezaco nudzi. Moja tez tak niekiedy ma, ale po prostu caly czas z nia jestem, zabawiam ja, to jest meczace, ale przynajmniej w domu cisza, a na spacerach mam zawsze w pogotowiu chuste do noszenia, polecam :) Moze i Twojemu synkowi sie nudzi, pewnie chce odkrywac swiat :) Moim zdaniem nic w tym nienormalnego. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za to Ela tydzień temu ważyła niby niecałe 7 kg a wczoraj już 7300. wniosek z tego, że przez miesiąć by przybrała mniej niż w ciągu tygodnia. no ale waga wcześniej stała na miękkim podłożu. wczoraj była też szczepiona. znisoła to bardzo dzielnie, bo tylko chwilę zakwiliła.no ale po tylu zastrzykach jest już zaprawiona w bojach. następne szczepienie w lipcu. od niedzieli wydziwia z jedzeniem. przy podawaniu obiadku muszę ją rozśmieszać żeby buzię otworzyła. myślałam, że może kurczak jest słabo rosdrobniony, ale ze szpinakiem to samo. a o deserkach nie wspomnę - krzywi się jakby kwaśne jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na szczescie mamy spokoj ze szczepionkami az do 12 miesiaca. Ostatni zestaw mmala dostala w 16 tyg, darla sie tak, ze az na drugim koncu miasta bylo ja slychac. Pielegniarki sie zastanawialy jak takie male dziecko moze byc tak glosne... hehehe... po mamie to ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, taki off topic. Teraz jest pelno konwalii, ale uwazajcie, bo niekażdy wie, ze to sa bardzo trujace rosliny i bardzo niebezpieczne dla dzieci, zwlaszcza malych. To z wikipedii: Wszystkie części rośliny konwalii są trujące, przy czym szczególnie wrażliwe na zatrucia są dzieci. Opisano zatrucia śmiertelne u dzieci po zjedzeniu kilku jagód czy wypiciu wody z wazonu, w którym stał bukiet konwalii. Trujące są także perfumy z konwalii (m.in. do zatrucia śmiertelnego doszło po zastosowaniu lewatywy z użyciem gliceryny perfumowanej wyciągiem z konwalii). Konwalia powoduje także zatrucia wśród zwierząt, zwłaszcza gęsi i kaczek, rzadziej i tylko po spożyciu dużej ilości koni i bydła. Udokumentowano także padnięcie psa po zjedzeniu liści konwalii. Zatrucie objawia się u ludzi i zwierząt zaburzeniami w czynnościach przewodu pokarmowego (nudności, wymioty i biegunka) oraz pracy serca. W ciężkich przypadkach śmierć następuje w wyniku zapaści przez migotanie komór. Kontakt skóry z liśćmi może wywołać u osób wrażliwych słabe podrażnienia. Także proszek z wysuszonego ziela działa drażniąco na błony śluzowe nosa, powodując kichanie i dlatego praca z surowcem zielarskim wymaga stosowania masek z wilgotnej gazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×