ZŁamany obcas!

DZiewczyny, zdarzyło się wam?:O

Hej, jesteście? Jak wam opowiem co ja dzisiaj zrobiłam, to nie uwierzycie chyba :O

no pisz

:O Jestem nauczycielką i na lekcji piszę na tablicy , a tu nagle bum i po obcasie :O Ale wstyd .

SZłam sobie ulicą i próbowałam wejść lekko pod górkę i jak mi obcas słyszę nie trachnie :O W dodatku wysoki, ja w środku wspinania się, no czuję się jak idiotka, nie wiem, śmiać się czy chować. Reklama mentosa odpadała. Na szczęście mało ludzi chodziło, zaraz złapałam obcas i schowałam do kieszeni, a nogą w śnieg, że niby brnę przez zaspę, bo nie było widać, że but jest zepusty :O Documowałam do najbliższej klatki, na szczęście była otwarta, przysiadłam na schodach i zaczęłam szukać ratunku, wyciągam telefon, bip, bip, bip. Miałam więc prawdziwy dylemat jak rozładowanym telefonem i chusteczkami w kieszeni przymocować obcas, tak, by chociaż dotrzeć do domu? I wiecie co :O ? Zebrałam wszystkie sznurki jakie wpadły mi w ręce, włącznie z moim łańcuszkiem, dwoma zamszowymi paskami, którymi przewiązane były kozaki i słuchawkami od mp3 i wbiłam obcas telefonem, zawiązałam tymi sznurkami i wypuściłam spodnie spod kozaków, tak, by je zakryć :O Doszłam! PS: Jestem blondynką :O

Mi się zdarzyło - współczuję podwójnie. Reakcja klasy...

Oj nie raz mi się zdarzyło! Często też wpada mi szpilka w kratkę i później jest cała obdarta. Teraz to nie ma problemu z naprawą (przynajmniej w Warszawie). Na Targowej jest szewc SneakersSpa . Potrafią coś takiego ładnie naprawić. Tutaj http://sneakersspa.pl polecam zerknąć do galerii i do cennika.