Czy dobrze zrobiłam?

Ostatnio skończyłam związek z chłopakiem i powiedziałam mu,że wrócę kiedy pokaże ,że liczy się z moimi słowami i potrafi załatwić sprawę. Jest bardzo błaha,chodzi o dentystę,proszę go od dwóch miesięcy żeby zrobił coś z zębem,który mu się lekko ukruszył,żeby uniknąć dalszego ciągu kruszenia,np podpiłować czy coś. I on od dwóch miesięcy mydli mi oczy ,że tak idzie się umówić a później coś wywija i tak w kółko. Ostatnio wieczorem obiecał mi,że pójdzie po południu następnego dnia to załatwić a w ten dzień kiedy miał to zróbić powiedział ,że "ojjj zrobię to kiedyś,nie zmuszaj mnie" odrazu chce zaznaczyć,że nie chodzi mi o to,że gorzej wygląda czy coś tylko o to,że bez przerwy kłamie i się wykręca. Zakończyłam to,żeby dać mu motywację do działania. Ciekawe jak mu będzie zależeć...

chłopaki to cykory :P

Ja piehdolę, ależ powód do zerwania :D

awangarda kaloryferów -czytaj ze zrozumieniem:) na końcu napisalam,że ząb oczywiscie nie był powodem do zerwania tylko zachowanie przez ostatnie kilka tygodni-oklamywanie. i nie wiem co tu robic...

może jest tu jakaś doświadczona kobietka,która coś poradzi?

Ja tez tutaj nie widze bys napisala o innych powodach zerwania, niz ten ten nieszczesny zab, przez ktory cie oklamywal ...

Zapewne był to ząb mądrości, a jej tego brakuje