Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już bez pracy...

jak się nie dać znów wykorzystać na rynku pracy?

Polecane posty

Gość już bez pracy...

zostałam zatrudniona na tok, zwolniono mnie po paru miesiącach jak juz wyciagnęłam zaległości. Zostałam na lodzie, bez pracy. Nawet z nikim się nie pożegnałam, nie dokończyłąm zadania, bo od razu kazali mi opuścić firmę. Jak nie dać sie znow zrobic w konia w przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
czlowiek pracuje za cześć stawki stałego pracownika, robi proporcjonalnie więcej a i tak go wydupia ..przepraszam za słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
mialam w ost.tygodniu3rozmowy, ale wszystkie byly nieudane. Dlaczego jedni pracuja w jednym miejscu po 4,8,10lat a ja tyle lat nie mogę nigdzie popracować i zagrzać miejsca i wszędzie jestem zapchajdziurą? Co ja mam zrobić, żeby to zmienić? Oplakatować miasto ogłoszeniem, że szukam pracy w zawodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
przyuczam się do pracy w ksiegowości.Tzn. umiem pewnie tyle, co te osoby, ktore zastępuję za część stawki, ale nie mam formalnego wyksztalcenia i boleję nad tym, bo w tym zawodzie każda okazja do nauki jest bezcenna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
no to cierpię...wszędzie przyjmują mnie na krótko i wszędzie dostaję po tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
w wyniku przekwalifikowywania się cierpię juz nie pierwszy raz :o Ale milo, że odpisałeś. NAprawdę. To chyba taka prawda jest, że na początku nowy zawsze dostaje w d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie tak jest , jesteś nowy to czarna robota i dupa boli :p doświadczenie najważniejsze może w końcu ktoś to doceni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
no tak, ale ja sobei zdaję sprawę z tego, że moje doświadczenie jest tak naprawde nikle. Mimo, ze to co robilam zahaczalo o praktyczne problemy w tej dziedzinie tak naprawde mam doswiadczenie glownie jako klepacz i zapchajdziura:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgfhdgdfssddsdffd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
najgorsze, że ja nie mam wytrzymalości fizycznej, żeby cieżko pracować fizycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
ile cv trzeba rweaz wyslac, zeby dostac prace? I czy to, że mialam już jakieś rozmowy ostatnio to dobry znak? Czy to w ogole coś znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porewp
ale co przekwalifikowywałaś się?? Jakie studia kończyłaś?? Gdzie pracowałaś do tej pory?? Co znaczy "przyuczanm się do pracy w księgowqości" jak nie masz studiów to nigdy nie osiągniesz w tym zawodzie dużo- kiedyś miało się technika ekonomistęi pracowało się i było doświadczenie i git aler teraz trzeba mieć studia żeby poważźnie o tym zawodzie myśleć?? Masz takie studia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
robie kurs dla księgowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porewp
no tak ale jakie masz studia itd. ?? Sam kurs nigdy nie d ci tyle ile studia- fakt to tylko papierek ale bez niego nie liczysz się w tym zawodzie- i tak trzeba nawet postudiach pocierpieć trochę na poczatki za niską pensję żeby się wgryźć w zawód ale potem już jest lepiej ale bez studiów raczej nie licz na nic specjalnego- laski ode mnie ze studiów robią te kursy organizowane przez stowarzyszenie księgowych w PL żeby zapoznać się z praktyką bo wiadamo to im ułatwi start ale oprócz tego mają studia - oczywiście nie zniechęcam scię ale nie będzie łątwo- może spróbuj w bankowości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
mam studia humanistyczne, o których nie piszę w cv i studia ekonomiczne nie dokończone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
masz rację. Papier jest potrzebny...ja się 2krotnie przeklwaifikowywałam. Teraz niestety te złe decyzje jakie podejmowałam mają swoje konsekwencje :( W bankowości tak samo trudno dostać pracę, wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
to moje CV wygląda chyba jak CV nieroba a ja tylko nie chcę pisać o tym, ile razy mi nie wyszło. Jak ktoś sobie wpiszę Wyższą Szkołę Wszystkiego najlepszego, w któej skończyl rachunkowość to wygląda lepiej niż moje CV bez podyplomowego Marketingu i Zarz. i studiow magisterskich na UW (tyle, że to studia humanistyczne) :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
szukanie pracy to niestety jest caly czas udręka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie piszesz tych studiow
w cv? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
bo nikomu sie nie chce czytac tyle bo ludzie nie rozumieją, że ktoś się musiał przebranżowić, że 2krotnie popelnił bład bo rekrutujacy (wydaje mi się)mają fioła na punkcie konsekwencji i będą woleli kogoś, kto ma tej rachunkowości w CV od cholery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wyzsze zawsze plusuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
narobilam sie w życiu jak kto dziki, uczyłąm od cholery a teraz gdy dzwonię do biura rach, żeby pracować za część stawki to słyszę, że osoba na studiach ma bardziej chłonny umysł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
i jeszcze słyszę, że mam "porwane" cv zawodowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
miałam w domu awantury żeby się nie zajmować rachunkowością, mój ojciec pogardliwie się wyrażał o takich osobach, które pracują w biurze i teraz mam rezultaty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już bez pracy...
miałam takie awantury, jakbym conajmniej zhanbila rodzine rodzac neislubne dziecko, a ja tylko chcialam moc decydowac o swoim zyciu zawodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×