co myślicie o takim facecie?

Który wytyka swojej dziewczynie ,że powinna mu robić drogie prezenty bo jego była robiła mu podobno po 300 zł ? Ja mam takiego faceta właśnie i specjalnie mu drogich prezentów nie robię tylko takie za 50 zł góra. POza tym chciał na mnie wymusić żebym mu ,, choć raz postawiła obiad" zwykle to on stawia ,ale mnie zawsze faceci stawiali obiady i kupowali prezenty i nie było z tym żadnego problemu. Nawet posunął się do tego ,że chciał ode mnie kasę pożyczać i powiedział ,że jakbyśmy zerwali to mam mu oddać te droższe prezenty od niego( kolczyki np). to mi się w głowie nie mieści bo ja studiuję ,a on pracuje i nikt mi wcześniej nigdy nie żałował wręcz przeciwnie. POza tym traktuje pokój na mojej stancji jak swoje mieszkanie żadzi się tam chce żebym mu dawała zawsze klucz jak ma zjazd i zaprasza tam kolegów... Już mu więcej nie dam klucza po tym jak w ten weekend zaprosił kolegów...

ty studentko od siedmiu boleści piszę się rządzić a nie żadzi :(

oj no i trudno nie studiuje polonistyki

jestes tak samo głupia jak on

wiedziały ;/ Boże pomyliło się dziewczynie i już tak od razu ją krytykować zresztą do niczego innego się nie nadajecie ;/ Ja sądzę że powinnaś uciekać od niego gdzie pieprz rośnie bo nie zasługujesz na takie traktowanie ;/ Ps sorki że tak bez kropek i przecinków

a dlaczego niby jestem głupia? a zresztą ja proszę o poradę co z tym zrobi ć ,a nie jakieś pouczanie mnie...

jak dla mnie to to trochę głupie..nie trawie takich materialistów

nie jesteś wcale głupia nie twoja wina że trafiłaś na takiego palanta

chce zeby wszystko jej stawiac kupowac, zarcie prezenty wyjscia, a ona co? tylko do konsumpcji? cwaniara:o

nie prawda bo ja nigdy mu nie żałuje jedzenia, zawsze mam pełno w lodówce, ale jak wychodzimy gdzieś czasem to on mógłby postawić ja facetowi stawiała nie będę mogę mu coś ugotować...Już nie mówiąc o tym ,że on u mnie pomieszkuje więc na tym wiele oszczędza..Nawet do kina jak ostatnio szliśmy to mu szkoda było na popcorn i colę , sama musiałam sobie kupować a przykro mi było bo w kolejce faceci dziewczynom kupowali.. Zresztą mi nie chodzi o pieniądze bo mi ich nie brakuje, ale o fakt , że ma do mnie takie podejście mimo,że ma kase bo wiem...

Dla mnie to porażka. Oboje nie jesteście bez winy, chociaż fakt on to darmozjad najwyraźniej. Mój chłopak też często u mnie śpi, je to co ja gotuje, ale jak on coś ma to się ze mną dzieli, na mieście jak jesteśmy to czesem ja kupuje obiad, czasem on, innym razem osobno. Specjalnie nie przywiązujemy do tego wagi. No chyba, że jedno z nas wyda sporo kasy to wtedy, albo się rozliczamy, albo umawiamy, że następnym razem po prostu to drugie zapłaci i tyle;P

Kopnij z dupe od razu bo kiedys i tak to zrobisz. Kilka takich przypadków znam. Trzy czwarte na przykład jest ludzi rodem z krakowa i okolic takich. Żydy. I choc do narodu nic takiego nie mam to to określenie pasuje jak ulał. Unikaj takich facetów jak ognia.