roznoszenie ulotek po blokach

jak to się robi? czy trudno dostać się do budynków?

jak możesz to weź coś lepszego

wiem, ze to udręka :( etylinna, ale ja muszę wziąć tę pracę

Zależy gdzie. Z reguły ludzie nie chcą wpuszczać obych do klatek, żeby potem zbierac z ziemi ulotki. Może się zdarzyć, że usłyszysz coś niezbyt miłego. Ja wytrzymałam tydzień...

"dzien dobry, listonosz" - no i weszlas. Schodzi jakis koles do skrzynki i widzi typiare z ulotkami , jak zle trafisz to dostaniesz taka wiazanke ze ci sie odechce na caly dzien ;)

aha i jak znalezc bloki, gdzie jest w miare bezpiecznie ? pewnie na to nie ma sie wplywu :/

nie wierzę, że kompletnie, ale to kompletnie nic nie ma innego?

dzwnisz do pierwszej osoby na liscie i mówisz ULOTKI ona cie wpuszcza. Tylko bardzo mnie denerwuje jak rzucaja ulotki pod drzwi, bo jak wkładają do skrzynek na listy to jeszcze w porządku.

jakie zarobki sa????????

To nie jest tak, że roznosisz ulotki tam gdzie Ty chcesz. Dostajesz określone ulice i tam musisz obskoczyć.

czesterr-a wpuści mnie? tak, żeby wkłądać do skrzynki?

jak są nowe bloki wystarczy mieć kody do domofonów

jak powiesz "to ja" to cię na pewno wpuści

Do mnie zawsze dzwoni domofon i głos:- ULOTKI, mam mieszkanie nr 10 i jest to najwyzszy numer w spisie.

My mamy specjalną skrzynkę na ulotki ale niestety NIKT oprócz kolporterów hipermarketu nie potrafi z niej korzystać. Sama wpuszczam panów do puszek, ulotkarzy niestety nie- tak, rozumiem, paskudna praca, też rozdawałam ulotki na sklepie, ale jak mi 10 osób rzuci ulotkę pod drzwi to tej jedenastej nie wpuszczę. I oberwało się i listonoszowi, który musi przekonywać że listonoszem jest :D Jeszcze rozumiem włożyć do skrzynki na listy, ale przeważnie wpychają tak do otworu żeby dyndała, więc jak przejdzie kilka osób to i tak leżą na podłodze.

Nie umiecie czytać? Na każdym wejściu do klatki jest kartka "zakaz roznoszenia ulotek".

a z listonoszem nie da się wejść?

Nie wiem jak jest w nowych blokach, ale u mnie (stare blokowisko) skrzynki są dostępne tak naprawde dla każdego (pierwsze drzwi nie mają żadnych zabezpieczeń i każdy może sobie wejśc). Dopiero przy następnych drzwiach jest domofon i wówczas trzeba do kogoś dzwonić. Tak więc u mnie nie miałabyś żadnych problemów z wrzucaniem ulotek do skrzynek (gorzej jeśli miałabyś wieszać je na klamkach).

m.in wlasnie do blokow. Niektore byly otwarte, zwlaszcza latem, do innych trzeba dzwonic. Mi raz sie zdarzylo, ze mnie facet nie wpuiscil bo powiedzial, ze jak ulotki to nie bo tylko sie pozniej walaja po skrzynce itp ale inna osoba mnie wpuscila...choiaz to troche uciazliwe tak dzwonic i mowic, ze sie roznosi ulotki i czy mnie pan/pani wpusci...raz mnie jedna dziewczyna nie wiem chyba w moim wieku obrazila tzn rozkladalam ulotki a ona " ooo jeeezuuuuuu znowu te pierdoly" dla mnie byla bezczelna ja bym nigdy kogos tak nie obrazila...ogolnie to dosyc ciezki kawalek chleba.

565766787777 dziękuję za odp:) A moze ktos sie orientuje czy jest mozliwosc gdzies znalezc informacje na temat pod jakim numerem ulicy jest ile mieszkan?

tylko, ze kodu nikt mi nie da:(

linijka i dzwonisz do wszystkich jednym naciśnięciem zawsze jakiś palant otworzy bez pytania :D tylko dupa z nowymi domofonami no chyba że dostaniesz skądś kody.... nawet w niektórych jest tak że można do wszystkich naraz zadzwonić :D

wiecie co się dzieje z kafe?

myśliciel :)dziękuję za info :)

Może mi ktoś powiedzieć co się dzieje na kafe? Czemu nie wyświetlają się ostatnie strony? Ktoś wie?

a po moderacji ślad zaginął... :(