Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neska1111

POTRZEBUJĘ PIENIĘDZY NA STUDIA-kto mi pomoże?

Polecane posty

Gość neska1111
hrabia Wąs Rosporek-Walicipski domniemam,ze jak Twoja zona rozpoczynała prace to były inne czasy.jeszcze kilka lat temu wystarczyło skonczyc szkole policealna i zostawło sie pielegniarka,dzis trzeba skonczyc studia niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydzia30 w pomaranczy
neska ogarnij sie i miej choc troche ambicji aby na swoja nauke zarobic a nie miec wszystko podane na tacy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś
"Tak aby starczylo na oplacenie stancji,jedzenie,dojazd do domu na weekend i jakies kieszonkowe na moje potrzeby". No uśmiałam się jak nigdy:) Może jeszcze powinnas dopisać coś do tej listy? Z jakiej racji ci ma ktoś opłacać życie? Dojazdy do domu rodzinnego, twoje prywatne wydatki?! Puknij się w łeb, a nie naiwnych szukacsz. A jak oferuje się zwrot pożyczki to całej, a nie części!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jakaś specjalnej
troski? Z obniżoną sprawnością intelektualną? Bo nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej czy Ty jesteś nienormalna? Bo mam takie wrażenie. Wyobrażasz sobie obcej osobie opłacać życie za nic? Z jakiej racji ktoś ma Cię utrzymywać? Ja rozumiem sponsor, bo coś z tego ma, ale tak bezinteresownie? W jakim Ty świecie żyjesz to ja nie wiem. Witajcie, potrzebuję na remont pokoju. Nowe meble kosztują ok 1500 zł. a jeszcze chcę sobie założyć panele. Kto mnie zasponsoruje? Jestem biedną licealistką i nie mam pieniążków, a do pracy nie pójdę bo jestem niepełnoletnia. Kto mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajajajajja
Masz kilka opcji : 1. Dedukuję, że będziesz teraz w dużym mieście, a o prace nie jest tak trudno. Mam na myśli pracę taką dodatkową, w której spokojnie możesz pracować wieczorami po kilka godzin albo w weekendy. 2. Jeśli pochodzisz z naprawdę niezamożnej rodziny, to dostaniesz na pewno stypendium socjalne i może nawet opłacą Ci akademik. 3. Możesz poprosić o pomoc rodzinę, nawet tą dalszą. Jeśli nie umiesz sobie z czymś takim poradzić, to jesteś po prostu zwykłym leniem... Mieszkam w Warszawie, gdzie koszty utrzymania sa znacznie większe i studiuję medycynę, która jest też cięższa od Twojego kierunku. A mam wielu znajomych na roku, którzy mimo wszystko przez konieczność, pracują i świetnie dają sobie radę. Wystarczy chcieć i nie narzekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zarobki są dla Ciebie na drugim planie, a masz pilną potrzebę pomagać innym, to weź się zatrudnij jako KTOKOLWIEK, a do tych swoich biednych i potrzebujących jeździj w ramach wolontariatu. Piszesz, ze studia o, których marzysz są Bóg wie jakie trudne i NIE DA się pracować. Złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy. Mówi Ci to coś? Dla mnie szczytem bezczelności jest prosić kogoś o kasę zamiast samemu ruszyć dupę. 'dajcie mi na kolczyk w wardze, bo tak ciężko się uczę w mojej zawodówce, że nie mam czasu na pracę, a pieniądze z praktyk chcę inaczej zainwestować...' Czytając ten temat umierałam ze śmiechu ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydzia30 w pomaranczy
i miec ambicje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bububublek
Ja tez studiowalam dziennie na UJ i pracowalam na caly etat (praca w centrum handlowym wiec elastyczne godziny pracy), mialam bardzo malo czasu dla siebie, bo jak nie studia albo praca to trzeba sie bylo pouczyc i przygotowac do zajec. Ale naprawde wszystko da sie pogodzic, trzeba tylko trohe silnej woli i zorganizowania. Wiec wez sie w garsc i zacznij działac sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bububublek
Mialo byc troche ale zjadlo mi "c"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anq26 ale pieprzysz ! Liceów pielęgniarskich, kursów ani szkoł policealnych kształcących na pielęgniarki nie ma ! Tylko studia. W szpitalu pielęgniarka zarabia minimum 1600 zł na rękę, oddziałowa ok 4000 zł na rękę. Zresztą w tym roku wprowadzają ustawę określającą minimalną płacę dla pielęgniarek - 1300 zł netto. Chyba pomyliłaś pielęgniarkę z odziałową. To ta druga podstawia nocniki i sprząta wymiociny. A w dps-ach przy obsłudze osób starszych nie pracują pielęgniarki tylko opiekunki. Pielęgniarka w DPS-ie daje zastrzyki i zmienia opatrunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaszokowana
A ja potrzebuje na mieszkanie, zeby sie wyprowadzic. Mam popnad roczne dziecko, dalej sie ucze. Nie moge sie dogadac z ojcem, w sumie to malo powiedziane, Wyzywa mnie i jestem codziennie zestresowana albo mam doła. To wszystko odbija sie na dziecku. I niby gdzie mam isc? Tez myslalam, zeby napisac na forum, nawet zeby ludzi miesiecznie wysylali po 100 zł czy cos i by sie uzbieralo. Niestety wiem, ze nie ma tak dobrych ludzi, ktorzy robia cos bezinteresowanie. Szczegolnie Ci zamożni. Będe sie meczyc przez nie wiem ile jeszcze lat. Jest mi ciezko. Nie mam zadnego wsparcia psychicznego. Ciekawe czy ktos jest chetny zeby pomoc samotnej matce. I o litosci od zapomogi dostaje 170 zl miesiecznie. To nawet nie wsytarczy na pampersy na miesiac. I gdzie tu sprawiedlwosc????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie!
a ja własnie przje.. bał. em na giełdzie 50 koła.. jest mi z tym ciężko i bardzo źle.. czy ktoś mógłby mi oddać te 50 koła żeby mi było lepiej ? obiecuję że jak się odbiję to oddam ... dziewcze moje droge.. nie wiem jak sobie radzisz.. bo widzę post dosyć stary.. powiem Ci tak.. ja zaraz po liceum.. też zacząłem studia.. głównie sam się utrzymywałem i też nie pochodzę z zamożnej rodziny.. na początku zarabiałem jakieś 1000 zł m-c i musiało mi to na wszystko wystarczyć mieszkając w warszawie.. jakoś przetrwałem.. teraz mam 25 lat zarabiam 8 tys .. jak widać da się tylko trzeba chcieć i próbować wszystkiego, nikt nie mówił że będzie łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarente
Może spróbować starać się o pożyczkę w jakiejś firmie a następnie po wpłacie pieniędzy na studia szukać dorywczej pracy - dodatkowo starać się o rożnego typu stypendia, które by Ci tę pożyczkę spłacały - wszystko da się zrobić tylko trzeba się rozejrzeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaKówka ruda
Ja bym potrzebowała na mieszkanie, bo mieszkam w wynajmowanym pokoju, złoszczą mnie współlokatorzy. Mam po prostu potrzebę samodzielnego mieszkania, a jeszcze lepiej domku jednorodzinnego z ogródkiem, plus meble i remont oczywiście, a żeby tam dojchać to potrzebuję samochód i coś na start też. Pracuję i nie mogę na to uskładać, a tu 33 latka na karku i zmian nie widać. Jak ktoś chce zasponsorować to niech się ze mną skontaktuje. Tylko bezinteresowne propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majkel21
Rabatka a znasz może jakąś konkretną firmę z prostymi umowami? Chyba się będę musiał zainteresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calibre7
Chlopak z Azji zaplaci 8000 funtow dziewczynie za wize. zakwaterowanie i wyzywienie za darmo. Zainteresowane dziewczyny pisac na maila: calibre7@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Donalt Tusk ci pomoze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×