Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie powiedzialam mu o tym

Nie powiedzialam mu przeszlosci

Polecane posty

Gość nie powiedzialam mu o tym

byla rozmowa miedzy nami na temat przeszlosci seksualnej i nie tylko. Powiedzial, że nie ma da niego znaczenia ilu mialam ale skoro rozmawiamy na ten temat to ma nadzieje ze go nie oklamie. No i oklamalam, on powiedzial niby prawde ile mial kobiet przede mna a ja sklamalam ze przed nim bylo tylko trzech. Nie wiem po co ot tak po prostu palnelam to i potem nie umialam sie z tego wycofac. Prawda natomiast jest zupelnie inna. Dodam ze jestesmy doroslymi ludzmi a rozmowa o przeszlosci nie wynikla od niego bo byl ciekawski tylko w zartach weszlismy na ten temat. Jest tu kobieta ktora tez tak oklamala i nigdy nie przyznala sie do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialam mu o tym
wszystkie takie swiete? Nie ma takiej co zataila swoja przeszlosc przed obecnym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co by tu zrobić
Chyba niestety nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko jest i to fest
wszystkie kłamiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co by tu zrobić
Za to ja mam inny problem, który dotyczy mojej obecnej sytuacji w związku. Nie chce zakładać nowego topiku. Moge sie tutaj wypowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialam mu o tym
nie wierze ze zadna nie sklamala:P co wszystkie wyliczaly ilu bylo przed? Jakos trudno mi w to uwierzyc i zanznaczam ze nie jest to temat dla dzieciątek w wieku nastu lat a dla doroslych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialam mu o tym
no dawaj, wypowiedz sie. Najwyzej same sobie popiszemy- tez bedzie dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecniezona
swoja przeszlosc mam za soba, i nie chce do niej wracac, kazda kobieta ma swoje tajemnice, ja tez mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co by tu zrobić
Powiedzmy że kiedyś byłam ,,katoliczką". Sex miałbyć po ślubie...tak wiem, co sobie pomyslisz o mnie ;p no ale zjawił się pewnego pięknego dnia on. Jestem z nim do dziś, już w sumie 2 lata. Zawsze było dobrze, chociaż bywały wzloty i upadki. Nie umiał mnie szanować, mimo ze każdy mi o tym mówił, a ja byłam zaślepiona miłością (1 partner w łóżku). Pare dni temu poznałam przecudownego faceta. Jest starszy 5 lat, i co najgorsze ma dziecko, z babą 12 lat starszą ;/. Nie kocha jej, ale jest dla niego ważna bo jest matką jego dziecka. Strasznie sie pociągamy nawzajem, ja sie nie umiem kontrolowac jak jestem w jego obecności. Chce z nim być, ale on mówi ze nie chce sie z nikim wiązać i co zrobic zeby zmienił zdanie? Na dodatek nie umiem zerwać z obecnym a przecież boli mnie jak go okłamuje. W ogóle ostatnio zauważył ze cos jest nie tak i mi o tym powiedział a ja musze udawać idiotke że niby wszystko gra. Nagle mu zaczęło zależeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktoja
ja sklamalam na temat mojej straty dziewictwa. Ogolnie strasznie mi sie nie podobalo jak to przezylam i wymyslilam zupelnie inna historie. Nie wracam do tego tematu, a jak o cos pyta to mowie tylko ze zaluje i nie kontynuuje:/. Przed nim byl tylko jeden facet z ktorym odbylam tylko jeden stosunek. Źle mi z tym, że go oklamalam, ale wole tego nie odkrecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm zależy od przeszłości ale czemu ja ukrywaćie? Nie lepiej powiedziec i miec spokoj ze kiedys przypadkiem sie cos dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktoja
i co by tu zrobic na Twoim miejscu nie rujnowalabym tego co mam. Bo skoro tamta kobieta jest matka jego dziecka, a jemu na nim zalezy to raczej sie z nia nie rozstanie, albo pobawi sie Toba a po jakims czasie znow poczuje miete do zony. Poswiecajac sie mozesz stracic wszystko, a raczej sie nie oplaca. Chyba ze czujesz, ze potrzebujesz czegos nowego, a Twoj facet Cie w czyms ogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialam mu o tym
włącz myślenie na trzeźwo. Chcesz dradzić swojego faceta z tym który ma dziecko z inną i nic nie deklaruje. Odwróć więc sytuacje, ty jesteś z nim, jest super fajnie aż przychodzi znudzenie z jego strony... I co wtedy? Szuka flirtu z inną? Chcesz tego dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktoja
Tez racja. Nie ufalabym takiemu facetowi. Jednak wiem, ze gdy jest ten pociag to trudno przy kims takim myslec o tym ze moga sie sprawy pokomplikowac. Jest chuc i to sie liczy:/. Jesli chcesz z nim byc to raczej nie ma co ratowac aktualnego zwiazku. A czym predzej go zakonczysz tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co by tu zrobić
To nie tak że szukam czegoś nowego. Ale obecny partner manipuluje mną psychicznie. Posłuchajcie. On jest hazardzistą. Ma długi itd. Jak przegrywa to wióry w domu lecą. Rzuca czym popadnie, klnie, a w szczególności na mnie ty ku.wo, dz.wko, sz.ato. Albo powie spie.dalaj bo jesteś ch.jowa. Nie umie mnie za to przeprosić. Nagle zauważył ze sie oddalam od niego, i pisze ze boi sie zeby mnie nie stracić. A ja zawsze byłam na jego zawołanie, i latałam do niego co chwile. Aż w końcu poznałam kogoś lepszego. I ten człowiek sie nigdy nie zejdzie z matką swojego dziecka. Ona ma już koło 40, a on 28. On chodzi ze mną na imprezy, zaprasza wszędzie a ona siedzi w domu z dzieckiem (no i ma jeszcze 3 z poprzedniego małżenstwa). On jest wolny i mu to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialam mu o tym
jesli czuje tylko pozadanie to niech przespi sie z nim a potem powie o tym swojemu facetowi. Jesli braknie jej na to odwagi to znaczy ze albo tego nie chce albo jest dwulicowa. Ja mam ciekawa przeszlosc za soba, dwa razy zdradzilam ale tez te dwa razy sie przyznalam od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialabym
nigdy prawdy nikomu o mojej przeszlosci seksulanej bo sie puszczalam od cholery i troche.Wyrzutow sumienia nie mam. To moje zycie i nikomu sie spowiadac nie bede. Niczego nie zaluje i ciesze sie z moich tajemnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BYLA PROSTYTUTKA
PRACOWALAM JAKO PROTYTUTKA 8 LAT- MOJ MAZ NIE WIE I NIGDY SIE NIE DOWIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powiedzialam mu o tym
i co by tu zrobic- zostaw swojego bo to nie facet skoro stosuje przemoc psychiczną. A ten drugi nie lepszy, z toba po imprezkach biega a tamta z dzieckiem jego siedzi:O normalnie zal pisac o taki debilu a ty sie zastanawiasz jeszcze czy mu dac. A z kim on mieszka, moze jeszcze z nia, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co by tu zrobić
Wiesz co on mieszka sam. Dziecko odwiedza codziennie i oczywiście płaci jakieś tam pieniążki na nią. A to że on nie jest z matką dziecka to akurat ich wspólna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem ominelo cie cos
pierszy krok to zostawienie obecnego faceta bo z tego co piszesz to zasluguje na to by byc sam. Najpierw tym sie zajmij a potem pomysl o przyszlosci z innym. Moze to bedzie ten o ktorym myslisz a moze poznasz innego bez zadnych zobowiazan alimentacyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co gorsze
nie mówić partnerowi prawdy, czy męczyć sie samemu ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×