Kolega z pracy-flirciarz czy mysli powaznie?

Mam pytanie do osob, ktore znaja sie na sposobach podrywu..Otoz pracjemy w jednym dziale od ok. 8 lat. Od samego poczatku byla miedzy nami sympatia, ktora z dnia na dzien sie poglebiala. Z jego strony pojawialy sie w moim kierunku glebokie spojrzenia, jakies dwuznaczne smsy, maile itd. Na moj widok czerwienil sie , byl nerwowy , widac bylo, ze nie moze przejsc obok mnie obojetnie.. Do niczego nie doszlo i cale szczescie, bo dowiedzialam sie, ze koles jest juz od lat w zwiazku i nie mialam zamiaru rozwalac go, badz wdac sie w jakos afere..No coz, nadal pracujemy ze soba i pomimo jego zwiazku widze, ze jednak nadal go cos kreci...nie wiem, moze sobie wmawiam, ale z jego strony pojawiaja sie czesto teksty typu: cisze sie bardzo, ze moglem zrobic wlasnie Tobie to przyjemnosc, jestes dla mnie kims szczegolnym, jeszcze w zyciu nie zdarzylo mi sie cos takiego...Podczas urlopu otrzymalam smsa,w ktorym wypytywal sie czy mi go bardzo brakuje.... Nie wiem doslownie do czego dazy ten gosciu. Szuka sobie rozrywki w pracy ??? Moze mysli o czyms wiecej...chociaz po tylu latach wie dokladnie, ze nie ma u mnie szans na jakosc przygode!!! Powiedzcie, co o tym sadzicie!!! Dzieki

Szuka rozrywki nie obiecuj sobie za dużo. Ale jeśli dasz mu więcej to pewnie nie odmówi.

nocny doraca: troche mnie dziwi, ze po tylu latach mu sie nie znudzilam , nie sadzisz, ze to troche dziwne?? Normalnie jak facet wie, ze nie ma szans u kobiety, to po pewnym czasie albo szuka sobie innej, albo rezygnuje...czy sie myle?