to co w mojej głowie ... niepojęte !

codziennie mi smutno. mam chłopaka... jestem z nim 5 lat jednak niezawsze jest ze mna ....przewaznie na wekendy a ja sama w tygodniu niemam do kogo pujsc .. siedze ... placze. boje sie wszystkiego . ciezko mi niemoge sie dogadac z ludzmi ... przepraszam za ort pisze szybko. niemyslac nawet. czuje sie taka gorsza.. wiecznie sama. ciezko mi sie porozumiewac z innymi... tesknie za potrzeba tego bycia komus potrzebna... nawet teraz placzze niemam sil

nawet teraz kazdy mnie olewa

buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

kazdy ma mnie gdzies zyc sie nieche

nikt mnie nei kocha

hejka! ogolnie mam tak samo....w sensie ze mam tylko chlopaka do rozmow tak naprawde...ile masz lat?

W sumie to żadnych innych problemów nie mam niż połamane paznokcie, więc postanowiłam zostać emo.

ktos sie podszywa

22 lata. czyuje sie wiecznie samotna

wariuje

a ja wariuje jak widzę Twoje "pujść" ..

ja mam tyle samo . skąd jesteś?

zrob sobie dziecko, ja robie kariere i nie mam takich problemow, skoro nie chce ci sie robic kariery badz nie masz zadnych ambicji, zrob sobie dziecko to poczujesz sie komus potrzebna.

może debilko PÓJDŹ po słownik ortograficzny do ksiegarni a potem studiuj go strona po stronie

nie lubię dzieci niemam instynktu ... nie mam pieniędzy na dobre studia dzienne czy zaoczne ... a pracy w tym moim zasranym mieście niema ... za male . nie mam nawet prawka zeby dojeżdżać ... zyc mi sie niechce

ale sie czepiacie o jakąś durną ortografie kto by sie tym przejmował :D masz chłopaka rodzine wiec masz po co żyć. może zacznij czytać książki, otwórz jakąś nową działalnośc, sklep w swoim miasteczku :) zawsze jest jakies wyjście :)

w takiej sytuacji,musisz ją zmienić.Nie masz chyba innego wyjścia niż wyjechać.Idź na studia zaoczne i do pracy w jakimś dużym mieście

troche sprzedaje zeczy na allegro ... także czasem mi cos pójdzie ... czaem robie biżuterię ... jakos tez czas zleci ... posprzątam w domu ... zrobię obiad ... wszystkie moje koleżanki wyjechały z tego miasta. takze jestem sama jak palec. z rodzicami tez niemam dobrych relacji ... to znaczy w naszym domu niema tak ze okazuje sie uczucia ... i w ogole w wielu sprawach nie mozna byc szczerym zeby niebyło awantury ... lepiej przemilczeć. dlatego jestem taka skryta ... zamknieta w sobie. do swojego czasem pisze sms-y w tygodniu .. niechce do niego tak wydzwaniac bo bedzie sie czul jak na smyczy. zle mi jakoś ... naprawde chcialabym wyjechac gdzies zaczac od nowa ale wszystko to pieniądze. rodziców niestac tak zeby mi w jaki kolwiek sposob pomoc ..

zazdroszcze swojemu .. on zawsze zadowolony z zycia ... zawsze mu jakos cos wychodzi.. rodzicow ma moze i surowych ale otwartych ,... zawsze jakos znajdzie prace ... ma u nich wsparcie i daja mu motywacje ... ja w swom domu czuzje sie jak uposledzona ... wiecznie nie rob tego i tamtego ... od malego tak ... moze dlatego jestem teraz taka niezaradna ... brak mi motywacji ... jestem bardziej strachliwa .. ciezko mi sie wyslowic ... wiecej milcze niz mowie .......

wlasnie sie poplakalam ... place codziennie ... mecz\a mnie rozne mysli ...

hej . chyba czas wybrac sie do specjalisty , chociazby zeby sobie z kims pogadac, kazdy czasem ma dol, ale jesli on trwa dlugo mozesz miec depresje.. pogadaj z psychologiem, zdrowie jest najwżniejsze. Głowa do góry :)

Hej chcesz pogadać na gadu ? ;)

Początki depresji.. Uważaj. Masz net znajdź hobby czy ucz sie języka skoro masz czas na doły. Wejdz na strone adres niżej klikaj wypełniaj ankiety itd wykorzystaj czas a nie marnuj. Powodzenia a w razie co radzę psychologa.

ja juz bylam u 3 psyhologow .. i nadal jestem jaka jestem bojazliwa i do dupy

u mnie w miescie tym mojim malym niema specialistów .... chyba ze psyhiatra ... ale niechce sie truc lekami

mi z tym zle juz od 3 lat ... kiedys jak jeszcze bylam w szkole ... bylam z tym u pedagoga .... i mialam jeszcze gorzej przechlapane .... teraz nie mam jakos zaufania ... mialam przegrane !!! dlatego teraz sie boje ufac ludziom

wesoła_dziewczyna a masz ochote sluchac moich dolków

ja mam to samo. non stop placz. rozne leki, ze cos mi sie stanie, albo ze nic nie ma sensu. Bylam zagranica, wrocilam bo bylo coraz gorzej, teraz jestem w domu ale wclae nie ejst lepiej. w czwartek ide do psychologa, to moja ostatnia nadzieja....

nom 20794971

Kobieto porozmawiaj ze swoim chlopakiem na ten temat. Niech wyrwie Cię z tej chałupy. Nie możesz tak siedziec bo popadniesz w nerwicę. Nie wmawiaj sobie, że jeseś gorsza bo tak nie jest. Nie masz poprostu toważystwa. Wiem jak to jest bo mnie tez nuda ogarnia i każdy dzień taki sam ale się pocieszam, że zmieni się niedługo ta sytuacja. Jesteś młodziutka więc cala przyszlość przed Tobą. Będziesz szczęśliwa tylko więcej cierpliwośći i wiary. Powodzenia.