czy faceci zaluja gdy zrywaja z dziewczynami?

kiedys myalalam ze tak ale zaczynam w to watpic bylam z kims 3 lata mieszkalismy razem bylo wszystko super nagle mnie zdradzil i dodal ze odchodzi bo mnie juz nie kocha minelo poltora roku ... on praktycznie tydzien po rozstaniu znalazl sobie nowa i jest z nia do tej pory opisy na gg zdjecia na nk i komentarze ojej do mnie tak nie bylo.... nigdy nie odezwal sie do mnie od tamtej pory... 1,5 roku.... poznalam nowego bylo cudownie otrzasnelam sie troche ideanie wrecz po 5 miesiacach wyznal ze jednak nie nadaje sie do powaznego zwiazku pracujemy razem nie moge patrzec na niego ... tez sie nie odezwal wiecej ... jak mam znalezc miejsce w sercu dla kogos jeszcze przeciez nie da sie zaufac...poddalam sie czy oni naprawde nigdy nie zaluja? podzielcie sie dziewczyny swoimi doswiadczeniami

zartujesz chyba, zrywaja i ida do innej

hahaha taaaaa hhaa atoż to maszyny

jutro beda 3 miesiace jak mnie rzucil...ciagle mam nadzieje, ze on zaluje i wroci. nadzieja matka glupich...on mnie nie chce :(

to fakt faceci odchodza do innej w 99 procentach gdy dzieje sie to z niewiadomych rzekomo przyczyn ale czy one beda tak dobre jak my ? nie sadze musi byc jakas sprawiedliwosc !! chociaz zaczynam w to watpic... odszedl do innej jest z nia poltora roku a mnie spotkala kolejna porazka:/

potrafią zapomnieć zdradę w 1 dzień kochana, a ja choć od rozstania minęły 4 lata nadal lizę rany :(

oj slyszalam historie ze facet zalowal po 10 latach nawet ale zawsze... zwlaszcza jak do rozstania nie bylo powodow ... myslalam ze tylko ja mam takiego pecha ze to sie nigdy nie dzieje...ile macie dziewczyny lat bo ja sie czuje juz staro nie chce mi sie chodzic bawic i juz chyba nie mam sily na nowa milosc... zreszta ciezko teraz znalezc dobrego faceta...

a do mnie przyczepiaja sie sami debile co maja o sobie wielkie mniemanie sa przystojni i w ogole w centrum zainteresowania ... moze to dlatego tak sie konczy bo oni sie bawia dziewczynami albo ze mna cos jest nie tak juz nie wiem:/

żałują, żałują... Zostawiłem kiedyś dziewczynę bez większego powodu, która byłę we mnie zakochana. Po około 3 miesiącach dotarło do mnie co straciłem... Probowałem naprawić ale było za późno i teraz załuję, obawiam się że mogę tak załować do końca życia... Faceci też mają srece... ;)

no to jestes tym jednym procentem .. a ile byliscie razem? w ogole i dlaczego zerwales z nia?moj facet mowil ze mnie kocha robil takie rzeczy ktore naprawde tym swiadczyly i nagle zerwal bez powodu powiedzial ze nie dojrzal... widujemy sie na zajeciach koszmar moge liczyc na to ze kiedys przyjdzie i bedzie zalowal?;/

Czasem jest po prostu tak, że mężczyzna mimo wewnętrznej tęsknoty nie odezwie się. Nie odezwie się, bo duma nie pozwala, i nadal chce utrzymać odpowiedni poziom swojego ego, więc nie pokazuje, że się mylił i jego decyzja okazała się błędna.

Podzielę się z Wami kilkoma historiami z najbliższego otoczenia: 1. Moi bardzo dobrzy znajomi. Para była ze sobą 4,5 roku. Byli swoimi pierwszymi. Pierwszy sex, pierwszy poważny związek. Zamieszkali ze sobą. Minął prawie rok od zamieszkania, często kłócili się. Facet zwątpił, zerwał, znalazł inną. Nie mieszkali razem, ona bardzo cierpiała. Cały czas, mimo tego, iż facet miał "nową", to utrzymywali ze sobą kontakt. Zrozumiał po 4 miesiącach, że kocha "byłą". Pozwoliła mu wrócić, za rok biorą ślub. 2. Brat mojej koleżanki zerwał z dziewczyną. Związek trwał dwa lata. Po rozstaniu ani on, ani ona z nikim się nie spotykali. Po 3 miesiącach do siebie wrócili. 3. Kobieta zerwała z facetem. Czuła zauroczenie innym. Spotykała się z tym "nowym", no ale... fizyczności nie było. On zakładał, że ona już nigdy nie wróci. Pogodził się z tym faktem, ale na siłę nikogo nie szukał. Ona z racji tego, że odeszła czuła, że musi się postarać, by go odzyskać. Podziałała na jego wspomnienia. Wysyłała stare zdjęcia i miłe smsy. Pół roku trwała ich rozłąka. Wrócili.

up up

mnie zostawił facet po 5,5 razem, nawet mieszkaliśmy razem i co i też mnie olał ciekawe czy ma jakieś uczucia, czy tęskni, czy jeszcze myśli o mnie... miał kiedyś urodziny wysłałam tylko"wszystkiego najlepszego" to nawet dzieki nie napisał

kiedy to było ?

już miesiąc jestem sama:(

ja jestem ponad trzy. Nie wyprowadził się od tych trzech miesięcy. To on zerwał

odszedł do kobiety ?

ja się zastanawiam co sprawia, że w głowach kobiet rodzą się takie pytania

Ale co to w ogole za pytanie durne? Ile par, tyle róznych sytuacji, jeśli kochał to załuje, jesli ma w dupie i wie,że ulozy sobie życie inaczej to nie żałuje.

a ja uważam, że zawsze, powtarzam zawsze się żałuje. Czy to kobieta czy facet. Bo przecież wchodząc w związek zakładamy że się uda i że będziemy razem "do końca". Żałujemy że nie wyszło, że coś się posypało. Czasami związek rozsypuje się etapami, bo coś się wypala i decyzja o rozstaniu to już tylko formalność. A czasami jest mega awantura, która kończy się zbyt dosadnymi słowami, obelgami. Wtedy, jak obie strony ochłoną można porozmawiać. Kiedy jest tęsknota, i cień szansy to trzeba się postarać :)

czy faceci zaluja gdy zrywaja z dziewczynami? Jak z nimi zrywają ....to raczej nie żałują :D

"Faceci też mają srece..." zapewne chodziło o serce, ale dobrze, że wdała ci się literówka bo za szerzenie tego typu poglądów na tym forum można dostać ban na ip

mój facet jak się kłóciliśmy to płakał częściej niż ja. Ogólnie był bardzij wrażliwy i delikatny, to ja w związku miałam "jaja". Kiedy mnie zrywał płakał. Ja się do niego oczywiście po zerwaniu starałam nie odzywać. Zdziwił się. Zwierzył się mojej przyjaciółce, że jest zdziwiony, że nie dzwonię, nie przepraszam i nie płaczę.

ale po co wy sie zastanawiacie czy wasz były żałuje?? skoro WAS olał- to czemu nie żyjecie własnym zyciem ?? ja rozumiem, na początku zawsze tak jest - tesknota i zastawianie sie co by bylo gdyby... nie katujcie sie dziewczyny bo wam zycie przeminie

Jeżeli facet traktował związek poważnie, jeżeli trwał na dodatek nie miesiąc tylko dwa, trzy i więcej lat, to myślę że na pewno tęskni do byłej. Tylko teraz tak: uważam że tęskni, jeżeli rzucił Cię, bo się pokłóciliście, bo go zdenerwowałaś, bo przegięłaś pałeczkę z kłótniami. Ochłonął i tęskni. Ale jeżeli porzucił dla innej - nie warto o nim nawet wspominać.

Poza tym, oczywiście nie czekajmy. Lepiej się miło zdziwić, niż nieprzyjemnie zaskoczyć, kiedy dotrze że nie ma już szans. Ja dałam całkowitą wolność, i sama też staram się cieszyć i doceniać życie singla. Choć mój były się do mnie nie odzywa, to dowiaduję się od znajomych, że o mnie pyta i pisze im smsy z pretensjami. Jest zazdrosny i zdziwiony, że nie naciskałam na niego jak odchodził.

i chodzily w obcislych skórzanych spodniach!

bez przyczyny tkwiącej w samym związku, to zawsze się żałuje. może to trwać kilka tygodni, miesięcy a niekiedy nawet 15 lat. chodzi o naszą psychikę, która po dłuższej rozłące zapomina to co nas denerwowało, a idealizuje to co było w eksach dobre. cały okres dochodzenia do żałowania składa się z szeregu innych. musi przyjść zauroczenie inną osoba, muszą nastąpić pierwsze kłótnie z tą nową osobą, w końcu musi nadejść szarość życia codziennego i pierwsze wspólne problemy. wtedy zaczynamy wracać myślami do eksów. nieuniknione, czy to mężczyzna odszedł, czy to kobieta spakowała swe walizki. jednak najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ci porzuceni bardzo często są niesłychanie zakochani w tych swoich byłych partnerach i długo leczą rany. w końcu z kimś zaczynają się spotykać, nieraz aby uciec od wspomnień wyprowadzają się do innego miasta i udaje im się założyć nowy związek. no i wtedy odzywają się byli. ileż takich historii znam. wtedy porzuceni mają satysfakcję, rzadko zgadzają się na coś innego, ale nie z powodu, że nie tęsknili, a z powodu, że nie chcą skrzywdzić kogoś tak jak ktoś inny ich kiedyś skrzywdził. z kolei ci co odeszli, najczęściej żałują do końca życia. tylko nie odbierajcie tego tak, że są nieszczęśliwi i samotni, po prostu w ważnych momentach dla tego byłego związku wspominają o wspólnych czasach i cierpią z powodu tego co zrobili

sliczna to nie twoja sprawa czy on żałuje to JEGO problem a dla ciebie rozdział zamkniety życia poustawiaj klocki we własciwych miejscach bo jak widać cały czas łączy cię z exem jakaś patologiczna więź co cie obchodzą jego żale?