zielony_szalik 0 Napisano Luty 23, 2010 od razu zaznaczam-nie jestem materialistką!! po prostu ostatnio przyjrzałam się bliżej sprawie i wyszło na to ze swoje auto (do którego wkłada min 500zl miesięcznie) rozpieszcza bardziej. ja dostaje na święta perfum mało znanej firmy, jemu kupuje Bossa i pendrive'a. sobie kupuje laptopa z mnóstwem gadżetów, mnie na urodziny "składaka" któremu rusza się monitor z racji ze coś w zawiasie pękło. walentynki : mała róża, ja mu znowu 3 rzeczy... nie naskakujcie od razu na mnie, ale same przyznajcie, że miło jest dostać coś, co jest od serca,a nie takie "na odwal się". ja nie zarabiam, studiuje a kasę mam z alimentów. on pracuje za granica więc myślę, że na te walentynki mógł się postarać o kilka róż więcej,niż jedna nieprzystrojona... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to Ty też mu kupuj Napisano Luty 23, 2010 chłam - będzie po równo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem tez do tego dojdziesz Napisano Luty 23, 2010 niepotrzebnie sie tak wyrywasz z tymi prezentami, nic mu nie kupuj, nie wymyslaj specjalnych okazji do prezentów, na urodziny kup mu czekoladę jeśli lubi albo zaproś na piwo do knajpy i to wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem tez do tego dojdziesz Napisano Luty 23, 2010 hihi, pamiętam, że poprzedniego faceta też na siłę uszczęśliwiałam prezentami a on je od razu psuł, musiałam prawie głodować aby mu coś fajnego kupić ale on tego wcale nie doceniał, prezenty leżały przysypane w kącie stertą smieci, czesto popsute :P o moich okazjach zapominał albo kupował mi np. tylko skromne kwiaty, KOBIETO nie warto tak sie starać, sama robisz z siebie ofiarę, nie mozna tak się podlizywać facetom, oni i tak tego nie docenią, teraz jestem z innym, nic mu nie kupuję i jestem z niego bardziej zadowolona niz z poprzedniego faceta :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kwiat kwitnącej wiśni 0 Napisano Luty 23, 2010 Tam wyżej mają rację, niepotrzebnie kupowałaś mu 3 rzeczy na Walentynki. W ogóle od kiedy dziewczyny zarzucają facetów prezentami? Dawaj mu zawsze coś skromnego, a czasami nic i dodaj, że wypadło Ci z głowy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zielony_szalik 0 Napisano Luty 23, 2010 chciałam dobrze... :( ciesze sie kiedy widze jak on sie cieszy z czegos, co dostanie ode mnie. dumna wtedy jestem ze trafilam. na nasze 2 lata nawet kwiatka mi nie dal... czy on jest juz niereformowalny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dfgh Napisano Luty 23, 2010 Ja miałam podobnie z tym, że mój mąż mnie nic nie kupował , a ja jemu zawsze! Na imieniny, pod choinke, na walentynki, na rocznice itp. W końcu powiedziałam dośc! Przestałam kupować...jesli on nie czuję takiej potrzeby, to ja również nie będę marnowac kasy...najbardziej wkurzył mnie rok temu na walentynki...ja poleciałam na piechotę (śnieg padał, mróz itp) by kupić mu prezent...a on nic mi nie dał, nawet czekoladki, nawet kwiatka....a tego samego dnia pojechaliśmy na zakupy i wstąpił do zegarmistrza/jubilera (taki sklep dwa w jednym) kupić sobie zegarek... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach