głupia sprawa - Kasowanie Biletów

Jesli kasuje bilet i po wyciągnięciu go z kasownika nie ma odbitej daty skasowania i np nr tramwaju jakim jade - bilet wyglada jak nowy mimo że był skasowany. Czy taki bilet przy kontroli jest uznawany za skasowany czy nie? Wiem głupi problem ale proszę o odpowiedź.

a inni mają skasowane?:P

bilet nie skasowany jest nie skasowany, a skasowany jest skasowany..proste!!

wówczas nic Ci nie grozi ze strony kanarów, choć niewykluczone, że kanarowi pięknie i wyrażnie odbije :) Ja przeważnie kasuję drugi raz - za skasowanie dwa razy nic mi nie grozi.

chodzi o to że gdy wkładam do kasownika to zapala sie lampka że bilet jest z kasowany ale na jego odwrocie nie ma żadnych danych. a czy przy kasowaniu biletu to że jest skasowany nie zapisuje sie to na pasku magnetycznym który jest na bilecie?

Retetrety nie kombinuj :-O

nie kombinuje. mi często tak sie zdarza. wkładam bilet do kasownika, zapala sie lampka że jest skasowany i że życzą mi miłej podróży:-) później sprawdzam bilet czy jest wydrukowane to co powinno być i nie ma;-/ a nie chciałabym bulić 150zł kary tylko dlatego że skończył sie tusz w kasowniku czy coś tam coś tam

jest ważny, bo kanar sprawdza, czy jest skasowany za pomocą paska magnetycznego a nie informacji wydrukowanej na bilecie :)

dzięki ci. właśnie tak myślałam ale wolałam sie upewnić.