Co z przyszłością? Między LO a studiami...

Cześć :) piszę do Was z prośbą o mądrą poradę. Otóż kończę w tym roku LO i od pewnego czasu zaczęłam się zastanawiać, czy przypadkiem nie wyjechać na rok do Anglii lub Irlandii... Chcę studiować, ale zastanawiam się, czy nie byłby to dobry pomysł czyt. wyjazd roczny na kurs językowy i do pracy np. jak au pair ? Co o tym myślicie ? Ja oczywiście wiem, że trzeba poczekać na maturę i na jej wyniki i tak też zrobię, ale chciałabym, żeby wypowiedziały się osoby, które mnie nie znają (obiektywnie) :)

mozesz wyejchac nie masz nic do stracenia..........

Ja wyjedziesz i na przyklad pojdziesz do pracy ... dostaniesz wyplate 6000zl na reke ... to juz wrocic nie bedziesz chciala ;)

Powiem szczerze i z wlasnego doswiadczenia: nie przerywaj nauki! Wyjedziesz za granice na rok, zrobia sie z tego trzy, potem albo nie bedziesz miala kasy albo gdzie mieszkac tudziez inaczej Ci sie w Polsce pouklada i bedzie pozamiatane. Jak koniecznie chcesz pracowac w UK to staraj sie na czysto wyjsc z egzaminami i jedz w studenckie wakacje, w koncu sa dlugie. Co do au-pair - przerabialam to i moje doswiadczenia sa bardzo zle. Wyzysk nieziemski, a przy dzieciach jezyka nie podszlifujesz, lepiej juz pracowac np w jakiejs restauracji. Prawie kazdy kto wyjechal wrocil duzo pozniej niz planowal. Poza tym jak sie zrobi przerwe to czasem naprawde ciezko wrocic do nauki. Ja wlasnie koncze studia (robie mgr uzupelniajace), jestem niby do przodu z wszystkim , ale takiego stresu nigdy wczesniej nie mialam, po prostu sie odzwyczailam.

ja wyjechalam zaraz po maturze i zaczelam studia po 2 latach w londynie........a w polsce to po studiach nic nie bedziesz miec tylko tynk ze scian zlizywac....

ja właśnie tak zrobiłam... od miesiąca jestem we Francji jako opiekunka. Zarabiam dużo więcej niż Polsce (mieszkam u rodziny, u której pracuję - mam dosłownie całe piętro do dyspozycji) opiekuję się 2 dzieci (tylko do południa). Rodzina jest przemiła, do tego nauka języka idzie tez całkiem dobrze. Razem z nimi byłam przez ostatnie 2 tygodnie w Alpach (oczywiście wynajęli mi osobne mieszkanie)... same plusy. Ale to chyba trzeba dobrze trafić. Ja miałam szczęście. I na prawdę nie żałuję. Przez rok, albo dwa uda mi się odłożyć na całe studia i może nawet na samochód (przy czym nie muszę rezygnować z codziennych przyjemności typu kawiarnia, kino czy cy nowe brania).

dorciaa26.89 ... hmm ... to jakie przyjemnosci Tobie zostana?

spokojna głowa... jeszcz kilka się znajdzie;)

a po co Ci studia,skoncz cos w uk.Tyle inteligentow pzyjechalo myc gary,ze az żal.Eurpoejczycy juz dawno przcuja a tylko Polacy marnują czas na studia i to takie kierunki,po których nie ma przyszłości.Jesli chces zjednak isc na studia wybież inżynierię,na to zawsze jest popyt.Albo idz na medycyne,zawsze dostniesz prace w uk.

wybiesz(miało byc)-sorki

swedr--- no to chyb a ty jestes jednym z tyh inteligentow mujacych gary.................. chyba mialo byc WYBIERZ