zaczepił mnie facet na przystanku

Jesli nie chcesz pisac pamietnika to przeczytaj swoje wlasne wypowiedzi od poczatku tego tematu. Mozesz je nawet przekopiowac w jeden post. A potem zastanow sie jaki nastroj wywoluja w Tobie. To tez powinno Ci duzo powiedziec.

no na początku był totalny odlot, niezwykłe poczucie szczęścia i bycia wybraną z tłumu - ktoś mnie zauważył. facet mi się spodobał, jego zajęcia, zainteresowania i hobby też.. na pierwszym spotkaniu wypadł dobrze, był dystans, nic się nie działo. na początku drugiego spotkania też było dobrze, w miare zdystansowanie.. a na sam koniec zafundował mi opisaną wyżej przykrość :o to sprawiło, że spojrzałam juz na niego w zupełnie innym świetle i różowe okulary zmieniłam raczej na przeciwsłoneczne :o

Masz jakichs kolegow, kumpli, krewnych meskiego rodzaju? Jak myslisz ilu z nich i jak czesto zaczepia dziewczyny, ktore im sie nie podobaja?

a co to jest PUA? i od czego to skrot? moglby ktos mi to w skrocie przyblizyc? dzieki!

Pick Up Artist

Co jak co ale żeby narzekać, że facet jest pewny siebie i w dodatku nie jest nieśmiały to już przesada. Jeszcze ponarzekaj, że podszedł do ciebie. "z twarzy on przypominał Robbiego Williamsa, albo Mela Gibsona" Niezły rozrzut :D Poza tym myslałem, że masz tak z 25-28 lat a tu 19 Zonk :D

Pick Up Artist

"a co to jest PUA? " A co? Google nie działa?

"jak się bardziej skupiłam na tym, to widać, że dawno nie miał dziewczyny " Masz jakis problem z tymi co niemieli?!

Wtrace sie i ja - mam głównie znajomych płci przeciwnej i wiążą się oni z osobami, które znają z osiedli/szkół/uczelni/jakichś zajęć pozalekcyjnych czy coś... poza tym znam jeszcze tego drugiego gościa, który mnie zaczepił na przystanku, ale mamy nadal kontakt i twierdzil, że mnie jedyną w ten sposób poznał. Lelouch w pomarańczy - miał po prostu taki typ urody.. niebieskie oczy, czarne włosy i taki uśmiech... coś w nim jest z tych dwoch postaci.

Lelouch w pomarańczy "jak się bardziej skupiłam na tym, to widać, że dawno nie miał dziewczyny " Masz jakis problem z tymi co niemieli?! - chodzi mi o to, że ukrywa swoją przeszłość, nie chce nic na ten temat powiedzieć.. zachowuje sie strasznie pewnie siebie i przez to wychodzi, że tak naprawde to chyba nie wiele miał do czynienia z kobietami, bo gdyby miał, unikałby pewnych zachowań - proste.

Czego Ty sama chcesz od znajomosci z facetem /jakimkolwiek facetem/? Jak taka znajomosc mialaby - Twoim zdaniem - powstac i przebiegac?

zeby na sile ktos Cie calowal :O troche wiecej kultury

Ja też bym nie powiedział dziewczynie, że nikogo nie miałem albo, że miałem małe doświadczenie. Nawet jakby mi śmiercią groziła. Takie wyznanie to samobójstwo. Przekonałem się, że dziewczyny unikają takich facetów. I nie zaprzeczaj bo to prawda. A nawet jeśli miał doświadczenie to może tamte nie były az tak oziębłe (bez urazy) i akurat to im się w nim podobało. Ale tylko sobie gdybam.

Dlaczego sądzisz, że autorka jest oziębła? Może chce stracić dziewictwo z kimś lepszym, niż "miszczunio uwodzenia". który po zaliczeniu laski zabierze się za następną? Mi jest tylko przykro, że ten koleś nie okazał się w rzeczywistości fajnym facetem i nie wszystko poszło po myśli autorki tematu.

Nie popadajmy od razu w skrajności.

Nie postrzegam jego zachowania jako psucie opinii "normalnym" (a co to w ogóle znaczy?). Jak nie dostałeś szansy to nic ci z opinii.

Tez tak nie postrzegam tego faceta

Wtrace sie i ja - oczekuje przede wszystkim SZACUNKU, inteligencji, poczucia humoru, a później innych cech, w których zdobyciu mogę mu pomóc, jeśli bedzie chciał. -właśnie ten pocałunek na siłe zmienił moje nastawienie do niego o te 180 stopni.. Lelouch w pomarańczy - rozumiem, że można nie powiedzieć o tym, że się nikogo nie miało, ale żeby ukrywając ten fakt udawać pewnego siebie i swoich zdolności oralnych, to już jest szczyt bezczelności.. tym bardziej, że zrobił to na siłe! :o Jevco - mnie też jest ogromnie przykro.. na początku byłam cała w skowronkach dzięki niemu, a dzięki Wam okazało sie, że to jakiś tani maczo z trzydniowego kursu technik uwodzenia :o :(

"Może chce stracić dziewictwo z kimś lepszym, niż "miszczunio uwodzenia". który po zaliczeniu laski zabierze się za następną? " Nie mogę mówic za innych więc posłużę się własnym przykładem; w moim przypadku to dziewczyna wolałaby się podpalić niż się ze mną umówić. Może nie ujmowały tego w taki sposób ale lata doświadczeń czegos mnie nauczyły. Dziwne... brzydki nie jestem.

eh, nie jestem oziębła, ani przesadnie cnotliwa... :o miałam kilku chłopaków, z dwoma z nich się calowałam, a z jednym pozwoliłam sobie na pieszczoty.. ale wszystko po dokładnym poznaniu się, zbudowaniu fundamentu, jakim jest zaufanie i w momencie, w którym było miedzy nami jakieś uczucie. nie jestem zwolenniczką seksu tylko po ślubie, ale jeśli spotkam mężczyzne, któremu taki układ by odpowiadał, to się na to zgodze. nie spieszy mi sie do zbliżeń fizycznych, jednak kiedy z kimś jestem blisko "duchowo"/"uczuciowo" to wtedy okazuje tej osobie dużo ciepła poprzez przytulanie i takie zwykłe buziaki.. gdy jesteśmy w związku to jest też znacznie, znacznie więcej czułości. ;)

Szacunek - w jaki sposob i w jakich sytuacjach ma sie przejawiac poczawszy od pierwszego kontaktu wizualnego? Mozesz jeszcze raz dokladnie opisac te scene z pocalunkiem?

"oczekuje przede wszystkim SZACUNKU, inteligencji, poczucia humoru, a później innych cech" Nice. Przez tyle lat wg. kryteriów dziewczyn zdobywałem 0 (słownie zero) na każdym z pól które wymieniłaś. "a dzięki Wam okazało sie, że to jakiś tani maczo z trzydniowego kursu technik uwodzenia " Większość facetów jest tanimi maczo ale jak życie pokazuje jakoś potraficie to zaakceptować. :D "dziewczyny boją się zapoznać z kimś kto do nich podchodzi na ulicy, czy w tramwaju." Aż tak ci potrzebne publiczne upokorzenie? Droga wolna tylko napisz na kafe jak cie olała.

TU znajdziesz informacje http://piekni.com.pl/pimpusia/invite .

To wcale nie musi być trzydniowy kurs. Można wybrać dopłatę i zrobić jednocześnie kurs podstawowy i zaawansowany :D Po 3 dniach nikt nie zostanie jakimś super podrywaczem, co najwyżej otrzyma od tych wspaniałych trenerów uwodzenia trochę motywacji. A najśmieszniejsze jest to, że na dole tej strony mruga baner z reklamą "Systemu Drani"

Looooser - przez jednego typa nie skreśle na starcie nikogo, kto w pochlebny mi sposób zainteresuje się moją osobą :) być może nabiore podejrzeń, że jest z tych "PUA", ale może się też okazać kimś zupełnie fajnym i nieukierunkowanym na uwodzenie, tudzież szybkie numerki Lelouch w pomarańczy - nigdy żadnemu chłopakowi nie odmówiłam spotkania, zawsze byłam życzliwa i serdeczna, jednak mam też zawsze spory dydtans i nigdy nie robie chłopakowi nadziei owijając w bawełne słowami typu "no to sie jeszcze zgadamy" lub tym podobnymi. Potrafie powiedzieć wprost, że np. mam kogoś na oku, albo że nie szukam sobie nikogo, chce być sama itd.(to jest szczere z mojej strony). Zazwyczaj trafiałam na takich właśnie nieśmiałych chłopaków, których właśnie łatwo można było zrazić do kobiet, więc z mojej strony mają koleżeńską znajomość. wtrace sie i ja - od wizualnego? nie mam pojęcia. ale gdy facet mnie zaczepia, to po tej zaczepce się przedstawia. nie przeklina, jest kulturalny itd. ...chyba wiesz co to jest szacunek, prawda? co do pocałunku: byliśmy w herbaciarni(takiej jak te z sziszą), rozmawialiśmy i piliśmy herbate. w pewnym momencie chciałam wyjąć telefon z torebki, żeby sprawdzić, która godzina i w tym momencie przyparł mnie do jednego z rogów kąta, w którym siedzieliśmy... w taki sposób, że rękoma nie mogłam go odepchnąć. :o

Też widzę, że fajna jesteś. I niegłupia

"Nie słuchaj ich z tą oziębłoscią." Szczyt desperacji - wyrywać pannę na kafe... Jevco jest tyle tych szkoleń, że nawet nie zgadniemy na które uczęszczał.

Lelouch w pomarańczy - nie szanujesz kobiet? ;> inteligencję można wyćwiczyć w jakimś stopniu, a poczucie humoru nabyć.. gdy przebywa się w odpowiednim towarzystwie :D Dziękuję wszystkim za dobre słowa! :) Bardzo miło czyta mi się Wasze pochlebne posty, pewnie przez tą kobiecą próżność, której się nie wypieram.. :D jednak staram się ją ograniczać do minimum :)