Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senna1980

KOMPLETNA PORAŻKA

Polecane posty

Gość senna1980

moja historia jest banalna, ale czuje taka pustke ze chce to z siebie wyrzucic. dzis mam za soba spotkanie...spotkanie z facetem po 2 miesiacach gadania i wzajemnego nakręcania sie. poznalismy sie oczywiscie przez neta, od dawna szukałam kogos ciekawego do rozmowy. ale on kompletnie zawrócił mi w glowie, zwariowalam. zeby dodac pikanterii jestem od 7 lat w zwiazku...niestety, niezbyt udanym. potrzebowałam przyjaznej duszy, a on idealnie spełnił role. rozmowy, smsy, w koncu poczułam ze to moze byc to. poczułam to do tego stopnia, ze w głebi duszy zaczełam myslec o rozstaniu ze swoim facetem. myślałam tylko i wyłącznie o R. oboje bylismy pewni ze jak sie spotkamy sie sie w sobie zakochamy. ja byłam tego pewna. no i dzis to sie w koncu stało. boze, jakie gorzkie rozczarowanie...czuje sie zażenowana własna głupotą i naiwnością. na zdjeciu wyglądał tak sexy, co z tego nie nie widac było oczu, niby szczegół...kompletnie mi sie niespodobał....mało tego kontakt z nim na zywo zburzył wszelkie złudzenia...po 2 godzinach wyrwałam sie z tej koszmarnej randki, starajac sie nie dac mu poznac jak bardzo jestem zawiedziona...całe spotkanie piłam piwo (choc nienawidze) starajac sie jakos zapic swój smutek i gorycz rozczarowania. bo tak naprawde prysły moje nadzeje na cos wyjątkowego...wiem ze to żałosne tym bardziej ze mam faceta ale juz od dawna miedzy nami sie nie układało. chciałam choc raz jeszcze poznac smak zakochania, czuc dreszcz przed spotkaniem...R był idealny...ale tylko w swiecie wirtualnym. teraz patrze na te jego seksowne zdjeciE i szlag mnie trafia ze okazął sie taki inny, i z wygladu i z charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ideał sięgnął bruku" a "moralność upada na coraz wygodniejsze posłania" :)) Nie przejmuj się, ja niby spełniam wiele wyobrażeń i co z tego,jeśli każdy ma inne wymagania:))Porażkę trzeba przełknąć i iść dalej Najgorzej jest być z kimś z braku laku...wtedy masz kit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on jak zareagowal
na Ciebie? też był rozczarowany? i tylko o wygląd chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i owszem
Siedem lat w niezbyt idealnym zwiazku? Jakos glupio to brzmi,wiesz? Ja mysle,ze po prostu szukasz usprawiedliwienia dla swojej checi zdrady. A co do faceta,co tym myslalas,ze na zdjeciu ideal,w necie ideal i w realu tez super gosc? Moja rada?Zapomnij jak najszybciej,wracaj do swojego faceta,a jak zwiazek taki beznadziejny,to nie zajmuj facetowi czasu,rozstan sie i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy cooo
?? zdjecia byly nie jego?? co bylo dokladnie nie tak?? jaki dokladnie okazal sie w rzeczywistosci?? rozwin to, bo moze sie przydac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja diagnoza
po prostu JESTEŚ JEBNIĘTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7lat w związku i ty zamiast ratować go albo odejść szukasz przyjaciela tak? To tak sie to teraz nazywa? Trzeba to gdzies zapisać... Żal mi twojego faceta jak ty sie umawiasz z kims miast cos robic to nie dziwne ze zwiazek do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie takie cos
zdarzylo. facet na zdjeciach dobrze wygladal a na zywo:-OI jeszce przez telefon powiedzial mi:"przyzekniesz mi cos?" Ja mowie:"co"? a on :"jak Tobie sie nie spodobam to nie uciekaj i nie chowaj sie w krzaki" Ale sie usmialam i mowie: "no co Ty"! on powiedzial ze mu sie takie cos zdarzylo.Panna szla na spotkanie,zobaczyla go i sruuuuu w krzaki uciekla:DNawet czesc nie powiedziala.Ja na to ze to jaks niedojrzala malolata chyba byla... taaaaa.....ide na randere i widze go.....O Bosheeeeeeee....cholera jakby krzaki byly to bym tez tam wpadla ale pomyslalam no obiecalam mu sie zachowac kulturalnie a wiec poszlam z nim na kawe...To jest nie do opisania! Wygladal calkiem inacze niz na zdjeciu i mial dziwna czaszke:-OCzaszka jak gruszka:-OU gory takie niskie i waskie czolo a na dole taka szeroka geba:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haaaaaaaaaahahaha, zaraz sie posikam ze śmiechu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluska
o masakra, siedze i sie smieje ;D Ja w sobote bylam na imprezie, kolezanka miala wolna chate i bylo troszke znajomych. A niedawnot ez poznalalam sie z takim jednym kolesiem na fotce.pl (WIEM< ZAL :D Ale samotnosc mnie juz meczy) no i gadu gadu jakos szlo, niby fajny na fotkach ale mialam dziwne przeczucie ze to cipa nie facet, ale tlumaczylam sobie malo sie znamy dam mu szanse. NO i zapytalam czy moze nie przyjdzie na ta impreze. koles przyszedl i ZAL, ZAL JAK DO BRAZYLII . kompletna ciota nie facet :D robil podchody a mi bylo na wymioty. skonczylo sie tak, ze zostawilam go samego bo troszke popalilam i poszlam spac: D Znajomi mi potem powiedzieli ze nie widzieli jak wychodzil, nawet sie nie pozegnal. po tym zdarzeniu skasowalam fotke.pl bo uznalalm ze tam sie nie znajdzie fajnego kolesia; D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdziell
o ja pierdole :o :D a autorka wrocila do swojego niezbyt udanego zwiazku jak rozumiem? :D faktycznie, kompletna porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna1980
wiem ze jestem żałosna bo jak mozna sie zauroczyc facetem którego nigdy sie nie widziało? a jednak mozna....po 7 latach wyprowadzilam sie od swojego faceta i nagle okazalo sie ze nie mam do kogo gęby otworzyc, bo odstarczył moich kolegów, a isc na impreze? zapomnij. 7 lat był on i tylko on. tak, chciałam w koncu pogadac z jakims innym facetem. nie zakładałam spotkania, ani blizszej znajomosci -gadałam z wieloma facetami, kazdy chciał mnie poznać , a ja odrazu kończyłam znajomość. I wtedy pojawił sie R i ujął mnie do tego stopnia ze wrecz zapragnęłam go poznać. Na zdjeciu wyglądał zabójczo- wiele kobiet mu słodziło , a gdy pogadalismy i okazało sie ze ma świetna osobowosc, zwariowane poczucie humoru, a do tego jest wrazliwy i slodki..kurcze - doskonałe połączenie :( Jak mogłam sie nie zorientowac ze to za piekne by było prawdziwe... Do zakochania brakowalo juz chyba tylko spojrzenia w oczy.... Tymczasem R w realu to jakies masakryczne przeciwieństwo - i z wyglądu i z charakteru.Doznałam szoku na jego widok ale chyba jestem dobra aktorką - powinnam dostac oskara za to jak nie dac poznac facetowi ze cie cholernie rozczarowal. Pomijam szczególy, ze jak mi rekawiczki upadły na ziemie a on stał obok to nawet sie nie schylił tylko stał jak tępak. Potem nie bylo lepiej. Facet bez wigoru, typowy flegmatyk, nawet miał dziwny spsob chodzenia - jakby sunął po podłodze....w gadce sztywny, z lekka wadą wymowy (która chyba w innym przypadku by mi nie przeszkadzała) ale chwalil sie ze ma meski głos...Na gadu pewny siebie, dał mi do zrozumiemia ze nie leci na pierwsza lepsza kobiete tymczasem wątpie by jakąkolwiek kiedykolwiek miał!! piłam piwo i myslałam gdzie ten facet z foto??? malutki - miał miec ponoc 185 a prawie równy ze mną - ja mam 167 fakt mialam obcasy ale przez przesady!chudziutki (gdzie to ciało ze zdjecia???) juz ja mam chyba wieksze bicepsy. I te jego nieudolne próby przytulenia mnie ( rozmawialismy o tym wiele razy);///// co chwila musialam wykrecac sie z jego objęć, mial mokre ręce i bałam sie tylko by nie chciał mnie pocalować ;( dodam ze wygladał tez jak dziecko, obawiam sie ze chyba młodziej jak sie przyznał. nie mam juz sił wymieniac dalej - dostałam nauczkę wszechczasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie
w necie super, na zywo masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×