pomożcie bo juz nie wiem co robić, powikłania po anginie

sluchajcie zaczelam chorować stwierdzili najpierw ze mam zapalenie zatok i powiększonego migdała i zeby płukać... no plukalam i nic po 2 dniach bol straszny nie moglam przelykać, pojechalam znowu powiedzieli ze straszna angina ropna (inny lekarz), antybiotyk kolejny, i znowu nic, pojechalam na dyzurującą przychodznię lekarz mnie zbadała i ja mowie ze rok temu mialam tez powikłabia po anginie i mialam ropnia okołomigdałkowego, mowi ze dr ze trzeba zmienic antybiotyk, dobra znowu wzielam inny i znowu nie pomaga a ja w gardle juz mam masakre napuchnięte, nie mogę szczeki otworzyć, boliiiiiii, pojechalam znowu do lekarza z bolem powiedzial ze ropień i dał skierowanie do szpitala, pojechałam lekarz nakłuł i powiedział ze w srodku nie ma ropy, ale sluchajcie mi dalej nic nie pomaga a nawet jest gorzej dziś juz nic nie mogę przełknąć, nie mam już siły to tak boli :(

nikt mi nie pomoze?:(

może to mononukleoza? ja też jakiś czas temu przechodziłam ostrą anginę, nic nie pomagało,żadne antybiotyki, aż w końcu za którąś wizytą w szpitalu zrobili mi badania i wyszła mononukleoza zakaźna. a gardło spróbuj płukac wodą z solą, naprawdę pomaga.

ale ja nie mam żadnej gorączki ani nic od samego początku, dziwne to jakieś... a spuchło ci tez tak po stronie migdałka?

moja diagnoza:swinska grypa

tez tak mysle: swinska grypa.

ludzie opanujcie sie, ja pytam poważnie...

ale w szpitalu nie powiedzieli ci co robić dalej?robiłaś wymaz z gardła?? byłaś u laryngologa???

nie powiedzieli, tzn lekarz który nakłuwał mowił zeby wybrac antybiotyki do końca ze powinno przejść, ale nie przechodzi jest coraz gorzej :( nie robiłam wymazów zadnych, nic mi lekarze nie mówili...