Topik dla luzackich mamusiek!

nie zawsze wszystko mi wychodzi, czasem czuje sie bezsilna, zaklnę pod nosem, zawrzeszczę ale zazwyczaj staram sie zdystansowac do pewnych spraw. W jednej minucie jestem wkurzona a w drugiej zaczynam sie ssmiac z siebie (nie, nie jestem niezrownowazona jesli tak pomyslalyscie:P po prostu wtedy dociera do mnie, że robię z igły widły)

myszka, jak czesto jarasz? i wczesniej pytalam odnosnie azalii? brala ktoras z was?

takie klipsiki na nos albo cos w tym stylu, ktore zakladaloby się przy zmianie pieluch:P

hm... róznie np. 3 dni pod rząd potem 2 dni stop lub co drugi dzień a i tylko wieczorami jak mały spi

faktycznie musisz być niezle wyluzowana :D

po azali moga byc plamienia

he he no cóż lubię wole to niz wóde po po jarnaiu nie ma kaca a jest dobry humor i świetny seks

ja karmie jeszcze piersia, wiec poki co moge sobie pomarzyc...

Myszka, a mogę się zapytać gdzie pracujesz, że możesz sobie tak "trochę" pracować? Mamo Danielka, no wiesz, tu w Norge też inaczej do dzieci podchodzą, a nianię mam Norweżkę i to właśnie z ogłoszenia. Spotkałam się z nią kilka razy, jeszcze dzisiaj i jutro, ale i tak "sram żarem" dlatego przyszłam się wyżyć na kafe :P

nie wiem czy sie nadaje w ten temat, po trochu na pewno :D w sumei juz jest temat mam nieciumkajacych :) ale skoro staraczkowych tematow sa tysiace czemu ma byc mniej tematow wyluzowanych babek :D mnie nadziewana pielucha zaczela mocno doskwierac odkad jestem w 2 ciazy :/ od razu amm cofke :/

no wlasnie plamienia... a ja jakiegos regularnego okresu dostalam... cholera a juz bylo tak fajnie, nie mialam 4 mies i wcale mi tego nie brakowalo :P

ja pracuje w aptece na pół etatu na początek taki mały wielki powrót do zawodu i żeby małemu było łatwiej

ło matko, w aptece dobrze, że tylko jarasz :D bez urazy, ja kiedyś też lubiłam sobie przypalić, ale rzuciłam ;)

no ja długą miałam przerwe w paleniu przed ciąża jakies 3-4 msc cała ciaża i 1,5 roku małego teraz odbijam

:D Gryzelda :D inne rzeczy mnie nie interesują podobnie jak męża

łe myszka paprochy palisz? mnie to nie ciagnie ja sobie wole drinka wypic :) i zycie staje sie piekniejsze :D

Gryzzelda - a no wlasnie. Nasza niania to Holenderka, wiec wyobrazam sobie co czujesz :), ale bedzie dobrze. I maluchy beda musialy sie przyzwyczaic i ty, ale dacie rade :). Ja nie pale, nie lubie i jakos nigdy mnie to nie krecilo, mimo, ze mieszkam w Holandii :), ale lubie wieczorkiem zrobic sobie drinka, napic sie piwka lub winka...:) Ja tam uwazam, ze nic co ludzkie nie powinno nam byc obce. Oczywiscie mowimy tu o zdrowym podejsciu do wszystkiego. ale to przeciez logiczne :)

nie wiem czy moge sie dolaczyc,bo jeszcze zostalo mi troche do zostania mama(36tc),ale czuje,ze jestem,az za bardzo wyluzowana...mam wrazenie,ze juz na tym etapie odbiegam od normy swoim podejsciem poczawszy od tego,ze za bardzo nie usmiecha mi sie karmienie piersia,nie mam sterylizatora i nie zamierzam go miec,uwazam,ze wyparzenie czyt.przelanie wrzatkiem wystarczy,nie mam zamiaru spac z dzieckiem w jednym lozku...doszlam do takich wnioskow,ze cos jest moze ze mna nie tak czytajac inne forum:/

mama Danielka Holandia mmmmmmmmmmmm rozmażyłam się :D:D:D:

Akurat karmienie piersia nie jest dla mnie wyznacznikiem luzactwa:O mamo malego danielka, tez chwilowo mieszkam w NL :D

wyluzowana że mam w planach zabranie dziecka kiedys na Woodstock (o ile oczywscie jeszcze bedzie sie odbywal) Trzeba dzieciakowi pokazać kawał dobrej muzy

konkurencja nam rośnie? :P

drumdrum tak naprawdę to życie pokaże co zostanie z twoich planów :P hehe

tego się trzymaj, rob to co ty uwazasz za sluszne a nie co inni by chcieli ci narzucic

Myszka - :D Ej powiedz - i jak ci sie tu podoba? :)

okaze sie juz wkrotce.na pewno podziele sie z Wami moimi doswiadczeniami.czytalam forum na gazecie.pl i poczulam,ze nie jestem do konca normalna:)z reguly nie robie nic wbrew sobie,wiec nie sadze,abym robila cos co mi nie odpowiada.chociaz macierzynstwo jest niby okresem od odstepstw...

rozciumkana zbieraj towarzystwo na stary topic :D

Mieszkalam tu do 8roku zycia, pozniej 12 lat w PL a teraz znow czwarty rok tutaj. Ale we wrzesniu wracamy do mojej kochanej Lodzi-jestesmy w trakcie wykanczania domu. A podoba mi sie tu bardzo, to moja druga ojczyzna i zawsze bede tu wracala z radoscia. A tobie? Dlugo juz tu siedzisz?

ej powiedz - ja mieszkam tu prawie 10 lat i podobnie jak ty, w tej chwili traktuje juz ten kraj jako moja druga ojczyzne :)

moje dzieci zapadły w śpiączkę chyba dlaczego ja się z nimi nie położyłam? :O