Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziony nick

największymi wrogami stają się przyjaciele,gdy przekraczamy pewien próg dorosłoś

Polecane posty

Gość anooo
Podam Ci świetny przykład, całkiem nie dawno to było. Piszę do koleżanki, czy wie, że nasz wspólna koleżanka urodziła drugie dziecko...A ona odpisała, że wie i że ona Nas wyprzedziła, ależ mnie to wpieniło. To odpisałam jej, że ja w żadnej rywalizacji w liczbę dzieci nie biorę udziału. Chodzi mi o to, że nie napisała nic, ze fajnie, że ma dwójkę, czy coś podobnego, tylko od razu odniosła to do siebie, bo ona jeszcze nie ma dzieci, masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zawiedziony nick
dlaczego naskoczyłeś na tę dziewczynę, która mieszka za granicą? nigdzie nikogo nie obraziła, pokazała przykład, że może utrzymywać przyjaźnie z młodości mimo tego, że wyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie kolezanka rowniez z osiedla poinformowala "ty wiesz aśka ma już trzecie,lezy w szpitalu" - ta dziewczyna z dziecmi ma dopiero 26lat,nawet nie pamietam czy juz skonczyla. Osiedla to najwieksze skupiska plotek i plotkarek, niczym małe wsie w miastach, kto mieszka przynajmniej od kilku lat na osiedlu wie o czym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ogólnie teraz jest ciężko o szczerość relacji, część ludzi nie ma ochoty na spotkania, bo nic z tego nie ma, dosłownie nie ma to dla niuch sensu, bo ktoś jest np. tylko zwykłym urzędnikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Staram się rozmawiać tak z ludźmi żeby ich wysłuchać, zrozumieć i ewentualnie udzielać rad, jak chcą i nie odnosić od razy wszystkiego siebie typu ktoś mówi o jak mi źle, bo coś tam, to wielu mówi, mi jest gorzej bo coś tam, to takie prymitywne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A możesz mi coś doradzić, odnośnie tematu który poruszyłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie po co ma się umówic z urzednikiem na spotkanie, jak będzie tylko mówić o tym, czy nie zanudził się ostatnio przy dwóch paniach z biura wiekowych już nieco. Albo po co z nauczycielem,jak będzie mowic jakie to dzieci zle w szkole,albo po co z kims kto pracuje na budowie - pewnie bedzie przeklinac juz jak szewc po kilku latach pracy z takimi ludzmi. Po co spotykac sie z informatykami, jak beda milczec,albo przyjda z palmtopem do kawiarni i beda zerkac na ilosc odsloniec swojej witryny, lub czy przyszla nowa poczta co 10minut itd. Przyjaciele oszukuja sie ze znajduja nowych znajomych w nowych srodowiska,gdzie dobrze sie czuja,ale relacje w tych srodowiskach nie sa szczere i odbiegaja bardzo od terminu -przyjaciel-przyjaciel. Predzej szczur w cuglach po piwie, siedzący obok drugiego szczura w cuglach po piwie, wiedzacy,ze zaden z nich w tym momencie nie podejmie akcji - biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ok, to opiszę Ci w skrócie :). Mam znajomą, swego czasu nawet przyjaciółkę, znamy się od przedszkola. No ale szczególnie od momentu jak zaczęła pracować w korporacji zaczęła się zmieniać, rywalizacja na masę, ja też pewnie się zmieniłam, ale w drugą stronę, bo ma wolny zawód. No i związała się z kolegą mojego męża, teraz są już po ślubie, więc chcą się spotykać w czwórkę, no ale ja ciągle czuje że toczy się jakaś gra, czuję się spięta jak się spotykamy, zastanawiam się, co powiedzieć, a czego nie, bez sensu taka relacja. No ale ona chce się spotykać, a ja nie wiem, jak mam zakończyć tę znajomość, bo w końcu nic złego mi nie zrobiła. Jak sądzisz, co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BNB nie czytales - wyjezdzalismy razem, razem jedlismy na gorskich szlakach,wspieralismy sie slowem i ramieniem, znalismy sie od piaskownicy, wroc - przeczytaj i wtedy sie wypowiadaj. Przyjaciel osoba na ktorej mozemy polegac i tak bylo do pewnego czasu. Grupa ludzi okolo 10-12 nie bede teraz liczyc co do sztuki -wykruszyla sie i kazdy poszedl w inna strone i patrzy na rece drugiemu z zawisicia procz 2-3 osob ktore nadal trzymaja sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Nie ma nic złego w posiadaniu domu, samochodu nawet drogiego w młodym wieku, nie ma nic złego w aspiracjach, ambicji. Tylko sedno problemu jest w tym, jakie się ma do tego podejście, jak się o tym mówi, jakie się ma podejście do ludzi którym się gorzej powodzi i czy nie robi się z tego celu swojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz sie spotkac od czasu do czasu w czwórkę. Bądź wtedy ozdobą dla męża, żeby ten drugi widział i pomyślał " mam karierowiczkę,ale jaką super żonę on ma" skoro wyczuwasz elemnt gry i nie chcesz brać w niej udziału i wyjść z twarzą - zabłyśnij na spotkaniu jako kobieta,nie jako karierowiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
A co masz konkretnie na myśli, że mam zabłysnąć jako kobieta ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atlantyda600
Ja ma sposób n moich znajomych. Idę własną wyznaczoną przez siebie ścieżką kariey i własnymi marzeniami. Jeżeli komuś sie powodzi to mu nie zazdroszczę. Też mam koleżanki, które bombardują mnie pytaniami kiedy zmienie pracę na lepszą bo one za tyle by nie pracowały. Spoko - wypuszczam te teksty drugim uchem. Mam swój plan i działam. Nie pozwolę aby ktos za mnie decydował i mi planował życie. Nie dajmy się zwariować, a wszystko ułozy się po naszej myśli. Nie popadajmy w skrajości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atlantyda tez tak robie,ale problem jest widoczny,czesto nie reagujemy po prostu na niektorych i ich pytania ano- zablysnij jako kobieta wygladem, zachowaniem,ubierz sie swietnie,przeczytaj cos ze swojej dziedziny zycia, to co lubisz i nawijaj o tym ile wlezie z wdziekiem kobiety,wkurzysz karierowiczke swoja pasja i zniechecisz do dalszych wizyt jesli za pierwszych razem nie podziala to po 2-3 spotkaniach murowane ze nie bedzie chciala sie widywac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahah dobre
skarżysz się na rywalizację, a sam podjudzasz anoo do rywalizowania z "karierowiczką" :D a tak w ogóle, to od kiedy to w wolnym zawodzie nie można zrobić kariery? wypowiadasz się tu chętnie i o wszystkim, a widać, że nie masz pojęcia, o czym piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Tak wiem, że to działa :D, kiedyś to zaobserwowałam. Dzięki za radę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anoo sugeruja ze Cie podjudzam - nie podjudzam, to oni oferuja spotkanie ktorego nie chcesz,zapraszajac cie do"tanga" mozesz zatanczyc albo odmowic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam odpowiedź na wszystko
do anoo i zawiedzionego : tak z ciekawości ile macie lat, kiedy zaczęliście odczuwać bardziej tą "beznadzieję"? osobiście wiodę dorosłe życie ale też studiuje, jestem starsza od "przeciętnego studenta"-tak wyszło ale nie narzekam:) najśmieszniejsze jest to,że jestem zadowolona z życia- to inni za mnie narzekają!!!np. jak nie zaliczyłam w I terminie jakiegoś przedmiotu bo nie miałam czasu na wkuwanie to znalazły się od razu "koleżanki" wmawiające mi jak to strasznie, mówiące: przecież miałaś czas na naukę :) - to taki typowy przykład porównwania się, ale pytam jeszcze raz po co ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atlantyda600
No masz racje - czasami pytania koleżanek doprowadzają mnie do szewskiej pasji, ale staram się grzecznie odpowiadać i nie popadać we frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
I co mnie jeszcze wkurza, to że wielu ludzi teraz odzywa się, jak ma na to ochotę, czas, tzn. głównie siedzi w domu i się nudzi, no to z łaski się odezwie. No ale jak Ty się odezwiesz kiedy im nie pasuje, bo akurat np. pije kawę w pracy ;), no to potrafi i tydzień się nie odzywać, bo nie ma nastroju, ochoty, czy rzekomo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz na moje pytanie
dlaczego w wolnym zawodzie nie można zrobić kariery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam : dostrzegac i o tym mowic,a narzekac to roznica, ani ja ani ano nie piszemy, "kuzwa jak mi zle jak mi szaro bo inni maja a ja nie mam" tylko piszemy ze odwracaja sie przyjaciele, a sami idziemy swoimi sciezkami dostrzegamy tylko problem o ktorym malo sie mowi,nie jest przyjemnym tematem i ze swomi znajomymi tym bardziej nie porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ja to jak stwierdzam, że jakiś przypadek ludzki jest beznadziejny ;), to po prostu tylko przytakuje, albo milczę, bo uznaje że nie ma sensu strzępić języka, to już u mnie ostatnie stadium ignorancji odnośnie takiej osoby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wyjezdzalismy razem, razem jedlismy na gorskich szlakach,ws" to raczej nie jest kryterium :D bo coś takie można powiedzieć np.: o ludziach z którymi chodziło się do szkoły i jeździła na jakieś szkolne wycieczki. Znajomi i tyle przecież ze znajomymi też można jeździć. "znalismy sie od piaskownicy" no i co w tym dziwnego, że się to rozeszło? Przecież ludzie się zmieniają albo raczej dojrzewają "przeczytaj i wtedy sie wypowiadaj." na poprzedniej stronie widzę tylko pełno wyliczeń jak to się komuś udało albo jak się nie udało i jak udaje żeby szpanować. Zazdrość cię zżera. To ty ewidentnie masz jakiś problem wyliczając wszystkim dlaczego.... Masz na tym punkcie kompleksy. Może przydało by sięcoś z nimi zrobić?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No właśnie nie wiem, czy chcę toczyć z nimi grę, nie mam na to po prostu ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie pisal o szkolnych wycieczkach, jako znany nieudacznik forumowy bnb nie wypowiadaj sie bo nie czytasz,a wybierasz co chcesz z czyis wypowiedzi by miec korzysc w dyskusji i rywalizowac nawet na forum ano znajda sie osoby,ktore same nie stworza tematu dobrego do rozmowy,ale do krytykowania bez obiektywizmu- sa pierwsi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×