Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 11Tigerica11

Nienawidzę wszystkiego co jego dotyczy!

Polecane posty

Gość 11Tigerica11

Mam problem i to chyba sama z sobą. Jestem z moim chłopakiem ponad 2 lata. Mieszkamy razem od niedawna. Było między nami super do czasu kiedy dowiedziałam się o jego emocjonalnych (wirtualnych) zdradach. Dałam szansę i bywało różnie. Jednak od kiedy mieszkamy razem jest tragedia, a myśleliśmy, że będzie lepiej. Ja nienawidzę wszystkiego co jego dotyczy. To co on lubi ja odrzucam. Czuję wstręt kiedy on zajmuje się swoją pasją, kiedy siedzi przy komputerze, nawet kiedy rozmawia ze swoją rodziną lub o niej mówi. Wyrządził mi wielką krzywdę, wciąż mu nie ufam, bo nie daje mi nawet możliwości bym jakoś zaczęła mu ufać (ukrywanie co robi w komputerze, kasowanie stron itd). Chciałabym to zmienić, swoje podejście do niego, ale nie potrafię, nie mogę znaleźć sposobu, czuje wciąż nienawiść i wstręt. Bywa i dobrze, ale na chwilę, potem znowu awantury bo coś mi się nie spodoba a on zrobi mi specjalnie na złość i zaczyna się wojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czego kochanie oczekujesz?Ze ktos Ci poda sposob jak zmienic stosunek do niego?No ja Ci tego nie powiem bo uwazam, ze powinnas zmienic ale faceta.To jest kiepski material na przyjaciela, kochanka a co dopiero meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Tigerica11
Elene50 ---> niestety ale masz racje. Tylko, że to nie jest takie proste, zmienić i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co widzisz w tym trudnego.Rozumialabym gdybys miala dzieci, nie miala pracy czy wiazalyby ,Was kredyty to jeszcze warto walczyc.Ale jesli juz teraz ten facet tak sie zachowuje ,to po co kazdy dzien masz tracic na wojny podjazdowe, klotnie czy zlosci.Zycie potrafi byc wdzieczne ,jesli sami na wlasne zyczenie nie prowokujemy do do kopniaka w tylek.Jesli budzi w Tobie wstret czy nienawisc ,to co chcesz tu jeszcze robic.Po co masz sobie robic w glowie jakis mix, jesli jednym pociagnieciem mozesz odzyskac oddech i wolnosc.Nie rozumiem Cie -naprawde.Nie przekonasz nie, ze mimo to go kochasz i chcesz walczyc.Kochac mozna ale rozsadnie.Tu rozsadku nie ma.Badz egoistka.Zadba o siebie poki czas.Pozdrawiam Cie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11Tigerica11
Dzięki :) A dziecko jest, tylko że moje i bardzo przywiązało się do niego. Czy kocham? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie nawet sama sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tym bardziej musisz madrze, rozsadnie wybrac.Juz raz mialas pecha, bo rozumiem , ze nie ulozylo sie.Jednak z jakis powodow nie jestes z tata dziecka.Nie zmarnuj drugi raz sobie zycia ,bo grasz o ogromna stawke dla siebie i dziecka.Swiat pelen jest ludzi.Nie musi on byc twoim partnerem.Jeszcze raz pozdrowienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
jedynym wyjsciem, byloby wyrzucenie komputera, ale on tego na pewno nie zrobi, pewnie szybciej ciebie zostawi. trudno w obecych czasach byc wiernym. tyle pokus i mozliwosci dookola...a kobietek (tez mezatek) chetnych jest bardzo duzo. jedne szukaja partnera, inne chca sie tylko zabawic. wiesz, jak ktos raz zacznie "zyc" w swiecie wirtualnym, to male szanse, ze z tego szybko zrezygnuje (moze w wieku 80 lat). oni sie po prostu w tym zatracaja. nie zrozumiesz, jesli sama tego nie przezyjesz. wiem, co mowie. z dowiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×