teściowa

no oczywiście, jak problemem jest teściowa i jej pomysły na życie, to raczej problemem jest mąż który jej pozwala sie wpierniczać....

to raczej problemem jest mąż który jej pozwala sie wpierniczać.... brawo!

ale Mamuśki zawczasu tresują synków by się słuchali...no bo co tam żona....żon można mieć kilka a Matka to świętość !!!!! ;-)

No mój mąz radzi się mamy we wszystkim i to co mama mówi to on po jakimś czasie powtarza dosłownie mówią jednym głosem,a ja ja jestem chyba jako dodatek.I wydaje mi się że gdyby mąż był za mną to by w sprawie opieki nad naszym synkiem w pierwszej kolejności rozmawiał ze mna

.żon można mieć kilka a Matka to świętość trudno polemizowac z takim twierdzeniem :-)

umknelo ci moje pytanie osla laczko, wybieralas imie dla dziecka?

nie mogę pojąć dlaczego do teściowych nie dociera że wnuki mają Matkę....oczywista oczywistość, która im gdzieś umyka... tak samo często teściowym zdaje się mylić że ich partnerem życiowym nie jest syn .... to z kolei częsta przypadłosć teściowych -wdów... najgorszy typ teściowej to teściowa wdowa, matka jedynaka (niestety sprawdzone empirycznie)

nie mogę pojąć dlaczego do teściowych nie dociera że wnuki mają Matkę. a ja nie moge pojac dlaczego do kobiet nie dociera, ze maja meza, ktory godzi sie na to czy tamto :-)

zs,a ty jestes barani JAJCARZ .Ale dobrze że jesteś bo by było NUUUDNO>

zs, dociera tylko nie bardzo wiadomo jak to zmienić skoro ma się przeciwko sobie sojusz dwóch osób, będąc w mniejszości, prowadzi się walkę z wiatrakami

zs, dociera tylko nie bardzo wiadomo jak to zmienić skoro ma się przeciwko sobie sojusz dwóch osób, będąc w mniejszości, prowadzi się walkę z wiatrakami mylisz sie, z tesciowa nie ma co walczyc, z gruntu to jest bezsensowne natomiast z mezem powinno sie nie tyle walczyc co egzekwowac pewne zachowania, decyzje itd niestety warto w tym miejscu przypomniec, ze pewnie ponad polowa tych problemow mogla lub byla zidentyfikowana juz na etapie budowania zwiazku na dlugo przed pojawieniem sie dziecka, wszystko na niebie i ziemi krzyczalo NIEODCIETA PEPOWINA ale naiwne lasie ludzily sie, ze po slubie sie zmieni

Imie dla dziecka wybrałam sama z mężem,ale jak kiedyś przy teściowej ot tak sobie powiedziałam że mym marzeniem jest aby synek w przyszlosći szedł na studia ,to pózniej gdy widziała sie na osobnosci z mym męzem to mu powiedziala zebym takich głupot wiecej nie gadala bo sie wszyscy śmieją,a mąz mnie nawet nie obronił.

ale z Ciebie teoretyk, chciałabym widzieć jak wyglądają Twoje realacje z Matką....bo w teorii to żaden facet nie jest Maminsynkiem a praktyka pokazuje co innego

Imie dla dziecka wybrałam sama z mężem no widzisz jak mialas dobrze, a tez mogla ci narzucic, ciesz sie z tych drobnych sukcesow :-)

ale z Ciebie teoretyk, chciałabym widzieć jak wyglądają Twoje realacje z Matką....bo w teorii to żaden facet nie jest Maminsynkiem a praktyka pokazuje co innego ale bredzisz, bardzo czesto pojawialy sie tutaj tematy, z ktorych jasno wynikalo, ze juz przed slubem syneczek codziennie zdawal mamusi raport z dnia, wydzwanial po pare godzin ale co tam, lasie szly jak w dym :-)

co z tego że wybrała imię jak pewnie przez miesiąc teściowa urządzała sceny ;-) i do dziś pewnie komentuje ten wybór...

naiwne lasie ludzily sie, ze po slubie sie zmieni Wiadomo od wiekow, ze po slubie facet przesaje pic,bic itd. :)

Wiadomo od wiekow, ze po slubie facet przesaje pic,bic itd. o wlasnie, ewentualnie, jesli w trudnych przypadkach jednak nie przestaje, to po urodzeniu dziecka juz bankowo :-)

Cholera zapomnialam o dzecku, fatycznie tak jest. Oczywiscie na kryzys w malzenstwie to tylko kolejne dziecko:)

no z tym mężem to fakt za to kolejna pewna rzecz na świecie to to że teściowa zmienia się po smierci na lepsze

Oczywiscie na kryzys w malzenstwie to tylko kolejne dziecko najlepiej blizniaki, to tzw. modul podwojnego bezpieczenstwa i harmonii w zwiazku :-)

taka nowoczesna ze nawet po chamsku potrafila pytac jak karmilam piersia ile zjadl i...nawet bardziej intymne pytania:/ a jak przestalam karmic to...za telefon i puscila wiesci jaka to ze mnie matka ze nie karmie bo...nie chce

och och och

hehe ja zawsze żartuję że gdybym zadzwoniła do teściowej i powiedziała że mam okres/biegunkę/wymioty....to w ciągu 30 sekund obdzwoni swoje 3 siostry by im szybko o tym opowiedzieć...

po chamsku potrafila pytac jak karmilam piersia ile zjadl Faktycznie to straszne i co jej powiedzialas? :)

Tak wygląda moja teściowa... Nienawidzę babska ;< http://tinyurl.com/yg4wefr

ponad dwa lata po slubie jesteśmy a ona znaczy teściowa odwiedziła nas tylko raz w chrzest naszego synka i to przyjechała na 15.To tyle .

swoją drogą dobrze ze nie pytała o to jak często i jak długo współzyjecie... bo jeszcze próbowałaby udzielać wskazówek, rad albo Cię zastąpić...bo jest bardziej kompetentna, doświadczona i zna lepiej swojego synka ;-)

ponad dwa lata po slubie jesteśmy a ona znaczy teściowa odwiedziła nas tylko raz w chrzest naszego synka i to przyjechała na 15.To tyle . widzisz, bedzie miala szanse sie zrehabilitowac i zajmie sie wnuczkiem :-)

zs,po moim TRUPIE>