czy wypada wziąć przyjaciół za chrzestnych?

bo pozostali tylko przyjaciele i kuzynostwo, a rodzeństwo już zostało wykorzystane w twej roli.

a dlaczego nie mój maż jest chrzestnym u córki swojego kolegi.

a dlaczego nie?? do mojego syna chrzestną jest moja przyjaciółka

lepiej nie,bo w zyciu roznie bywa, potem na komunie bedziesz ich szukac po swiecie

pewnie, że wypada! z własnego doświadczenia wiem, że czasem na przyjaciół można bardziej liczyć niż na rodzine!

takie gadanie, ze rodzine lepiej, bo zawse beda z rodzina to sie czasem najlepiej na zdjeciach wychodzi

jestem chrzestna syna mojej kolezanki,ale niestety kontakt sie juz dawno urwal,ona wyjechala ja rowniez nawet nie wiem gdzie tego chrzesniaka szukac,wiec to chyba zalezy w jak bliskich stosunkach jestescie, jesli sa to przyjaciele na tzw.dobre i zle to oczywiscie ze wypada poprosic na chrzestnych,ale jesli nie to nie radzilabym tego robic.

Ja uważam, że wypada, ale przyjaciół a nie znajomych, bo z rodziną w moim przypadku wychodzi się tylko dobrze na zdjęciach.

wole przyjaciolke na chrzestna mojego syna niz siostre meza, przynajmniej wiem ze bedzie sie cieszyc,a nie traktwac mojego synka jak przykry obowiazek, czyli obowiazkowe prezenty na rozne okazje,ona jest materialistka dla chrzestna = przymusowe prezenty a przeciez nie o pieniadze tu chodzi!!!

:O

Oczywiście że TAK. Dla mnie przy wyborze chrzestnych nie jest ważny stopień pokrewieństwa! Dla mnie liczy się zupełnie co innego :) - czy mogę tym osobom ufać,czy mogę na nich polegać...po prostu jakimi są ludźmi.

wicherka,mam identyczne zdanie i identyczną sytuacje,jeszcze w ciąży byłam,a siostra męża powiedziała,że będzie musiała jeden prezent więcej kupować na święta z taką miną,jakby jej ktoś umarł.Jestem ciekawa,cz faktycznie ...moge się założyć że nawet nie zajrzy w wielkanoc do bratanicy,co tu dużo mówić,mała ma 2 miesiące,a ona nawet nie przyszła jej zobaczyć,dlatego chrzestnymi będą moi najbliżsi przyjaciele