Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luka888

Doradźcie mi !! Kobieta zerwała po 8latach, a teraz...

Polecane posty

Gość Luka888

Witam. Mam pewien dylemat, dręczą mnie jeszcze potężne emocje i nie potrafię tego ocenić na spokojnie, opuściła mnie kobieta po 8 latach bycia razem, dla kogoś innego, dla mnie szok, dla niej normalne życie;) Ale to rozmowa na inny temat, od rozstania minęło parę miesięcy i ostatnio po raz pierwszy zalogowałem się na NK i zaintrygował mnie jej opis: "Lebe und denke nicht an Morgen..." to niemiecki tytuł filmu z boolywood: http://www.youtube.com/watch?v=BzmHFnrQFUw I teraz mnie ciekawi co ona rozumie przez ten opis, bo na polskie to: "Żyć i nie myśleć o jutrze", ale co związku z filmem, może ona już odkochała się w tamtym typie i daje jakieś znaki, czy też po prostu zarzucia taki opis odnośnie swojego aktualnego faceta ?? Pomóżcie, ja jestem taki, że cholernie i na siłę próbuję zrozumieć tok myślenia kobiety, zwłaszcza mojej Byłej, za którą tęsknie i nigdy nie przestałem jej kochać... Co ona rozumie przez ten opis ?? Podkreślę, że Była wykształcona i cholernie inteligentna, zresztą ja też ;) a zostawiła mnie dla typa bez wykształcenia i z marną pracą ;) Może być, że była, jest zauroczona i jej mija ?? Jakby co to mogę ciut opisać siebie i ją, jesli to coś pomoże ;) Z góry dziękuje za pomoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym pomyslala
ze jest wlasnie odwrotnie.Ludzie szczesliwi wlasnie czesto nie rozmyslaja o jutrze.Maja wiatr w sercu i we wlosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna88888
Ojej :( mi się też wydaje, że to nie jest żaden znak... przykro mi. Ale wydajesz się być bardzo wartościowym facetem, więc może czas zapomnieć o tym co było i zacząć żyć na nowo? Jest mnóstwo kobiet, które szukają takich mężczyzn jak Ty :) powodzenia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka888
Czyli moja intuicja mnie nie myli ;) A tak na marginesie ten film to my zawsze razem oglądaliśmy, ja byłem nim zafascynowany, ona także i zawsze mi powtarzała, że jestem podobny do Sarukha ;) I to właśnie mnie dręczy... A czy jak kobieta odchodzi i nie potrafi się spotkać z Były i mu w twarz czy nawet przez telefon !!! powiedzieć ze juz ciebie nie kocha to normalne ?? Ja przez dwa miesiące zabiegałem o spotkanie i aby chociaż raz mi powiedziała prosto w oczy ze mnie nie kocha, to ona mówi, że nie powie, że nie teraz ;) Wszyscy znajomi, nawet rodzina mówi, że ona kiedyś będzie chciał wrócić, chociaż ja ją dosyć dobrze znam, albo mi się tak wydaje, bo że odeszła do kogoś takiego, że nawet palcem nikt by go nie dotknął ale mi się wydaje, że ona mądra i zrobiła to przemyślanie, ale drugą stroną w miłości nie ma inteligencji ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna88888
Możesz się tylko domyślać. Nie rób żadnych ruchów w tej sprawie. Jeżeli jest to znak, myślę, że pojawią się następne. Poczekaj na nie. Ale radziłabym Ci nie nastawiać się za bardzo na powrót.. po co przeżywać zranioną miłość po raz kolejny? Oszczędź sobie bólu. Poczekaj, a do tego czasu żyj pełnią życia i nie myśl o Jej opisach. Wiem, że to trudne, ale w myśl znanego powiedzenia "pół światu tego kwiatu" :) Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Wąs Rosporek-Walicipski
jest tylko jedno wyjaśnienie, ma większego i dłużej stojącego fiuta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka888
I tak właśnie robię ;) Po zerwaniu walczyłem o nią przez dobre dwa miechy, nachodziłem ją i w ogóle, teraz wiem że byłem egoistą, bo robiłem to wtedy, bo nie pomyślałem, że to ja byłem powodem rozstania, obwiniałem ją i dlatego walczyłem... ale z początkiem stycznia dałem spokój, bo w końcu do mnie doszło, ze siłą uczucia nie zdobędę, że jedynie jak ją pozostawię samą sobie to może zatęskni... i po dwóch tygodniach się odezwała do mnie, bo chciała mi oddać mój telefon ;) ale ja zlałem wtedy, nie dałem poznać, że odebrałem wiadomośc od niej, od tamtego czasu zero kontaktu, zaproponowąłem naszej koleżance aby odebrala ten telefon, kolezanka sie skontaktowala z Była i wszytsko chua, była happy, ze odda mi telefon, i jak sie spotkała z koleżanką to i tak jej telefonu nie przekazała, do tej pory mi go nie oddała, a wiem, że jej zależy aby mi go oddać, bo boi się ze będe rozpowiadał jaka to ona chamska i nieslowna, ze pożycza i nie oddaje i zdziwło mnie to ze nie przekazała go kolezance... Kolezanka miala nadzieje, ze ja sie z nia spotkam osobiscie związku z tym telefonem, ale ja nie potrafie się z nią spotkać, nie chce sam wychodzić z incjatywą, bo ciągle ją kocham i chce aby zatęskniła... chociaż wątpie aby to zrobiła, jak jest zauroczona innym ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym sobie za dużo nie wyobrażała... Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Wąs Rosporek-Walicipski
co robisz fiuta powiększasz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka888
" hrabia Wąs Rosporek-Walicipski" i tu cię zagnę !!! Wiem, ze ona będąc ze mną zdradziła mnie z nim raz, dzień przed naszym rozstaniem, a wiem to bo czytałem jej korespondencje z kolezanką w której opisywała to przezycie ;) I koleżance opisywała, ze było z tym nowym fajnie, ale do mnie sie nie umywa, że ja jestm o niebo lepzy w te klocki i co mnie zbuło z tropu ona koleżance napisąła, że to pewnie kwestia czasu zanim się zgrają w łóżku ;) No cholera, gościu doświadczony bo ma opinie niezłego bajeranta, moja miała tylko mnie, więc coś to musi znaczyć... Ja się dziwie co ona w nim widzi, ja przystojniak, wysoki (nie zebym był jakimś tam narcyzem ;) ) ale ten jej nowy, to ie dość ze gosciu 30lat, starszy od niej o 7 lat, niski, gruby, z pyska wygląda jak typowy dres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia Wąs Rosporek-Walicipski
rzeczywiście jestem w kropie, nic oprócz kasiory nie wymyślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanieeeeeee
skoro razem ten film ogladaliscie umow sie z nia na kawe tak poprostu po kolezensku, ja mysle ze to znak no i ja znasz mimo wszystko. powodzenia, przeciez nie zadzwoni do ciebie sluchaj sory pomylilam sie rozumiesz, ja tak uwazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka888
" hrabia Wąs Rosporek-Walicipski" I tu kolego też bym się mylił, ja chociaz aktualnie przy kasie nie jestem, z racji rozkręcania biznesu ale on też chyba przy kasie nie jest, bo racuje w piekarni, płaci alimenty, wynajmuje mieszkanie... On musi mieć coś w sobie czego ja nie maiłem, ja tego inaczej nie tłumacze, bo nie uwierzę że moja była jest taka pusta, nie po 8latach, toć chyba przez tyle lat bym ja poznał ;) "moje zdanieeeeeee" Hmmm, no i w tym problem, że ja nie chcę się z nia spotkać, bo wiem, że jak ją zobacze to mi serce z tęsknoty pęknie, normalnie się popłaczę, jak ją zobaczę, bo ona piękna i zawsze kiedy mi sie tylko zebrało to Bogu dziękowałem, że ona jest ze mną ;) No i co do tego filmu, to nie jest to dla mnie jakis koronny argument aby zepsuć moją taktykę olewania jej, bo jak się okaże ze jednak ma taki dobry humor, to znów wyjdę na to, że trzymam jej paluszek w jej pięknym tyłeczku, a chcę aby ona poczuła, że nie ma mnie już na każde zawołanie, a dąłem jej to odczuć, dwa miechy po rozstaniu, nie wykazałem się honorem i błagałem ją o powrót ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka888
I jeszcze dodam, że my razem od młodych lat, razem w dorosłe zycie weszlismy ale studia nas zmieniły troche, oddalilismy się przez nie, bo ja studiowałem zaocznie a ona dziennie i wiadomo co z czasem, ale powiem ze ona jak i ja mielismy tylko siebie jako partnerów seksualnych, ja po rozstaniu z żalu i zemsty jakąś tam laske po pijaki przeleciałem i teraz tego żałuje, może na prawdę brakuje nam po prostu odmienności... Bo ja nie wierze, że jak ktoś był z kimś, do ostatniego dnia, mówił, że kocha i planował imiona dla wspólnych dzieci to nie może się z dnia na dzień pozbyć tego uczucia. Ja planowałem oświadczyny w listopadzie, pare dni po dacie rozstania i jak jej pozniej po rozstaniu próbowałem wręczyć pierścionek, to ona uważa teraz, nie wiem czy nadal, że ja tylko oświadczałem się aby ją odzyskać, że ne byłem zdolny do takich decyzji o wspolnym zyciu, no kurcze, troche za poźno sie zmieniłem, nie dała mi czasu ;) Po rozstaniu duzo mi o mnie powiedziała, co jej przeszkadzało, ja to wszystko zmieniłem teraz, wszystko dla niej i zresztą dla siebie też zmieniłem, bo byłem takim egoistą, że nawet nie zauważyłem, że ja sam sobie szkodzę i sam się pogrążam, ile ja bym dał aby ona zobaczyła i doświadczyła mojej zmiany ;( Byłem głupi i zapatrzony w siebie, bo codziennie się cieszyłem, że mam taki skarb przy sobie a nic nie robiłem aby ten skarb zachować przy sobie, nie zauważałem, że ona prowadzi walkę w swojej główce, że ma problemy, że olewałem dla mnie mało wazne sprawy, a dla niej super ważne... Dlaczego ludzie sa tacy, że muszą się sparzyć aby czegoś się nauczyć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luka888
Źle robiłem, że po rozstaniu najgorsze brudy na jej nowego typa wyciągałem, zawierzyłem opinii znajomych na jego temat i po prostu go oczerniałem, każdy człowiek ma prawo do szczęścia a ja zachowałem się jak tchórz, oczerniając go, ale kto by się tak nie zachował, doświadczając takich emocji, robiłem wszystko aby ją odzyskać, postąpiłem niehonorowo, bo powinienem odjeść z podniesioną głową, a ja jeszcze się jej korespondencje czytałem, dzwoniłęm w środku nocy do niej i jej rodziców, nachodziłem ja w pracy, tak się nie robi !!W grudniu ona zadzwoniła do mnie w moje urodziny i chciała mi złozyć zyczenia, ale ja odłozyłem słuchawkę. Potem spróbowałem zadziałać mniej doraźnie, zrobiłem jej paczkę na mikołaja, a potem na Wigilię, ale nic to nie dało, potem jeszcze w sylwestra próbowałem zadzwonić i złozyć jej zyczenia ale nie odbierała, nawet życzeń mi nie wysłała, szok... To doprowadziło mnie do tego, że w styczniu postanowilem dać sobie z nią spokój, zwłaszcza po tym jak odmówiła spotkania 5 stycznia, to był dla mnie koniec... Cięzko mi do tej pory, bo była dla mnie, jest najważniejszą osobą na świecie i mogła by od najgorszych mnie nawyzywać, a ja i tak jej nie potrafie znienawidzic ;) W jej urodziny, w styczniu cały dizen się biłem z myslami czy złozyć jej zyczenia i nie złożyłem, bolało mnie to, bo ona chociaz probowała, ale ja chce aby ona choć minimalnie zateskniła za mną, nie wierzę, że 8lat moża tak sobie zapomnieć, przecież nie byłem jakimś katem, bylem jej ukochanym draniem... inteligentnym, dowcipnym chlopakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wg. Was powinienem zrobić z tym fantem, bo olać sprawy do końca nie mogę, bo wiem, że to ta jedyna i argumenty, że znajdę lepszą mijają się z celem ;) Bo ona jest najlepsza, wyjątkowa, inteligentna i piękna zarazem, ciężko znaleźć drugą taką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmosi
Wiesz co skoro zostawiła Cię dla innego to znaczy że nie jesteś już dla niej tak ważny jak kiedyś. Może faktycznie się zakochała, a może zauroczyła tylko. w każdym razie myślę że powinieneś iść do przodu. Pomyśleć o jakiejś nowej miłości albo chociaż przygodzie.. Nie oglądaj się za siebie, nie rób sobie nadziei..to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robię nadziei, od zerwania stąpam twardo po ziemi iw cuda nie wierze, dlatego założyłem ten temat, bo mam wątpliwości, a jesli jest jakaś szansa to muszę ja wykorzystać... Ja jestem tego zdania, że najlepiej ja zostawić samą sobie, może zatęskni, może nie, ale ja będę w tej pozycji wygrany, tak sądzę ;) Wiecie, ja jak zrywałem z nią kontakt na początku stycznia to także ze wszystkimi co mieli z nia cos wspolnego, z jej rodziną, itp. Dzisiaj pogadam z chłopakiem jej siostry, co on o tym sądzi, on jest blisko mojej Byłej z racji odwiedzania jej siostry i moze cos będzie wiedział ;) a z nim już z dobre 1.5 miesiąca nie zamieniłem słowa i może coś się zmieniło, ale nie sądzę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że ona odeszła, bo bedąc z nia nie pokazałem jej, że mogę byc zaradny zyciowo, bo przez dlugi czas pracy nie moglem znaleźć (może i nawet nie chciałem, bo było mi wygodnie), że nie mysle o wspólnej przyszłości, zacząłem myśleć dopiero po naszej październikowej rocznicy, jak cos do mnie doszło, ale niestety już było za późno... Za długo zwlekałem ze wszystkim, za długo i ona po prostu sie przestraszyła ze ja już taki cały czas będę... Jej nowy ma mieszkanie, stałą prace, jest dla niej miły i czuły, a u mnie przez ostatni czas tego nie miała, żałuje z całego serca, że nie obudziłem się wczesnie, bo wiem, że jestem zdolny do wszystkiego i nawet do zmiany zycia o 180st, ale potrzebowałem bodźca do tego... Ciężko mi myśleć o innych kobietach, nie mówie, że nie myślę, ba nawet same teraz do mnie lgną, ale ja po prostu je odtrącam, bo w sercu ciągle mam moją kochaną Byłą, może to za wcześnie na nowy związek, ale ja nawet nie myslę o głupiej przygodzie, miałem jedną przygode po rozstaniu i jak Byla się o tym dowiedziała, to jeszcze mnie potrafiła za to zjechać !! I pewnie teraz mnie ma za jakiegoś degenerata, że ja robiłem takie głupoty ;( No cóż życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zadręczaj się tak! Chociaż staram się Ciebie zrozumeić... 8 lat to jednak kawał czasu i pełna głowa wspomień. Ale ja myślę że poprostu tamten facet duzo wiecej czasu jej poswieca, jest jego oczkiem w glowie. A ona jako kobieta inteligentna wie że uroda przeminie kasa równiez a to co w sercu zostanie. Widocznie brakowało jej Twojego zainteresowania. Nic Ci nie poradze, wybor juz dokonala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słowo Prawdy
Nie przejmuj się, tamtym też się znudzi.;) Statystyka mówi, że pierwsze związki po takim długim i poważnym nie mają szans powodzenia. Jednak lepiej zapomnij o niej. Powrót do takiej dziewczyny nie wróży Ci nic dobrego. Jak raz zdradziła, to zrobi to jeszcze raz. Jak chcesz żyć szczęśliwie to odchoruj to na spokojnie i znajdź sobie kogoś bardziej wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może i znudzi, zobaczymy jak to będzie, jak to się mówi, życie pisze różne scenariusze i może jeszcze jakaś rola dla Nas jest napisana ;) Na szczęście jestem pesymistą, to się nie zawiodę chociaż ;P Ja już jestem na takim etapie, że wybaczyłem jej wszystko i kocham ją za to, że była ze mną tyle czasu i dała mi tyle miłości, chociaż ja ją zaniedbywałem, kocham ją i w moim sercu pozostanie do śmierci... Grunt to aby nie zamykać serca po takiej stracie, ale wyleczyć je i zostawić otwarte na kolejne miłości ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×