Jak zacznę zarabiać - nawet mało - to będę sobie kupował dużo drogich gadżetów

Mieszkam z rodzicami a rodzice nie są biedni, poza tym nie mam dziewczyny i nie wiem czy lub kiedy będę miał bo jeszcze nie miałem. Więc w sumie co miałbym robić z pieniędzmi, które będę zarabiał? Tylko zbierać na koncie?

Np parę miesięcy odkładania - i laptop za kilka - kilkanaście tysięcy - a co:) Może po paru kolejnych jakąś lustrzankę za parę tysięcy..., w razie jak zabraknie mi pomysłów, to zwrócę się do was o podpowiedzi:)

Na początek zainwestuj w mózg bo piszesz głupoty. Właśnie na takich pacanach się zarabia kupę forsy! Kupuj dalej bzdury i nabijaj kabzę innym!

Jeśli chodzi o kompa do aparat to dobry pomysł.

To co w takim razie powinienem robić? Jednak nie wydawać tylko trzymac pieniądze na lokacie, tak?:)

To najpierw mówisz, że to zły pomysł , potem że dobry? To jak w końcu?

Lokaty są obecnie do dupy:-(

Mozesz tez dawac ubogim, to dobry uczynek.

Bo nisko oprocentowane tak? Ale widzisz, ja nie przepadam za ryzykiem:) A chyba zawsze lokata lepsza od trzymania w skarpecie, nie?:) Ale wracając do zakupów, to trudno mi się będzie pewnie powstrzymać. Znaczy...nie to że będę wydawał na drobnostki. Uwielbiam oszczędzać na większe rzeczy. Np zakładając, że zarabiałbym 2 tys miesięcznie i nic nie wydawał to po jakichś 3 -4 latach będę mógł kupić mały samochód - i to oczywiście nowy z salonu:)

Jak najdzie mnie taka potrzeba to może kiedyś dam ubogim...to nawet fajna zabawa ale kiedy się to robi tak z finezją. Nie na jakiś caritas, gdzie nie widzisz efektów. Tylko np dać takiemu jednemu biedakowi od razu parę tysięcy w gotówce:)

E , tam lepiej wydac na dziwki i alkohol !

Tak więc można znaleźć dobre strony w tym, że nie ma się dziewczyny obecnie ani w najbliższej perspektywie:)

Nigdy nie wydawałem na dziwki a na alkohol bardzo mało. Nie lubię kupować tanich rzeczy. Zawsze lubię pozbierać trochę i kupić coś większego

a wy co robicie z pieniędzmi?