Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uczennnnicaaa

Jak to jest? Czy nauczyciel ma prawo obrażać ucznia?

Polecane posty

Gość paróvveczka
Jesli chodzi oo pytanie z tematu - nikt nie ma prawa nikogo obrażac, są na to paragrafy. A jeśli chodzi o sytuacje - ona cie nie obraziła. Zachowała sie jak idiotka, pokazała totalny brak klasy, ale cię nie obraziła. To ona sie ośmieszyła, więc w ogóle sie tym nie przejmuj, ta sytuacja źle świadczy tylko o niej. Twój chłopak nie jest gorszy ani dlatego, ze jest w zawodówce, ani dlatego, że nie jest najpiękniejszy. Jak ona ma takie kryteria, to tylko pogratulować. Pomysl sobie, jakie ona ma nędzne zycie. Ma spasionego meża na stanowisku, któremu ciagnie druta pewnie tylko po to,zeby jej odpalił kieszonkowe. Tak na tio popatrz, od razu ci sie zrobi lepiej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężka sprawa oczywiscie babka przesadzila, pokazala że jest beznadziejnym pedagogiem i kobietą bez klasy, jak jej odpyskujesz i powiesz ze to tylko i wylacznie twoja sprawa z kim sie spotykasz to albo sie odczepi albo uweźmie :/ ehh nie wiem jakie wyjscie jest dobre, moze olać i przeboleć babsztyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z opiniami ze babka musi miec nieciekawe zycie i mase kompleksow, skoro wjezdza komus w ten sposob, generalnie to ona samą siebie ośmieszyła a nie Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację!!! :) Ta kobieta nie powinna być nauczycielem, ewidentnie pokazała brak klasy, ale jak to ktoś napisał wyżej...to świadczy tylko o niej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyłam szkołę dawno
ale nadal uważam, że incydenty z koszem na głowę to nic wobec tego, na co pozwalają sobie niektórzy nauczyciele, którzy przede wszystkim są w pracy. Jeśli lubię obgadywać ludzi lub czynić złośliwe komentarze to moja sprawa, dopóki nie robię tego w pracy czy jestem spawaczem czy nauczycielem czy lekarzem. Dlaczego bagatelizujecie sprawę, bo dotyczy ona dziecka (które nikomu kosza na głowę nie założyło, więc skąd ta odpowiedzialność zbiorowa?). A jakby Wam szef w pracy nagadał przy innych o Waszym mężu jaki to nie jest to jak byście to odebrały? Powiedziałybyście, że może i dobrze, bo teraz niektórym pracownikom w dupach się przewraca i obrażają szefów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła babka nie ma co
To nawet nie tyle było obrażanie, co zwykłe chamstwo, prostactwo i brak klasy. Kobieta upokorzyła samą siebie, nie Ciebie i nie Twojego chłopaka. Niestety, z głupimi ludźmi będziesz spotykać się wszędzie, także gdy skończysz szkołę i najczęściej nie będziesz mogła nic zrobić - nie ze względu na stanowisko ale dlatego, że z głupotą po prostu nie da się dyskutować. I to że obecnie układy w szkołach są chore i ta garstka nauczycieli z powołania, którzy są wspaniałymi ludźmi, ma cholernie ciężkie życie, akurat w tym przypaku nie ma nic do rzeczy. A babkę olej - szkoda się zniżać do takiego poziomu. I nie przelewaj swojego żalu na przedmiot, szkołę, "wszystkich nauczycieli" czy edukację w ogóle - bo na tym tylko Ty byś straciła! Pozdrawiam! PS Jak mawiała moja babka "mężczyzna ma być tylko trochę ładniejszy od diabła" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła babka nie ma co
Jeszcze jedno - co do przytulania się nie mam żadnych zastrzeżeń a gdybyście naprawdę "lizali się po kątach", to wówczas miałaby prawo zwrócić na to uwagę czy poprosić o inne zachowanie (w końcu szkoła to szkoła) - ale nawet wówczas nie ma prawa krytykować tego chłopaka, tym bardziej że go nie zna, a nawet jeśli to Twój chłopak, Twój wybór. A krytykowanie jego szkoły, czy o zgrozo wyglądu, to już poniżej wszelkiej krytyki... Ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie...nauczyciel nie ma prawa obrażać ucznia. Ja powiem swoją historię. Miałem nauczanie indywidualne. Przychodził do mnie taki młody, nieopierzony jeszcze nauczyciel, anglista. Zachowywał się jak cham, wrzeszczał, wyzywał, kłamał co do ocen, rozbijał jedność uczniów klas. Jak mu się chciało powiedzieć, że zaczyna się uczeń bać o sens bytu jego uczniem, albo jak widział, że uczeń się denerwuje jego zachowaniem, np. ja, potrafił wyskoczyć ze zwrotem "PIANA CI Z PYSKA IDZIE!!". Nieprzypadkowo piszę to dużymi literami i z wykrzyknikiem, mając świadomość, że w sieci oznacza to krzyk. On to potrafił powiedzieć wrzeszcząc na pół mieszkania. Zwolnić go się nie dało, choćby ucznia pobił, bo był na kontrakcie. Jak ktoś się na niego poskarżył, był jeszcze bardziej chamski, agresywny. Mnie obraził słowami cytowanymi przeze mnie dużymi literami. Ja tak sobie myślę, że gdyby nie relacja nauczyciel-uczeń, a więc taka, w której ten drugi jest z zasady na przegranej pozycji, za wiele zdań, nie tylko to, gość mógłby nie tylko ode mnie tak oberwać w mordę, że do końca życia nie wypłaciłby się za nowe zęby. Jeszcze jedno...gnojek jak ktoś mu chciał powiedzieć, co takim postępowaniu po latach sądzi, donosił na takiego na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy nauczyciel mógł nazwać mnie "upośledzonym" bo nie przyniosłem kartki na zajęcia artystyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaxx

Mi dyrektor powiedział że jestem chora na głowę i kazał pielęgniarce pisać skierowanie do psychiatry bo na fb udostępniłam jakiś post co mu się nie spodobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×