chce mi sie plakac, jestem taka zla na meza

jak mnie maz zdenerwowal... chlip. Chcre mi sie ryczec, jak on mogl.... pocieszcie mnie

znowu odmówił mi seksu :(

co się stało??

pocieszam :)

dzieki za pocieszenie i wyrozumialosc, niewiem czy ktos chce wysluchac...ech

ŚWINIA! Nie chcę Cię namawiać do złego.. ale zawsze możesz Go uświadomić, że masz swoje potrzeby i jeżeli będzie Cię stawiał w takiej sytuacji to możesz zrobić coś głupiego... ale coś równie egoistycznego, jak Jego zachowanie...

moze doradzicie mi, moze to ja przesadzam...?

A co mamy Ci doradzić? Rozpisałaś się tak szczegółowo w tych trzech zdaniach (właściwie w 1,5) że można faktycznie wiele powiedzieć..

ludzie, potrzebuje porady i wsparcia, pocieszenia

a dlaczego odmówił?

to mow wylej zale z siebie.A potem mozna cos myslec nad problemem.

Dobra, skoro tego chcesz.. Nie przejmuj się.

no wiecie... sorry. Maz zapytal sie mnie w smsie czy po pracy moze se pujsc z kolegami na piwo(dodam ze nigdy nie chodzi, raz moze mu sie zdarzylo)wiec sie zgodzilam, ale powiedzialam zeby nie wracal najebany, powiedzial ze tylko na chwile pojdzie. Wracajac dfo domu mial zrobic zakupy wieksze a na wieczor planowalismy od kilku dni kolacje przy swiecach, wspolna kapiel i takie tam. Jeszcze sie pytal zebym mu liste zakupow napisala,a jak pisalam do niego o 16 czy jeszcze tam siedzi odpisal ze tak ale jeszcze tylko chwile. No i sie nastawilam na ten wieczor razem. Napisalam potem po 17 czy juz idzie po zakupy a on nie odpisal tylko wylaczyl tel. Watpie zeby mu sie rozladowal bo by mi wspomnial o tym wczesniej ze ma na wyczerpaniu kom. I sie wkurzylam, bo mogl mi powiedziec ze wroci pozniej, ze wieczor wspolny przekladamy np na jutro i zebym nie czekala na niego, a on mnie nastawil na ine rzeczy...chlip

też bym się wkurwiła

też bym się wkurwiła :O

fakt przegial miare.Ale problem jest w tym seksie czy w tym, ze tak zignorowal i wylaczyl komorke?W obu przypadkach jednak nalezy mu sie ogromna bura :-P

armagedon... heh i to jest powód do płaczu? ludzie, zlitujcie się...

ja tez bym sie wqrwila ale koboeto nic straconego!!!! powiedzmy od poniedzialku nastawiaj go na niezapomniane przezycia w sypialni (na tydzien wymow sie bolem brzucha, infekcja pochwy, albo czyms takim), utwierdzaj go w prpzekonaniu ze ten caly postny tydzien zwrocisz mu z taka nawiazka ze bedzie blagal o miesiac postu nawet, a potem w ten dzien (sobota np) urznij sie i idz spac z warkotem ze jak tylko cie dotknie to go pogryziesz :)

nie chodzi o płacz, tylko o wkurw. Bezradność bo facet nie ma jaj żeby napisać, że będzie później i z wieczoru nici :O

nie stosuj gierek lepiej powiedz szcerze, co Cię boli :)

ja zrobiłabym sama zakupy i mojemu wieeeelką, milutką niespodzianke, mimo wszystko :D uwielbiam go kosmicznie!

tak jezeli podpiszesz rozwliłaś mnie tym pomysłem :D:D:D 10/10

kosmicznie to ty jesteś durna :P:P

Skąd wy możecie widzieć czy ma jaja czy nie? Może nie miał naładowanej baterii a te od razu o jajach... Aha autorko... załóż koniecznie kaganiec mężowi i smycz, a na wszelki wypadek kup jeszcze łańcuch... No i oczywiście jak wróci to ukaraj go, bo przecież od kąd jest z tobą nie może mieć własnego życia...

blackpearl- sorry, ale facet, który jest umówiony z żoną na wieczór, a "rozładowała się mu bateria" może chociaż napisać sms albo zadzwonić od kolegów, z którymi wyszedł na browara, nie sądzisz?

moze nie zrobie mu awantury ale powiem co o tym mysle. Jak wroci najebany to napewno dzis dam spokuj ale jutro rano nie odpuszcze. Tym bardziej ze rano ide do pracy wiec niech siedzi z dziecmi z mega kacem!!!

Ludzie ale wy macie problemy :o

nie jestem durna :o tylko zakochana ;) mam sporo zajęć w ciągu dnia, zajmuję się sobą i domem, a gdybym miała ochote popieścić sie z facetem - to tak właśnie zrobie, bo ja tak chce. ;) i pdole jakieś zasady dziecinne "mam focha, bo wyłączyłes kom" albo "wkurzyłam sie, bo poszedłes z nimi na piwo, a nie po moje zakupy", no kooorva, przedszkole opuściłam kilkanaście lat temu :o moje zdanie zawsze jest najważniejsze.

nie chodzi o to ze se poszedl ale umawialismy sie na cos, mogl uprzedzic a jeszcze dzis przed wyjsciem z pracy zapewnial ze wieczor aktualny, sama sie pytalam dla pewnosci

Kobiet wrzuć na luz... sama mówiłaś że mąż wychodzi na piwo raz na ruski rok... to nie dziwi sie że jak w koncu spotka się z tymi kumplami to nie mogą sie rozstać... i jak spotkanie jest fajne to nie patrzy sie na zegarek... A jeśli chodzi o komórkę to nawet jeśli była rozładowana to miał prosić kolegów? i co miał im powiedzieć? No wiecie muszę zadzwonic do żony, bo mam czas tylko do 17....