Śmieszne sytuacje sklepach, restauracjach, knajpach!

Po kiepskim tygodniu zakończonym samotnym wieczorem w domu mam ochotę się pośmiać ;) Może macie jakieś zabawne historie z życia wzięte? :D

oj chyba się nie pośmiejesz

jak bylam kelnerka zaproponowalam klientom deser po obiedzie chcieli 3Xdeser lodowy i 3Xlate. a ja tak do nich wiec dlapanow beda trzy kawki i 3 lodziki tak??:) sama smialam sie do lez:)

ja pamietam jak bylam na zakupach z chlopakiem w galerii lodzkiej, usiedlismy kolo fontanny i nagle pewna kobieta w srednim wieku zaczela okrazac fontanne, przysiadla sie na lawce i zaczela zanurzac reke w fontannie, z dna fontanny wyciagala monety ktore dzieci wczesniejwrzucaly do fontanny, smieszne to bylo bo cala fontanne okrazyla i dlonia po dnie szurala, a jak wyloiwila kilka monet to poszla w strone ruchomych schodow i jeszce z gory obserwowala fontanne:D

Robie zakupy w pewnej galerii handlowej. Zauwazylam sklep Hugo Bossa. No to chcac zobaczyc co tam ciekawego maja, ruszam w jego strone. Ide, ide i nagle jeb !!! Drzwi byly ze szkla i ich nie zauwazylam. Wywalilam sie na ziemie. No i tak sobie leze na tej ziemi i sie smieje z mojej glupoty :D Ludzie patrza sie na mnie ze zdziwnieniem i nie wiedza czy sie smiac czy mi pomoc :)

:D:D:D

To już koniec ??