Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mężatkkka_DZIEWICA

MĘŻATKA DZIEWICA

Polecane posty

Gość Mężatkkka_DZIEWICA

Dziś w " Rozmowach w toku" taki temat... Czy ktoś ma też taki problem??? Jest dziewicą, ze względu na strach przed stosunkiem, bolkadę psychiczną itp??? Mnie zdziwilo to, ze ta kobieta sie oficjalnie, publicznie do tego przyznała, teraz wszyscy wiedzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwan
Że wszyscy wiedzą to pikuś. Gorzej jak facet się dowie że ślub unieważnić można. Nawet kościelny na podstawie braku konsumpcji można unieważnić. Na miejscu męża wiałbym w podskokach bo nic dobrego z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghg
ee tam,po robótkach recznych to zadna z niej dziewica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a__JA__WIEM___
Miałam taki problem jak kobiety, które występowały w tych "Rozmowach w toku", niszczyło to mnie psychicznie, miałam jakąś blokadę, strach przed bólem ( a nie miałam w dzieciństwie żadnych przykrych doświadczeń itp)... Po paru "nieudanych próbach współżycia", gdzie mnie bardzo bolało, nie mógł we mnie wejść... załamałam się, powstał właśnie strach, blokada we mnie... Też byliśmy po ślubie już, też mąż był prawiczkiem, też mnie rozumiał, pocieszał, że poczeka, bym nie płakała...Ale w odróżnieniu od występującej mężatki w "Rozmowach w toku" ja zaspokajałam jakoś meża (pieszczoty, seks oralny). W końcu udałam się do ginekologa i naciął mi błonę dziewiczą (znalezienie takiego nie było łatwe, niektórzy mówili ze tego nie zrobią, że trzeba jechac na izbę przyjęć do szpitala...), a ja się nikomu do tego nie przyznawałam, to był dla mnie wstyd, wiedział tylko mąż i ja, nikt inny, no i potem super miła pani ginekolog, na którą wreszcie trafiłam :-) Dla mnie to był wstyd, nie potrafiłam nikomu o tym mówić, dlatego nie wiem jak ta kobieta tak o tym normalnie mówiła, by inni, rodzina, znajomi teraz wiedzieli,,,Może już była zdesperowana, chciałaby miec ten pierwszy raz za sobą a paraliżuje ja strach jak mnie paralizował... Dodam, ze u mnie po nacięciu błony nastąpił seks, mamy dziecko i jest okej :-) Więc trzeba szukać rozwiąznai problemu. Takie przypadki są, nawet na forum ginekologicznym o nacinaniu błon dziewiczych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam...
Więc nie byłam i nie jestem wyjątkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są to tzw. białe małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam...
Ale ileż czasu mozna być "białym małżeństwem"??? W końcu większość par chce współżyc, chcą mieć dzieci....i co wtedy??? U mnie to był problem błony dziewiczej, straszny ból itp. Potwierdzam, ze niełatwo jest znaleźć ginekologa który przeprowadzi zabieg nacięcia błony, choć wszędzie pisze, że to "normalny zabieg" itp. Więc takie problemy są i pierwszym krokiem jest znalezienie odpowiedniego ginekologa i przełamanie strachu przed bólem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Potrzebna jest pomoc psychologiczna, wiele ludzi ma kłopoty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam
Pomoc psychologa??? Raczej nie, wg mnie seksuologa a najlepiej od razu ginekologa, który może wykonać zabieg przecięcia błony, jak się wie że pierwszy raz nie będzie boleć lub będzie mniej bolesny, bo błony nie ma to "blokada" sama znika... Tak bynajmniej było u mnie :-) Samo "gadanie" z psychologiem mi by w niczym nie pomogło... Z tego co mówiła mi pani ginekolog (do konca zycia będe jej wdzięczna, bo inni lekarze KOBIETY mnie nie rozumiały, mówiły że nie pomogą, nawet jak płakałam do telefonu (bo najpierw szukałam ginekologa telefonicznie), mówiłam, ze zaqpłace ile trzeba... ale ich odp brzmiała NIE !!!)to miała kilkanaście takich przypadków, więc to preoblem wcale nie taki rzadki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszę_tamacikk
moze ktos jeszcze sie wypowie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jakieś miękie siurki skoro
nie potrafią błony przebić, a baba się zachowuje jakby błona była nietykalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIESZ co to znaczy
a juz oceniasz.................... Może Ty byś taką dziewczynę na siłe rozdziewiczył??? Jak ona by płakała, mówiła ze nie chce, ze bardzo boli itp, to Ty byś na to nie zważał??? Ja miałam taki problem, wiem co to ból, panika, strach, nie chodzi tu o żadną "nietyklaność" błony, bo ja miałam kilka prób jej przebicia, chciałam mieć seks, ale miałam zbyt grubą błonę dziewiczą i "normalnie" nie dało rady, potrzebna była pomoc ginekologa, nacięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ci sie wydaje wyzej oranz ale znałem,że mężatka była 3 lata w dziewictwie i otrzymała rozwód kościelny jak i świecki.Zależy od faceta przede wszystkim jak został wychowany,czy nie przeszedł jakiś perwersji w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwe ale rzadko spotykane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oranż znowu nadaje
Wydaje mi się że ten problem jest praktycznie znikomy jak faceci z mikro-penisem są tacy :) ale jest ich 1/1000 może trochę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak, seksuolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udać się do gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×