Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorkkaa toria

Jak mozna bawic sie czyimis uczuciami?????

Polecane posty

Gość szpilkagość
Ladnie to ujales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci co widzicie fajnego w zabawie czyimiś uczuciami, co fajnego jest w ramieniu innych taką zabawą? Jaką to daje wam satysfakcję? Czemu jesteście egoistami i myślice tylko o sb, kiedy bawicie się innymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ranieniu*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skup się żeby choć w jednym wpisie napisać bez poprawek* a nie tylko szukaj dziury w całym u facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co on Ci zrobil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko faceci bawią się uczuciami , kobiety tez, są ludzie , którzy są wyrzuci z uczuć, są tez ludzie , którzy sami nie wiedza czego chcą. A po co tak robią ? Moze sprawia im przyjemność ,ze są kochani przez wielu ludzi, takie podbudowanie ego , może są egoistami, może nigdy nie kochali. Myślę ,ze każdy taki człowiek jest inny i co innego nim kieruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się mylę, ale autorka była w związku. Związek się skończył - klasyka gatunku, coś co jest skończone, było zabawą. Jeśli ludzie są ze sobą, śpią ze sobą, i związek trwa krótko, to ja tu zabawy nie widzę. Z różnych powodów dochodzi do jego zakończenia. Co innego gdy osoba x jest w kilku związkach naraz, unika odpowiedzi na pytania o uczucia... Co innego, gdy nie ma jeszcze związku, "iskrzy", i raz osoba jest dostępna, a raz nie - to jest zabawa. A zakończenie związku? Jak czytam posty, to nie wierzę: a) kobiety uważają każdy niemalże zakończony związek w głupi sposób (a te kończy się głupio prawie zawsze: ciszą, przykrymi słowami, itp) to była zabawa strony b) kobiety czują się wykorzystane, sypiając z facetami - i to irytuje mnie najbardziej, ponieważ same sprowadzają się do poziomu wykorzystywanych. Znaczy co, jak facet zabiega, i mu dasz, i on kocha, to nie jesteś wykorzystywana, a jak Cię nie kocha to jesteś? Proszę o litość: do łóżka chodzą dwie osoby. Normalna emocjonalnie kobieta, pójdzie do łóżka z facetem, nie bo ten kocha, obiecuje, i inne pitu pitu, ale jak facet - bo ma ochotę. I gdyby kobiety do tego tak podchodziły, nie było by tego całego lamentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś b) kobiety czują się wykorzystane, sypiając z facetami - i to irytuje mnie najbardziej, ponieważ same sprowadzają się do poziomu wykorzystywanych. Znaczy co, jak facet zabiega, i mu dasz, i on kocha, to nie jesteś wykorzystywana, a jak Cię nie kocha to jesteś? Proszę o litość: do łóżka chodzą dwie osoby. Normalna emocjonalnie kobieta, pójdzie do łóżka z facetem, nie bo ten kocha, obiecuje, i inne pitu pitu, ale jak facet - bo ma ochotę. I gdyby kobiety do tego tak podchodziły, nie było by tego całego lamentu. x Masz dużo racji ale mamy takie społeczeństwo jakie mamy. Kobieta , która idzie do łózka z mężczyzną bo ma ochotę na seks jest uważana za dziwkę ( kobietę nieszanującą się) i to w większości przez inne kobiety, bo mężczyźni na to aż tak nie zwracają uwagi. Choć mężczyźni nie chcą być z kobieta co daje na prawo i lewo ( dyskotekowe laski dające w toalecie) to już nie ma problemu gdy kobieta idzie do łóżka z wybranymi partnerami. Tak czy inaczej kult błony dziewiczej i moralność Dulskiej są dość mocne w naszej kulturze i wiele wody upłynie zanim to zmieni się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak, mnie akurat potraktowano w ten sposób, że facet udawał przez 2 miesiące z 11 miesięcy, że mnie kocha, a robił to tylko po to aby mieć z tego własne korzyści, nie patrząc na uczucia innych. Był ze mną tylko po to aby zaspokoić własne potrzeby, aby poprostu jemu było dobrze, a to że nie kochał to mało dla niego istotne. No kto normalny tak się zachowuje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie panie jeżeli czujecie się wykorzystywane przez mężczyzn to chodźcie z nimi do łózka dopiero po okresie zauroczenia i zakochania czyli gdzieś po dwóch latach chodzenia :) Pozostaną ci wytrwali albo ci ,którzy kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Kobieta , która idzie do łózka z mężczyzną bo ma ochotę na seks jest uważana za dziwkę " Przez kogo konkretnie? Jeśli kobieta idzie do łóżka z facetem, bo ma ochotę na sex, to mówi o tym całemu światu? Nie, więc przez kogo jest tak uważana? Kobiety mają tendencje do... własnych myśli: "jeśli pójdę do łóżka z facetem, bo mam ochotę na sex, to gdyby cały świat o tym wiedział, uznałby mnie za (...)" - to chore myślenie, moim zdaniem. To raz. Dwa: Jeśli kobieta tak myśli wobec faceta z którym idzie do tego łóżka, to może nie iść za wcześnie (wg własnego rozumu, a nie tego co myśli ten facet!), a jeśli on okaże się dupkiem, to tym bardziej: czy kobiecie zależeć powinno na tym, co on o tym myśli? I do kolejnego wpisu: 2 miesiące udawał, że coś tam, bo potem coś tam: Kobiety mają tendencję do posiadania szklanej kuli. Nie ważna długość związku, nic nie ważne - ważne, że jak się kończy to udawał. Tylko znów, skoro udawał X czasu, i już drogie panie o tym wiecie, to... nasuwa się pytanie: gdzie byłyście przez ten X czasu, żeby tego nie zauważyć? Powiem gdzie: byłyście zbyt zajęte oddawaniem mu całej siebie, ciałem i duchem, zamiast patrzeć, czy jego intencje są szczere. No i tak naprawdę, skąd wiemy, że udawał? Jakby tylko kobiety rościły sobie prawo do tego, że może im przejść, że może to nie to... Ja się zgodzę z tylko jednym: wszyscy powinni zostać poinformowani, o tym, że to koniec i dlaczego. Tylko znów: jeśli facet powie jak jest: zostanie palantem, dupkiem, albo kobieta nie uwierzy, albo załączy się ciąg przyczynowo skutkowy, więc może czasem lepiej zniknąć... To, o czym jest cały ten wątek, i wiele innych - to nic innego, jak wątki KOBIET KOCHAJĄCYCH ZA BARDZO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Kobieta , która idzie do łózka z mężczyzną bo ma ochotę na seks jest uważana za dziwkę " Przez kogo konkretnie? x Przez inne kobiety na przykład. Zauważ ,ze to kobiety są największymi krytykami innych kobiet. " za szybko poszła do łóżka , nie szanowała się wiec ja olał" itp x Jeśli kobieta idzie do łóżka z facetem, bo ma ochotę na sex, to mówi o tym całemu światu? Nie, więc przez kogo jest tak uważana? x Jak idzie to nie ale już po fakcie gdy związek rozpadnie się to wypisuje tu na przykład swoje żale i wtedy dostaje etykietkę łatwej laski. x Kobiety mają tendencje do... własnych myśli: "jeśli pójdę do łóżka z facetem, bo mam ochotę na sex, to gdyby cały świat o tym wiedział, uznałby mnie za (...)" - to chore myślenie, moim zdaniem. x Nie tak , no może ale troszkę inaczej " Poszlam z nim do łóżka bo chciałam seksu ale udaje przed sobą ,ze to z miłości bo seks bez miłości jest be a ten palant mnie wykorzystał i pogardził moja miłością " Oczywiście nie wszystkie kobiety tak myślą ale propaganda działa i troszkę wymusza na kobietach takie myślenie. Co niektórzy mężczyźni tez przykładają do tego cegiełkę, wypytując się partnerki z iloma spala a jak liczba w ich mniemaniu jest za duża to koniec miłości. Tez uważam ,ze to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, o czym jest cały ten wątek, i wiele innych - to nic innego, jak wątki KOBIET KOCHAJĄCYCH ZA BARDZO. x Ja jestem kobieta kochającą za bardzo ale nigdy nie czułam się wykorzystana idąc do łóżka z mężczyzną bo nie jestem tam zaciągnięta podstępem ale idę z własnej woli. Mogę cierpieć z tego powodu,ze nie udało się ale przecież nikt mi takiej gwarancji nie dal i zdaje sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Kobieta , która idzie do łózka z mężczyzną bo ma ochotę na seks jest uważana za dziwkę " Przez kogo konkretnie? x Przez inne kobiety na przykład. Zauważ ,ze to kobiety są największymi krytykami innych kobiet. " za szybko poszła do łóżka , nie szanowała się wiec ja olał" XXX Analogicznie: czyli same kobiety sobie robią kuku. To, że społeczeństwo wymusza jakieś myślenie na kimkolwiek, dla mnie znaczy, że ten ktokolwiek nie używa własnego rozumu. Co przez to rozumiem? Ano to, że można posłuchać cudzej opinii (tylko czy ta opinia jest cudza, czy cudza od cudzego, czyli też nie własna?), ale wnioski dobrze wyciągać samemu. Schemat działania większości kobiet jest bardzo prosty: wchodzą w romanse z zajętymi, by uwłaczać kobietą które wchodzą w romanse z zajętymi. Sypiają na 2 randce, by uwłaczać kobietą która sypia na 2 randce itd. Bardzo smutne. No i ja sobie wyciągam wniosek: robię jak JA chcę. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedna myśl: "Ja jestem kobieta kochającą za bardzo ale nigdy nie czułam się wykorzystana idąc do łóżka z mężczyzną bo nie jestem tam zaciągnięta podstępem ale idę z własnej woli. Mogę cierpieć z tego powodu,ze nie udało się ale przecież nikt mi takiej gwarancji nie dal i zdaje sobie z tego sprawę." Ja tu kobiety kochającej za bardzo nie widzę. Nawet, jeśli jesteś, to myślę, na etapie zdrowienia. Kobieta kochająca za bardzo, raczej by napisała: "Faceci to świnie, ostatnio byłam w związku i poszłam z nim do łóżka, a on to wykorzystał podstępem, i zaciągnął mnie tam pięknymi słowami! A ja TAK GO KOCHAŁAM! Cierpię teraz niemiłosiernie, gapiąc się w telefon, bo może zadzwoni - tak bardzo bym chciała. Nie jem, nie śpię, czekam - wielka miłość przezwycięży wszystko, dlatego dam mu kolejną szansę, mimo, że czuję się nic nie warta. Kochamy się (tu mówienie za dwoje), i to jest gwarancją tego, że nam się musi udać!" - ileż w tym braku logiki, pobożnego życzenia, myślenia głową drugiego człowieka no i skrajności :) U Ciebie tegoż brak. Ciesz się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Analogicznie: czyli same kobiety sobie robią kuku. x tak jest od wieków i tez nad tym ubolewam bo jestem kobieta ale ja robię co chce i to co uważam za stosowne według swojego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpilkagość
Moim zdaniem jesli kobieta wskakuje facetowi do lozka to nie ma tu mowy o wykorzystaniu.Sama tez tego chciala.Bylo minelo.Tak jak u mnie-bylo minelo i nie ma potrzeby sie nad tym roztrzasac.Zycie toczy sie dalej.Nie daj sie nastepnym razem wykorzystac.Nastepnego najpierw dobrze poznaj zanim wskoczysz do lozka,bo znowu bedziesz cierpiec i poczujesz sie wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego sprowadzasz wszystko do łóżka. A co możesz powiedzieć o wykorzystaniu emocjonalnym. Jeżeli ktoś roztacza przed Tobą wizję bycia razem, rozkochuje i zostawia to działa bardzo na emocje, poczucie wartosci, postrzeganie w przyszłośc***artnerów, stosunek do nich. Musisz też wziąć pod uwagę, że nie wszyscy idą do łóżka dla samego seksu, ale jest to dla nich bardziej fizyczne przedstawienie uczuć i emocji jakie posiada się wobec tej drugiej osoby. Wtedy możemy czuć się wykorzystani. I nie chodzi mi tylko o sam akt seksu, tylko o to, że ktoś komuś oddaje się w całości, ufa, i zostaje to potraktowane jak śmieć nad którym nie warto się pochylić. Musisz też zrozumieć jedno, kobiety i mężczyźni są inaczej skonstruowani emocjonalnie. Dla mężczyzn seks, to tylko seks, a uczucie do kobiety to inna sprawa. Kobiety najczęściej do seksu podchodzą poprzez pryzmat własnych uczuć do partnera i jest to bardziej oddanie siebie niż sprawa przyjemności. Dla tego wiec patrzą przez pryzmat wykorzystania, bo działa to na ich emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:40 zgadzam się z tym komentarzem, nie mam nic przeciwko temu zeby isc z facetem do łóżka dla własnej przyjemności. Ale jak już facet rozbudza nadzieje na coś poważnego po czym po seksie okazuje się że nagle nic z tego nie jest prawdą to już można nazywać to wykorzystaniem. Mi facet przy pierwszym spotkaniu tak właśnie słodził rozbudził nadzieje że byc może jest zainteresowany czymś poważnym przy czym na kolejnym mowił ze nie chce się wiązać , czyli jednym słowem zdeptał tą całą moją nadzieję i postawił przed faktem dokonanym że jesteśmy f**k friend. No i jak do czegoś takiego mam się odnieść. Brać pod uwagę fakt że mogło mu przejść, skoro tak to mówi się wprost sorry to nie to a nie po takim wyznaniu dobiera się do mnie z łapami. Dla mnie to perfidna zagrywka, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×