ciaza obumarla

Witam ja jestem kolejna osoba ktora jest w podobnej sytuacji do Waszej wczoraj wyszlam ze szpitala i nie moge dojsc do siebie moje dzieciatko obumarlo w 7 tyg ciazy nie mialam zadnych objawow ze cos jest nie tak nie dostalam krwotoku dowiedzialam sie na pierwszej wizycie usg od lekarza ze niestety serduszko mojego bobasa nie bije to byl cios uslyszec cos takiego oczywiscie trafilam do szpitala gdzie lekami wywolano poronienie i lyzeczkowanie lekarz prowadzoncy uspakajal ze nie mam zadnych obaw do niepokoju zebym odczekala 2 miesiace i brala sie doroboty ze zemna wszystko w porzadku jak i z moim partnerem ale to mnie wcale nie uspokoilo prosze Was o porade jakie badania powinnam teraz wykonac zanim zdecydujemy sie na kolejne dziecko bo niestety do tej pory trafialam na lekarzy ktorzy mna sie nie za bardzo przejmowali chociaz sygnalizowalam ze obawiam sie poniewaz w mojej rodzinie zdazaly sie takie przypadki pytalam tez o tarczyce poniewaz dlugo ja leczylam obecnie nie przyjmowalam leku bo wyniki byly wporzadku ale moze to hormny podczas ciazy podskoczyly i mialy wplyw na to ze serduszko przestalo bic pragne jak najszybciej dojsc do siebie bo chyba zwariuje dziekuje z gory za odpowiedz

...bardzo Ci współczuje...ja poroniłam w październiku w 12 tyg...to tez był dla mnie szok, do dzis jest mi ciężko...prawie 2 m-ce temu dostałam silnej pokrzywki, żadne leki nie pomagały, ani antyhistaminowe, ani sterydy....wylądowałam w szpitalu....badania tarczycy wyjaśniły powody mojego stanu zdrowia i w tym poronień....mam nadczynność, poza tym bardzo dużo i w szybkim czasie schudłam...proponuje zbadać tarczyce..koszt TSH 16-20 zł, dodatkowo jeszcze ft3 i ft4 a wszystko moze sie wyjaśnic...mnie lekarze tez mówili, ze poronienia sie zdarzaja, nikt nie wysłał na badania...mozesz zrobic tez badania prolaktyny, progesteronu...