Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ku przestrodze

czasem ludzie nei dają rady...

Polecane posty

Gość ku przestrodze

historia ta wydarzyła sie jakieś pół roku temu... pize o neij dopiero teraz bo dopiero teraz jakoś sobei radzę z tym. moja przyjaciółka lat 30 popełniła saobójstwo - przedawkoała leki na depresję. Każdy z nas wiedział że w jej małżeństwie jest bardzo źle, że mąż znęca się nad nią psychicznie... Był okres kiedy wyprowadziłą się z domu, ale szybko wróciła bo on miał nad nią władzę nawet na odległość. Potem nie narzekął juz, nei opowiadała już swoich smutnych i tak nierealnych dla Nas historii - nie mówiła nic - tylko nikła w oczach, w coraz bardziej smutnych swoich oczach - błągajacymi o to żeby kltoś jej pomógł - niktnie umiała nei potrafił... jej rodzice tez trzymali się jakoś z boku, jakby karali ją za to że sama sobei wybrała trochę wbrew ich woli takiego męża... ale jak pomóc komus kto nie hce dac sobei pomóc - to pytaie dręczy mnie cały czas???????? On był wyjątkowo perfidny, znęcał się nad nia a ona za wszelką cenę próbowała robić prawie wsyzstko żeby nei mógł jej zarzucić nic co obiejktywnie kazdy by uzał za złe... ona i tak miał pretensje o to że nie orbhi tego co on każe!!! Straszył ją że popełni samobójstwo i t będzie jej wina, zostawi ją samą z długami i wyjedzie w świat - a ona ani sprzeda ich drogiego mieszkania i samochodu bez niego ani sama go nei utrzyma, albo że wywiezie jej ukochanego psa doschroniska jak ona będzie w pracy. nigdy go nei zdradziła, była tylko coraz smutniejsza. Pewnego dnia jakieś pół roku przed śmiercią powiedziął że postanowiął rozwód i niech się dzieje co chce - byłam zdziwiona bo ostatnio zawsze mówiła że ok - choć nei powinnam było widac ze nie ok... on niby się zgodziła i na rozwód i na uporządkowanie spraw majatkowych. Za 3 dni zadzwoniła zapłakana że on zmienił zdanie i że absolutnei nei zgadza się... pół roku się tak szarpali - a ona tylko łykała coraz większe dawki antydeprasantów... Kilka dni przed jej śmeircią powiedziął mi że on perfidnie wycedził jej przez zęby że tylko śmeirć ich rozłączy... no więc ona wybrała tą śmierć. On nawet nei przyszedł na pogrzeb, ani jego rodzina... zaczeli tylko rozpowidać (to małe maisto) że ona taki wstyd ich rodzieni przyniosła... brak słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodze
dla wszystkich dziewczyn z topiku o molestowaniu psychicznym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie dają rady, oj nie daja rady. Zwłaszcza jeżeli są posądzani o coś czego nie zrobili, ciężko się z tym żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mogla
ucies po prostu od tego faceta?nie rozumiem tego:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikna nieznajoma
Smutna historia. Sa osoby slabe ktore nie potrafia siebie szanowac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrfvsdzfsaefsea
ku przestrodze piszesz bez ładu i składu weź to sama dokładnie przeczytaj raz piszesz z końcówka żeńską raz męską i w ogóle jakbym sensu nie rozumiała to bym nie wiedziała o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrfvsdzfsaefsea
no cóż jak ktoś zostaje sam z takim problemem to tak naprawdę sie nie dziwię .....moja siostra została sama z dzieckiem mąż ja zostawił ale siostra miała oparcie w całej naszej rodzinie i wyszła z depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli sami siebie nie będziemy szanować, nikt inny nas nie będzie szanować!!! Twoj_Skarbek to on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodze
pisze tak bo to są ogromne emocje - nei panuję na ładem i szykiem zdania bo tak wiele chce napisac i o niczym nie zapomnieć... oczywiście mogłaby uxciec - ale to był rodzaj uzależneinia - wiellotniego pranai mózgu - byli razem ponad 8 lat i przez więksozść tego czasu tak bylo. Ja też tego ne rozumiem bo nigdy nei byłam w jej sytuacji ale patrząc na nia potrafię to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam wiele przykl
MOJA DOBRA znajoma ma podobne życie..też meża tyrana, nie mogą mieć dzieci , agresję za to ładuje na niej, a ona biedna robi wszystko żeby mu dogodzić, żeby było dobrze.on ciągle się jej czepia, ze nie tak pomyte, posprzątane, że to bee tamto też. i tak ona biedna widać, ze nie daje już rady, coraz cześciej widzimy ją zaplakaną.próbuje udawać do ludzi z zewnątrz że jest TWARDA, ale to tylko przykrywka. I tak w zasadzie nie wiem jak jej pomóc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewdfsfsfrswd
nie pomozesz ona musi go kopnac w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×