Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pogubiłam_sieee

Nie jestem IM nic winna

Polecane posty

Gość pogubiłam_sieee

Sama niewiem niby jestem dobrym człowiekiem. Nigdy nikomu nic zlego nie zrobilam, nie jestem zawistna ale mam jeden problem jest nim moj ojciec i jego rodzina odszedl od mamy gdy miałam nie cale 11 lat, w bardzo burzliwych okolicznościach. Zostawił ją, mnie i mojego rocznego brata. Ciągle pukali do nas i nękali nas jacys ludzie (po jego wyprowadzce) ja niewiedzialam co jest grane, bylam dzieckiem, moj tatuś odchodził. Najpierw powiedzial, że wyjeżdza do Usa ze dostał wize bla bla bla nieprawda usłyszalam jak wujek mowil mamie ze ojciec baluje w obocznym miescie matka sie podlamala... za kilka tyg wrócil po swoje rzeczy w asyscie brata kolegi bratowej, popchnął mamę, spakował się i wyszedł - do mnie nawet się nie odezwał. Znienawidzilam go. Nie interesowal sie nami wogle, wyczyscil ich wspolne konto, mamie cięzko bylo dostac prace gdyż nigdy nie pozwalał jej pracować. Do tego wczesniej wziął pożyczki 3 (mógłsobie na to pozwolić gdyż pracował w banku, w tamtych czasach ilekolwiek się brało trezba bylo miec zyranta, powiedzial babci ze chce zrobic remont kuchni i chce wziąść pozyczke zeby mu podzyrowala ale zeby nikomu nic nie mowila bo to niespodzianka - zrobila to, to sama bajeczke wcisnął siostrze mojej mamy, a na koniec mamie powiedzial to samo ale tez nie kazal narazie nic nikomu mówic bo jeszcze niewie czy dostanie ) w sumie ok 30tys zł uciekl nie splacal więc babcia splacila i za mamę i za ciotke i swoją pozyczke. Było nam okrutnie cięzko - naprawde mama czasem nie jadla zebysmy my mieli co jesc...... do tego jego rodzice przebywający w stanach dzwoniąc zawsze oczerniali moją matkę, mówili ze mnie buntuje przeciw nim wszystkim -nigdy tego nie zrobila NIGDY! ja poprostu juz rozumialam Pozniej czasem sie odzywal i on i oni, byla sprawa rozwodowa alimenty itd... z czasem zaczelam matke o wszystko obwiniac - wiem ze nei slusznie teraz jestem już kobietą - dziewczyną 22 letnią mam swoją rodzinę męza, małą córke, ucze się pracuje ojciec wyjechał do USA babci kasy nie oddali, nam nie pomaga, ot na swieta z łasko wysle po 100$ do slubu dolozyl nam 3000tys zł pozniej dzwoniąc chwalil się ze sobie aparat kupil za tyle samo :O rozmawiam z nim przez tel 4 razy do roku bo niejestem jakas zawistna poprostu ciągle czekam na te przepraszam teraz jego matka ciezko choruje od poltora roku- rak z przerzutami w stanach leczyli ale ubezpieczenie się skonczylo i wrócila tutaj siedziala tam 15 lat i wrocila z niczym lezala w szpitalu teraz jest w ich rodzinnym domu 8 km od mojego miejsca zamieszkania, mamy samochód przedchwilą on dzwonił zebysmy ją odwiedzili podał mi num do nich i tyle wczesniej zapytał co u nas mówię ze nie zaciekawie ja stracilam prace w styczniu i teraz nigdzie nie moge znalezc, mąż robi narazie za grosze, do tego powialo mnie chora jestem samochód sie nam zepsół, a on tylko aha ok to ja koncze zadzwon do babci nic kompletnie nic zadnej reakcji wiem ze babcią się nie przejmuje bo w tamtym roku tez to miala to zamiast z nią spedzic swieta to wolal wyjechac ze swoją dziewczyną na wycieczkę, babci wogle nie odwiedzają bo mowila mi. niewiem co robić... jechac do niej czy nie nie chce bo nie czuje się im nic winna, ja jej nawet nie traktuje jak babci, pamiętam ją jak mialam 6 lat.... ale z drugiej strony boję sie ze ona umrze a ja bede zalowala ze nie pojechałam chociaż nie wiem jak bym miała zachować się względem niej i mieszkających tam ludzi .... cholernie teraz placze wiem ze przydalby mi sie psycholog... bo nie radze sobię z tą traumą dzieciństwa... jak mialam 15-16 lat (taki glupi wiek kiedy czlowiekowi tak odbija) na scianie wykleilam zdjecia moje z ojcem i mamą jakies teksty tam pisalam, pamiętam ze w tamtym okresie taki naprawde szczry list mu napisalam o tym co czuje, czego sie boje, czego potrzebuje, jak bardzo przezywam te dziecinstwo, jaki mam zal, jak jest mi przykro i smutno jak mi brakuje tego co bylo, jak bym chciala zeby to wszytsko sie niewydarzylo, tak go prosilam zeby mi odpisal - nic zadnej odpowiedzi... pozniej jakis czas temu pisalam na gg do niego czy by nie przyslal mi na swieta troche $ bo mam jużpowaznego chlopaka a akurat 4 dni po swietach ma urodziny i musze kupic mu 2 prezenty a za mało uzbierałam... pisalam o tym co nas łączy itd (dzis ten chlopak jest moim mezem) ojciec wtedy odpisal ze on nie ma na nasze zachcianki a pozatym musi kupic prezenty swojej kobiecie i jej córce a jeszcze sylwester sie zbliza i musi gosi suknię kupic, wiec musze go zrozumiec.... niewiem czy to on napisal naprawde niewiem ale bolalo cholernie bolalo wszystkie zdjecia ze scianki pozrywalam .................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam_sieee
przepraszam - musialam chociaż niewiem czy jestm mi troche lzej chyba wcale nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika00
.... nie wiem co napisać... naprawde ci współczuję... ale co do tych odiwedzin babci,to wiesz moze lepiej idz do niej ale mozna by powiedziec na rozmowe a nie w odwiedziny...zapytaj sie dlaczego tak nie nawidziła twoja matke,zapytaj ją o wszystko,jesli uniesie sie honorem,to wyjdz pozegaj sie i wyjdz,nie bedziesz miałą myśle czego załowac,ale jesli ci to wszystko bedzie sie starała wytłumaczyc to postaraj sie znalezc z nia wspólny język,moze pogódz twoją matkęz nia?nie wiem naprawde,nugdy nie byłam w takiej sytuacji ale chcę wybrać drogę psychologii i staram się wczówac w sytuacje ludzi,i staram sie pomoagac... życzę powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samiec_alfa_100
Olej skurwysyńską rodzinkę i przetnij tą pępowinę z ojcem smieciem który nawet na chuja w dupe nie zasługuje. A babcia cwana w stanach to miło było siedzieć ale jak się skonczyło ubezpieczonko i nie było leczenia to błyskawicznie zawineła dupe w samolot zeby leczyć się w Polsce za darmo, a tak to przez te 15 lat płaciła tam podatki a teraz ten pasożyt jest leczony za podatki ludzi co tutaj pracują.... Zajmij się sobą taka moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×