kafeterianie kto podemie wyzwanie?

Otóż uważam,że zdecydowana wiekszość was jakieś 95% jest tu tylko wirtualnie i nie ma odwagi na real. Uzyskać poradę a nie zawierać znajomość czy przenieść ją na bliższy kontakt np mailowy a pomarańczowi,to juz w ogóle. Sondowałem i czytałem wiele postów i topików. Wszysko jest na krótką metę. Ludzie są zagubieni,nieufni i pełni obaw,strachu itp. Uważacie, że to normalne? Przecież to daje tylko złudzenie, że nie jest się samotnym. Taki sobie zlepek i smietniczek wam się podoba?

a ty innych problemow nie masz czlowieku poki sie ludzie nie wyzywaja i nie obrazaja to moga byc pomaranczowi anonimowosc mnei wkurza u tych co tylko w internecie sa tacy odwazki

masz rację , lecz ja jestem normalny , dlatego postanowiłem się stąd zmyć raz na zawsze.

No i proszę jak zjechany zostałem:)) Trochę pieprzu i zaraz jazda. Cieszę się,że część z tych 5% tak się ze sobą trzyma

ja tez stad spieprzam moj niemiecki jest w stanie chujowocienkim

A ja napisze tak: Moim skromnym zdaniem, na kafeterii siedzą: 50% młodzi samotni wiek ok 20-30 lat, często nieśmiali, zbyt grubi i brzydcy by kogos "wyrwać", bardzo słabi mentalnie i psychicznie, uzależnieni od internetu i serwisu kafeteria.pl, niedojrzali emocjonalnie, zagubieni, bez perspektyw na jutro, znudzeni codziennoscią, ludzie tez puści ale i ci niewykształceni, dno społeczne, ludzie mądrzy, ale z bagażem przykrych doświadczeń, ludzie którym sie nie udało, samochwały, mameje i pięknisie. 40% ludzie starsi ok 40 lat. Po przejsciach, bez szans na miłosc, bez perspektyw na przyszłosc, tacy którym sie nie udało i do niczego nie dojdą lub tez tacy którzy zawodowo mają raj, ale blokuje ich uroda i podejscie do swiata. 10% - przypadkowi uzytkownicy, którzy piszą pierdoły z chwilowych nudów, prowokanci, ludzie wykształceni , itp itd. Generalnie popiszą ale za moment ich nie bedzie.

Masz racje. Ludzie boja sie utracic swoja "anonimowosc". Schowac sie za nickiem jest najatwiej.Smieszne jest to jak ktos sie z grzecznosci pyta o imie a druga osoba boi sie je podac :D Jakby od razu po imieniu mial ktos poznac.. Mam takiego kolege ktorego znam od kilku lat przez internet.Nie jest z Polski.Z racji odleglosci nie widzialam sie z nim jeszcze na zywo.Ale mam zamiar wybrac sie ktoregos dnia z chlopakiem na wycieczke w strony tego kolegi.No i co jest najlepsze ten kolega boi sie ze mna spotkac na zywo :o Bo sie boi ze jego wyobrazenie o mnie bedzie za bardzo odbiegac od rzeczywistosci,nasza znajomosc sie rozpadnie itp. Ja tego nie rozumiem, w necie poznalam wiele osob i wiele z nich spotkalam na zywo, z wieloma przyjaznie sie tez poza netem i jakos nigdy sie nie rozczarowalam :o Mowiac szczerze chociaz bardzo kolege lubie i "przyjaznie" z nim od paru lat to po takim tekscie lekko mnie odrzucilo. Ludzie chyba za bardzo wierza w ta "wirtualna rzeczywistosc" ... :)

hm macie racje dlatego stad spieprzam trzeba wygrac zycie a nie wegetowac jak roslina na kafe

Anonimowość kończy sie tam, gdzie odczytać mozna adres IP

machomasz racje stad uciekam jak najpredzej jeszcze tylko jeden topic skrytykuje

:D Może to zależy od charakterystyki całego forum? :P

A mnie jest tu dobrze :) ...poznałam wspaniałych ludzi z kafe i mam nadzieje na dalsze znajomosci :)

macho masz racje tylko Bog jeden wie jakie jaja tu odwalalam i pomyslec ze jestem zupelnie inteligentna osoba

Mysle ze nie nalezy popadac w histerie. Jesli ktos ma w miare poukładan zycie to kafe nie ma szans tego zmienic, zniszczyc czy odwrócić. Ze spokojem, najwazniejszy jest dystans.

Macho25 jasne,ale wiele osob o tym zapomina ;) No a ci ktorzy pamietaja to popadaja wlasnie w takie skrajnosci ze boja sie nawet powiedziec jak maja na imie... Dobranoc :)

Widzę,że przewaga mojej opinii,ale zaznaczam: nie chcę nikogo urazić i dostrzegam te procenty osób utrzymujących ze soba kontakt, więc teksty typu "głupoty gadasz" mogą byc przecież zamienione na "ja uważam inaczej" albo "wręcz przeciwnie". To nie kwestia dyplomacji, ale zwykłego zracania sie do innych w ciekawszej formie. Można mnie zlinczować i wcale się nie obrażę. Pozdrawiam obydwie strony:))

Zróbcie sondaż: Jakie masz wykształcenie, ciekawe ile jest tutaj z wyzszym. Załoze sie ze sporo. Ja sam sie kwalifikuje. Wiec to nie moze byc az takie dno. Niestety, prawda taka ze lenie z nas smierdzące. I nie mamy silnej woli, bo popadamy w amok kafe.

Ania lub Kasia, jasne, ale jeśli ktoś ma na imię Hermenegilda? ;)

Dobry Duch - forma zwracania się do rozmówców zależy od kultury osób biorących udział w rozmowie :)

Znam kilka osób z kafeterii w realu - poznałam 4 lata temu jak tu bywałam i do dziś trzymamy znajomość. Nie zeżarli mnie , nie zgwałcili , nie zabili ..... fajni są , warto poznawać ludzi . Może jakiś zlot kafeteriuszy w neutralnej części kraju? :)

zupa do kogo pijesz kuzwa jestem mistrzynia w robieniu tu jaj Ale juz kuzwa uciekam :)

kobita- podaj ich przyblizony wiek ? Mieszczą sie w x

Macho25 .... nie dzieci , nie staruszkowie .... normalne ludziska ..... Robal, Destina .... na ten przykład.... kiedyś bywali - teraz już też nie bardzo ..... jak i ja - dziś pierwszy dzień od kilku lat i widzę zero starych pysków .....

Piję do wszystkich - Zdrowie pięknych pań! :P kobita... - jaka to jest neutralna część kraju? :D

Kobita - taaak elitarny zlot kafetarian czy kafetariuszy? Neutralna część kraju to...Szwecja czy Szwajcaria,bo UE to jeden kraj:))

noż kuźźźźwa .... jak to jaka ..... ŚRODKOWA !!!!! :P coby wszyscy blisko mieli ..... choć ja z samego połednia ... dojechać mogę :)

ja poznałam 8 osob za pomocą kafe...i jestem z tego bardzo zadowolona :) ....mam zamiar kontynuowac poszukiwania :)

Przynajmniej się dowiem któż to się się tak integruje sympatycznie:)) Każdy sposób jest dobry, żeby temat był niegłupi i ludzi sie poznawało bo o to też chodzi:))

no dobra zegnam sie z wami milo bylo jeszcze pojde pokrzyczec ale powiem jedno nie rozwazam przeszosci totalnie kasuje przeszlosc liczy sie tylko przyszlosc :) kuzwa - angielski tez zajebiscie kuleje chujek z tym - dogonie :)

Dobry Duch - i co zrobisz z taką wiedzą ?