Brak seksu-ręce opadają

Wczoraj po ponad miesiącu abstynencji seksualnej oznajmiłem żonie ze tak dalej dluzej nie wytrzymam.Jesli nie będziemy uprawiać seksu do ją zdradzę. Odpowiedziała " Jak musisz!! Bylebyś dziecka jakieś nie zrobił i chorubstwa nie przyniósł." I co z taką żoną zrobić? A mówią ze 35 letnie kobity to wulkan seksu. Raczej wielka góra lodowa.

Wulkan sexu i namiętności a ta Twoja to wyjątek jakiś;)

bo mnie obrzydza a poza tym mam kochanka:)

słabo się starasz. Jakby jej się podobal seks z Tobą, to samą ciągnęło by ją do tego. Najważniejsze długo rozpalać kobietę, wtedy doznania, że hej. I to nie 10-15 minut i zawsze jednakowo, bo wtedy też lipa. Jeśli mówi, że nie lubi długiej gry wstępnej to w to nie wierz. Nie sprawia jej przyjemności i chce jak najszybciej odpękać, aby już był koniec.

... ty na pewno jesteś "liroy"?

może pijesz za często piwo?

Kolego na pocieszenie powiem ze ja taka sama sytuacje mam trwa czasami to miesiac ,ale jak pozniej ja najdzie to przez tydzien co noc pozniej znow długa przerwa

po cholere zes sie zenil ?

dokladnie rozumiem autora...z tym ze u mnie jest odwrotnie ..facet nie ma ochoty....:(

zagroz jej rozwodem, jak nie uwierzy to przynies papiery, od razu rozlozy nogi :D

smutna 28 skumaj się z autorem i macie rozwiązany problem;)

Liroy..ja kiedys podczas klotni oczywiscie o sex rowniez powiedzialam ze kiedys to doprowadzi do najgorszego ..czyli zdrady i bedzie to tylko jego wina..jakos sie tym specjalnie nie przejal..a sex nadal raz na miesiac jak dobrze sie naprosze,wczoraj znowu awantura wieczorem...teraz cicha niedziela:(

wilgotn----->:)

smutna 28-powodzenia ...tylko przemyśl to dobrze:)

wilgotna oczywiscie zartowalam....nie chce go zdradzac ,ja nie z tych..ale obawiam sie co bedzie za pare lat...jak tak dalej pocagniemy to kiedys naprawde moze cos sie zlego stac a wtedy chyba sumienie by mnie zagryzlo na amen.Bardzo sie kochamy ..jestemy swietna para ale w lozku juz nie jest tak jak bylo kiedys na poczatku naszego 3 letniego zwiazku.Czuje sie przez to okropnie.

tych błagających... nie obrzydza was taki wyżebrany seks??? chce wam się w ogóle jak już do czegoś dojdzie i dostaniecie swój ochłap? bo mi by się nie chciało. cały urok seksu to bycie z partnerem który pragnie i pożąda i aż się pali żeby pofiglować a takie wybłagane nie wiadomo co to jak gwałt albo nekrofilia

wlasnie taki wyzebrany sex jest okropny....dlatego ja juz nie prosze bo po co?

Próbujcie,eksperymentujcie...co to 3 lata po ślubie -powinno być jak "w niebie "

ehhh..zabawka jest...narazie tylko jedna ale jest i bardziej slozy mi niz jemu:)))Wlasnie powinno byc jak w niebie ale nie jest..pomysly mi juz sie wyczerpaly..teraz chyba bedzie juz tylko gozej i gozej..

Smutna - może Go nie pociągasz ? Mi by się mało który oparł :P Gdyby mnie zobaczył od razu by mu chęć do figlowania wróciła :P A ta k poważnie - może seksuolog ?

jak nie chce ona to chyba proste bierz 1 lepszą

Powinniście na nowo się uwodzić każdego dnia...wyślij mu czasem takiego pikantnego smska gdy jest w pracy;)

a ja dzisiaj mialem kompletnie wyjatkowo 6 razy ;) jestem tak cudownie zmeczony ;) choc pewnie przed snem...... ;) ale jak pisze WYJATKOWO!!! normalnie znacznie mniej :(