Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sabitka

uzależnieni od alkoholu i ich bliscy

Polecane posty

Gość sabitka

jak pomóc osobie uzaleznionej ? od czego zacząć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwa fak
ocena : czy osoba uzależniona chce podjąć leczenie sama z siebie. Jeżeli tak - to gratuluje. Jeżeli nie, to daj se spokój bo będzie się to ciągnęło latami i końca nie zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabitka
to znaczy czekać aż się stoczy? on sie nie uważa za alkoholika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwa fak
przykro mi ale - tak. Mój ojciec jest nałogowym alkoholikiem od 15 lat, był na przymusowym leczeniu i nic z tego nie wyszło. Podstawą tego jest jego psychika - ,, nie jestem alkoholikiem, po prostu lubię piwo''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZEDEWSZYSTKIM RODZINA TAKIEGO ALKOHOLIKA RÓWNIEŻ WYMAGA TERAPII DLA WSPÓŁUZALEZNIONYCH, RADZE SIE TAM UDAC . POMOZE TO TOBIE I TWOIM BLISKIM PRZEJŚĆ PRZEZ TEN OKRES I ZROZUMIEC TE WSZYSTKIE FAZY UZALEZNIENIA . DOWIECIE SIE JAK POSTĘPOWAC Z ALKOHOLIKIEM I JAK Z NIM ŻYC. Taka terapia naprawde jest pomocna, moze na pierwszym spotkaniu nie ale po kilku poczujecie sie o wiele lepiej i zrozumiecie że nie jesteście sami. Nie ma sie czego wstydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwa fak
Bez urazy, ale ja się niczego nie wstydzę. On niech się wstydzi. Przez te 15 lat przeszedłem przez takie cuda że już mnie nic nie rusza. Uodporniłem się na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwa fak
sabitka - jest sporo racji w słowach XSCAPE SCREAM PRIVACE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabitka
ja mam troche sytuację utrudnioną bo to pije mój brat , ja z nim nie mieszkam , bratowa leczy się na nericę , to jest takie błędne koło , on pije bo ona chora , ona chora bo on pije , a dzieci przy tym popadają w nerwice , jak się do tego wtrącić , już nie mogę na to patrzeć i chcę pomóc ale czy brat nie zasoli mi kopa jak się wtrącę ? jak mu to powiedzieć? może najpierw porozmawiać z bratową i starszą córką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwa fak
Jeżeli masz bardzo dobre relacje i więzi z bratem, to możesz spróbować porozmawiać. Natomiast jeśli jesteście rodzeństwem na tzw 50% to lepiej nie zaczynaj bo skończy się to źle i do tego staniesz się wrogiem dla niego. Dużo w tym momencie zależy od jego charakteru i od tego czy on zdaje sobie sprawę że potrzebuje pomocy i czy ma na tyle odwagi by z tej pomocy skorzystać. Wielu alkoholików, ba ! 90% z ogółu nigdy nie uważa się za uzależnionych i jeżeli ktoś bliski im to powie odbierają to jako poważną obrazę... czyli stąpasz po cienkim lodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×