Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam pytanie ciekawe

czy w bloku, jak się biega w miejscu, to sąsiedzi u dołu to słyszą?

Polecane posty

Gość mam pytanie ciekawe
przeciez napisałam, że miałam sluchawki na uszach, żeby nie sluchać głosno muzyki....trochę skupienia, gdy się czyta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śniegu już nie ma i można truchtać na świeżym powietrzu :) Zapomniałam napisać, że mój sąsiad z góry jest fanem wszelkich remontów, a zwłaszcza ubóstwia wiertarkę. W swoim mieszkaniu chyba przewiercił już wszystko co się da. Od roku próbuję wyegzekwować na nim zgodę na wymianę rury w pionie, ponieważ ten przesympatyczny pan mnie ciągle zalewa. Administrator budynku zostawia mu pisma. Po prostu żal i żenada :O Pan X nie chce, żeby mu kafelki rozwalili i nawet go rozumiem, ale dlaczego do cholery ma mi się lać po ścianie, bo on nie chce wpuścić robotników do domu :O Sprawa chyba zakończy się w sądzie, bo mam tego dosyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie ciekawe
teraz juz nie ma. karteczkę dostalam troszkę wczesniej;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiad tchorz
uuukaa sasiad tchorz ---> strasznie krótkowzroczna jesteś , a jak kiedyś bedziesz miała swoje mieszkanie i ktoś ci gnój nad głową zrobi wtedy bedziesz pierwsza do zwracania uwagi o jakim gnoju piszesz????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiad tchorz
mi robi gno ale na balkonie suczysko z gory roznica jest w glosnym chodzeniu czy sluchaniu muzyki a trzepaniem chodnkow na swiezo wyprane czyjes pranie nie wspomne o zuzytych niciach dentystycznych ,lisciach po kwiatkach ,wlosach itp ....za to to powinna w ryj dostac a nie tylko upomnienie to jest chamstwo dopiero !wiec nie poisz glupot ze przeszkadza ci jak ktos sobie truchta bo jeszcze troche to nie bedzie mozna sie wys,rac we wlasnym domu bo po bloku echo bakow bedzie sie roznosilo a to obrzydza sasiadow!!ludzie pomyslcie troche.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiad tchorz
mi robi gowno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiad tchorz
dzisiaj chodze na steperze ,muzyka na ful punkt 19 zaczynam i chodze godz :classic_cool:a moj steperek skrzypi:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he
tez mam sąsiada zakochanego w wiertarce. Ciagle się zastanawiam ile mozna wiercić? On chyba cm sciany beż dziury nie ma... A co do truchtajacej. Bez przesady, dziewczyna truchta sobie 2 razy w tygodniu. Trochę wyrozumiałości sąsiedzi moga wykazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko słychac, jak się biega i jak się chodzi tez, zalezy od pory dnia, tego jak jest cicho Duzy wpływ ma napewno grubows sufitu i podlogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
moi sąsiedzi z dołu tak sie bzykają takie jeki i stekania jakby ich zabijali a baba z góry latem jak wyniose pościel podlewa kwiatki cała posciel zalana jak jej zwróciłam uwage to powiedziała ze deszcz pada pojeb...stary moż z nią nie wytrzymał bo policje na niego nasyłała az sie chłop wyprowadził i rozwiódł na starość 65 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogaerwas
mój sąsiad zrobił sobie siłownie i uwierzcie to rytmiczne piszczenie przez 40 min co dzień czegoś tam doprowadza mnie do szału i wtedy włączam na cały regulator telewizor..myślicie, że sie skapnął ? NIE! Zwróciłam mu uwagę, powiedział, ze nasmaruje, ale gdzie tam !. a szuranie krzesłem też mi nie jest obce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiad tchorz
hehehe to kup sobie stepery do uszu jak cie wnerwia to piszczenie ,sluchawki na uszy i muzyki sluchaj w tym czasie albo sie czyms zajmij np poodkurzaj czy zrob pranie zamiast siedziec i sluchac tych wkurzajacych cie odglosow,zakladam ze nie cwiczy caly dzien tylko np godz wiec nie przesadzaj tyle mozesz wytrzymac ...zastanow sie tez czy ty aby zawsze chodzisz po mieszkaniu na paluszkac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mieszkalam w domu
To jeszcze nic. Ja wynajelam z chlopakiem mieszkanie żeby zobaczyć jak to jest mieszkać w bloku bo chcieliśmy kupić na własność i dobrze że najpierw wynajęliśmy bo teraz wiemy że w życiu nie kupimy mieszkania w bloku, wolimy poczekać 2 lata i budować dom. Słychać każdy krok sąsiada, sąsiad w dzień bije żone a ona wyje jak pies a wieczorem się "godzą" aż za głośno i te jęki doprowadzają mnie do szału. Rano zaś słyszę jak sąsiad głośno chrapie... Ostatnio godzina 5.30 rano a on wali po podłodze młotkiem, jak do niego poszłam to powiedział ze rozbija płytki i mi chuj do tego i jeszcze zaczął głośniej walić. Już nie mówię o tym że robi się ciepło i gówniarze pod blokiem drą mordę i zamiast wejść do mieszkania i zabrać co im potrzeba to drą ryj na dworze żeby im matka rzuciła :o Jak ktoś wychodzi na górę to tupie nogami jak słoń... Inna sąsiadka zostawia psa samego na cały dzień w domu i ten pies cały dzień bez przerwy szczeka, że też go pysk od tego nie boli. Współczuję tym co mieszkają całe życie w bloku, ja dostałabym szału :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mieszkalam w domu
Kiedyś powiesiłam sobie pranie na balkonie to sąsiedzi z góry wylali mi na nie zupe :o Już się boję wywiesić pościel bo znowu mi coś zrobią :/ Dobrze że za miesiąc się wyprowadzamy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak, mieszkam w bloku 22 lata w tym samym mieszkaniu w tym samym pokoju i może to już kwestia przyzwyczajenia, albo starszego bądź co bądź budownictwa, ale nie słyszę aż tak co się dzieje u sąsiadów. Czasem tylko jak nade mną młody muzę zapuści to basy idą bo ma kolumny na podłodze, ale my w bloku prawie wszyscy tyle mieszkamy więc nie ma problemów, nikt na nikogo nie donosi, nie chodzi i się nie skarży bo jutra ja będę jej słuchała i inni będą mieli przesrane, że tak powiem(napiszę:))... Ale niestety poza ciszą nocną od 22-6 jest też cisza DZIENNA od 6-22 i wtedy też nie powinno się przekraczać jakiegoś progu hałasu w ramach udanego pożycia sąsiedzkiego, ale osobiście uważam, że w tym przypadku wiele ludzi przesadza co do natężenia hałasu, bo są po prostu przewrażliwieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svsvv
jak jest cisza.. to w nocy słyszę sikanie lokatorki z góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona tematem22
możesz rozwinąć pojęcie ciszy dziennej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zaciekawionej==> tak jak w nocy nie wolno hałasować tak i w dzień jest to określone, nie można przekroczyć określonej mocy decybeli, ale niestety nie pamiętam już ile to jest, jak znajdę to dopiszę. To wszystko opiera się na art. 51 kw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze kakao
Cisza nocna nie istnieje w prawodastwie :P to wymysl wspólnot, spoldzielni i innych gadów. I w dzień i w nocy obowiązuje Art.51 KK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze kakao
Mialo byc KW a nie KK ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam czy to truchtanie
w miejscu cos ci daje ? schudlas itp? tez zamierzam sobie potruchtac mieszkam w bloku i jak sasiedzi sie zaczna skarzyc to im wytkne ze ciagle sie kloca dra mordy i ja musze to jakos znosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze kakao
Nie lepiej steper ? Od truchtania to tylko stawy siadają ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to moga zglosic na policje
jesli w dzien sie zakloca spokoj,to fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam czy to truchtanie
na razie nie mam kasy na steper. jeszcze nie wiem czy bede to roic w miejscu czy np wokol stolu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mieszkalam w domu - dobry z Ciebie człowiek. Sąsiad bije żonę, a Ty narzekasz, że głośno. O chuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam czy to truchtanie
nikt nikogo nie bije to pewne :-) tylko maja klotliwe charakterki. ona wrzeszczy na meza ze zle poukladal bielzne w szafie, on zaraz sie broni i wymysla cos na nia itp a ze mieszkaja na dole to u mnie slychac bo glos zawsze w bloku niesie sie w gore wiec lepiej slysze tych z dolu niz tych z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam czy to truchtanie
aa myslaloam ze to do mnie piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja, autorka
ja sobie biegam w miejscu, bo mnie to odstresowuje, nie dla chudnięcia :) i nie jestem w stanie pomysleć, że mam przestac :O to jest moj sposob na stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo to tez sobie pobiegam
bo zestresowana jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×