Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona mężahygyt

Co mam zrobić z mężem? Co mu powiedzieć?

Polecane posty

Gość ehhhhhh............
Owszem macie racje jak facet chce miec pasje to ok ale nie kosztem rodziny. Kobieta pisze ze treningi w tygodniu a zawody w weekend. No to chyyba jednak troche za duzo. a gdzie dom zona dziekco??? Dlaczego wszystko ma sie krecici wokol tatusia spelniajacego sowje dzieciece marzenia. Moze autorka tez np chce gdzies wyjsc zostawic dziekco ojcu pod opike moze dziecko tez hcce spedzic czas z ojcem inaczej niz na treningach przeciez to corka. Niech sobie kopie w pile ale z ulubionymi kolegami czasem na boisku jak juz zajmie sie rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy zielone ---
Jesli chodzi o kantakty twego meza z coreczka to moze powinnas dopatrywać sie przyczyn na początku waszego malzenstwa, kiedy malutka sie urodzila? 1, Czy bylas matka tzw kwoką, ktora sama najlepiej przewinęła, nakarmila, uspila itp, skutecznie odsuwając męza, bo przecie ty jestes matka, wiesz lepiej. Jesli tak to on z czasem przyzwyczail sie do tego, pogodzil z tym i nauczyl wygodnego zycia. 2, Czy nie bylas wymarzoną żonką. Dom na blysk, 2 dania , obiad pod nos, dziecko zadbne, ty rowniez promienista, bez cienia zmeczenia- niech wie jakie szczescie go spotkalo z taka żonką. A wieczorem padasz na twarz, chce ci sie wyc i ledwo zyjesz, ale on nie ma prawa o tym wiedziec! 3, Czy w rodzinie twojego meza byl tradycyjny podzial rol. Matka strzegla ogniska domowego, a ojciec nie zaprzątał sobie głowy przyziemnymi sprawami 4, przed slubem tez prowadzil taki tryb zycia, a ty myslalas, za dziecko coś zmieni 5 Trzesące sie babcie. Wstyd przyznac ,ale najczesciej sa to matki zon, ktore od chwili narodzin wnuka przejmuje obowiazki wychowawcze, rzadko pozwalaja na wtrącanie sie corki, a co dopiero zięcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
"jak mówię o małej to odpowiada że przecież jest jego matka która chętnie się nią zajmie." I tu widac jakiego masz meza. Egoista i nic wiecej. Jemu przyjemnosci naleza sie jak psu zupa a baba ma siedziec w domu z dzieckiem. I kompletny brak odpowiedzialnosci za to ze jest ojcem i ma dziecku czas poswiecac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
może racja może właśnie tak powinnam zrobić...zal mi dziecka bo córka bardzo mało go widzi i juz woli spędzać czas z kimś innym niż z nim On to wie tylko ze chyba ja chciałabym to naprawić a On nie... Nie On nie gra całymi dniami dużo pracuje i dodatkowo chce grać...uważa że skoro zapieprza całymi dniami to coś mu się od zycia należy i ma prawo robić co lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
żona mężahygyt Ja wiem ja go rozumiem kazdy chce miec chwile dla siebie. Tylko on juz nie jest rozkapryszonym chlopcem a mezem i ojcem. NAjwazniejsza jest rodzina a nie jego przyjemnosci. Wiesz wielu facetow po slubie rezygnuje z czesci wlasnych przyjemnosci z wlasnej woli bo chcieli miec rodzine to jest dla nich najwazniejsze i nie ma dla nich wiekszego szczescia od usmiechu dziecka i kochajacej zony. I przepraszam ale jak ktos chcial zyc jak kawaler to nie zakladal rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
Niech sobie wyjdzie np pograc w pilke raz czy 2 razy w tygodniu i juz. bedzie mial swoja przyjemnosc Ty meza a dziekco ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
mąż na początku bardzo mi pomagał przy małej potem jak zaczął na nowo pracować po urlopie ja chciałam go odciążyć nie chciałam żeby w nocy wstawał bo wiedziałam że rano idzie do pracy i chciałam żeby się wyspał...może mój błąd ale przecież ja byłam w domu z dzieckiem mogłam dłużej pospać itp. potem już się chyba do tego przyzwyczaił Tak zawsze obiad pod nosek tylko to co najbardziej lubi przecież ja siedzę w domu co tak bardzo może mnie męczyć........:( w rodzinie zawsze pracowała jego matka to ona zarabiała więcej w zasadzie utrzymywała rodzinę ojciec pantofel i wszystkiemu się podporządkował. Przed ślubem jeszcze grał jak urodziła się mała już nie. Dalej go do tego ciągło ja zrezygnowałam z pracy i dogadaliśmy sie że póki nie pracuję może grać ale teraz mam wrócić do pracy Z teściową zawsze miałam dobry kontakt póki nie urodziła się mała teściowa zwariowała pierwsza i jedyna wnuczka nie lubię małej z nią zostawiać bo właśnie tak się od początku zachowuje jakby chciała przejąć moje obowiązki co doprowadza mnie do szaleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
No to po czesci mas zproblem z glowy. Wracasz do pracy wiec tez bedziesz zmeczona.. Obowiazki beda na pol i zamiast meczyku niestety mezus bedzie musial zostac w domu i ci pomoc ugotowac obiad albo zajac sie wtedy dzieckiem. A wracasz do poprzendiej pracy?? jest tam miejsce dla Ciebie czy bedziesz dopiero czegos szukac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
mówiłam mu o tym że przecież może pograć z kolegami jak będzie miał chwile bo jak grał prócz treningów też chodził na siatkę do sąsiada ale to mu nie pasuje bo chce grać w klubie. Dla mnie najważniejsza jest rodzina i spędzony z nią czas mówi ze to ja jestem egoistką bo nie dostrzegam tego co On chce że tylko pracuje i wraca do domu uważa że nic nie ma z życia bo tylko praca dom praca dom. Nie wiem co mam robić. Przykro mi ze woli robić coś innego niż być z córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
jestem technikiem farmacji i ciężko o pracę w moim zawodzie dopiero szukam dziś albo jutro mają do mnie dzwonić z jednej apteki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
żona mężahygyt W moim miescie zabijaja sie o technikow farmacji :) Nie sluchaj go nie jestes egoiska on przerzuca swoje wady na ciebie na zasadzie projekcji. A jaka Ty jestes egoistka?? Ty wychodzisz z domu nie patrzac na obowiazki?? Ty zostawiasz go z dzieckiem?? Nie ty caly czas jak mysz siedzisz pod ta miotla zeby mezusiowi bylo wygodnie. A czy on zapytal cie jakie Ty masz marzenia?? A co Ty masz z zycia oprocz obowiazkow domowych?? Co on zorbil dla ciebie zebys ty miala troche przyjemnosci?? Tak sie nie mozesz dawac traktowac. znajdz cokolwiek chocby na pol etatu. Obowiazki dziel. Jak nie bedzie chcial ich wykonywac to rob tylko dla sieie i dziecka. W koncy skoncza sie czyste ubrania nie bedzie nic do jedzenia bedzie trzeba ugotowac czy pozmywac bo oczywiscie bedzies zmyla tylko komplet naczyn dla siebie i dziecka. Niestety ale zycie zmusi go do tego aby zrezygnowal z czesci przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knsDLm,
no ! i nie mówilem ze juz pracuja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
Zauwaz ze ciagle jest on chce !!! Jak male dziekco on chce musi miec. W siatke grac nie bedzie bo on woli co innego. On chce w klubie i juz i wszyscy maja sie podporzadkowac zbey on gral w klubie. To nie jest normalne jego do pionu trzeba ustawic. JAk sam nie potrafi dojrzec to trzeba mu w tym pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna tu rozsadna wypowiedz
jesteś po prostu zazdrosna ja od lat spotykam się z mężem na śniadaniu obiedzie w domu jest najwcześniej o 19 a i przed jego wyjściem do pracy pijemy kawę i przeglądamy poranną gazetę.Mąż prowadzi własną firmę zresztą tak samo jak ja Mamy dwóch synów obaj mają doskonały kontakt z ojcem.A czas jaki wspólnie spędzają wykorzystują na 100% i uwierz nawet godzina spędzona naprawdę ze swoim dzieckiem daje więcej niż całodobowa "obecność" rodzica, który ciągle zbywa dziecko. Tak więc radzę ci wyluzować i nie budzić w mężu wyrzutów sumienia bo ma pasję.Chce grać daje mu to radość to mu w tym kibicuj!brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
On twierdzi że ja nie mam żadnych obowiązków uważa że siedzenie w domu to nic nie robienie wiecie co właśnie zaczęłam widzieć że On widzi tylko swoje potrzeby i uważa że mu sie to należy bo dużo pracuje że nas utrzymuje i tak musi być że co chce to ma miec bo mu się należy:( ale jak mam do niego dotrzeć skoro jest uparty jak osioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu ze to on podchodzi do zycia w egoistyczny sposob zaspokajajac tylko potrzeby dotyczace jego osoby ! jego dziecko tez czuje potrzebe kontaktu z ojcem ktory nie ma dla niej czasu ... dla ciebie tez pewnie nie ma bo przeciez pod koniec dnia jest bardzo zmeczony :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee.........
ehhhhhhh.... wszystko cacy....... tylko, że Dobrze ,że idzie do pracy- super. Córcia do przedszkola, a później babcia będzie odbierać dzieciaka....... booooo synuś na boisko. Jeśli sposobem i głowa nie ruszy tematu to może tyć problem. Mam kuzyna 38 lat i do dzisiaj kopie w piłkę ( mecze, treningi,wyjazdy itp) Było już blisko rozpadu małżeństwa i dzięki Bogu ma żonę b. mądrą!!!!!!! Po meczu wręczała mu córkę, a sama poszła sobie pobiegać, a on zamiast na piwko z kolegami to z dzieciakiem na ręku. Później corka jeździła z nim sama na mecze. Dzisiaj gra w siatkę z dobrymi wynikami. A tatuś dalej kopie w skórę. Córka ma już 15 lat, a małżeństwo trwa. Najpierw walczyła, prosiła, groziła i nic nie skutkowało. Postawienie i zarządzanie małżeństwem nie jest właściwe. Czasem kompromis też nie pomaga. Trzeba inteligentnie "niby to on chce, a wychodzi na moje" Facet to inny gatunek!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
Zrobisz jak uwazasz ja uwazam ze kobieta nie jest sluzaca meza. Maz na rowni ma wykonywac obowiazki i brac odpowiedzialnosc za rodizne. Jego obowiazkiem jest tez dbac o szczescie tej rodizny i takze liczyc sie z Twoimi potrzebami i poswiecac czas dziecku a nie godzinke dziennie bo to za malo. I Ty tez masz prawo do swoich przyjemnosci a jak masz je miec jak musisz z dziekciem siedziec bo maz jest zajety. Rozmowa o Tobie i Twoich potrzebach jest konieczna. I on w ogole Cie nie docenia !!!! a jesli uwaza ze zajmowanie sie domem to nic nierobienie to naprawde wyjedz z corka na 2 tygodnie gdzies i niech zajmie sie tym nicnierobieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"uwierz nawet godzina spędzona naprawdę ze swoim dzieckiem daje więcej niż całodobowa "obecność" i w ciagu tej godziny mozna nadrobic wszystko ???? chyba zjesc obiad z dziecmi i wyciagnac reke z kieszonkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie dużo pracuje....od 6 do 14 to jest dużo pracowania ??????????? przecież on ma pół dnia wolnego :) kiedy można wziąć dziecko i pójść na spacer, pobawić się w domu itp nie doczytałam czy pisałaś ile ma wasza córka ? Mój mąż pracuje od 7 do 17 co znaczy ze wycgodzi z domu 6,20 a wraca przed 18 i to jest dopiero cały dzień w pracy ale on i tak zawsze ma czas dla naszego syna.Kontakt mają rewelacyjny, jak syn był mały to po pracy brał wózek i leciał z nim na spacer, teraz ubierają kalosze i idą przed dom coś dłubać, a jak pada czy jest zimno to w domu budują garaże, malują farbami, lepią z plasteliny,razem czytają bajki, razem się kąpią, potem mąż idzie położyć małego spać.A dodam że mały chodzi spać o 19,30 więc nie dużo mają tego czasu dla siebie, ale za to jak go wykorzystują, no i oczywiście w weekendy tata nie ma chwili spokoju ale on to robi z przyjemnością:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
tylko że u nas jet nadgorliwa tesciowa i nawet gdybym zostawiła mu dziecko to podrzuci małą babce która ucieszy się z opieki nad małą a tatuś przeciaż ma mecz a to są obowiązki nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
Jak tesciowa jest nadgorliwa to trzeba jasno jej powiedziec ze syn ma dziecko !!! I mowic mowic az do skutku lagodnie ale stanowczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam tak jak niktórzy tutaj piszą, powinnac znaleść sobie jakieś zajecie, nawet niech to bedzie bieganie albo kurs angielskiego itp i jak mąż wraca do domu to już wyszykowana powinnaś mu przekazac informacje co córka jadła, kiedy spała itp a sama iść spełniać swoje pasję, a jak ich nie masz to sobie wymyśl jakiś aerobik czy coś w tym stylu, zobaczysz jak mąż na to zareaguje... i nie miej do niego żadnych pretensji o jego pasje i wychodzenie na mecze ale po prostu rób to samo, powinien zrozumieć że rodzina tak żyć nie może i że czasem trzeba się troszkę poświęcić a nie żyć jak kawaler :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
mąż pracuje od 6-14 a bywa że potem też go nie ma bo musi pracować i było tak że wpadał do domu tylko po torbę z butami na trening po buziaku i tatusia cały dzień nie było mam tego dość...mąż chce teraz też pracować w soboty bo mamy się budować w niedzielę mecz i taty nie ma cały tydzień mąż twierdzi że przecież nikt mi nie broni wyjść...jest jego matka która chętnie zajmie się małą więc jest z kim dziecko zostawić więc nie ma problemu prawda...tylko że nie o to chodzi...uważam ze dziecko potrzebuje rodziców a nie babki ciotki i sąsiadki a ja się na niego wypinam bo ma z kim być a moje obowiązki to zarabianie pieniędzy a z reszty życia chcę mieć przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
Czy tesciowa cie lubi??? Jesli masz z nia dobry kontakt a ona nie jest zapatrzona w idealnego synusia to moze najpierw przedstaw jej sytuacje powiedz jak sie maz zachowuje i popros ja o pomoc tzn o to zeby go nie wyreczala jesli zajda okreslone okolicznosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
Kazdy tutaj chyba uwaza ze niczego mu nie zabronisz ale wlasnie zachowujac sie w okreslony sposob powodujesz sytuacje w ktorych on bedzie musial z czegos zrezygnowac. Ciagle przeija sie temat Twoich dodatkowych zajec wyjsc stawiania go przed faktem dokonannym i wykonywanie obowiakzow domowych tylko dla siebie i dziecka a on niech sam sobie radzi. I ta tesciowa no z nia musisz porozmawiac wytlumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
córka ma 3 lata od września chcę ją posłać do przedszkola bo jak teraz pójdę do pracy to będzie z nią tesciowa a ja bardzo nie lubię małej z nią zostawiać z przedszkolem oczywiście mąż też ma problem bo po co skoro jest mamusia i się mała zajmie. Tak mi przykro ryczeć mi się chce z tej bezsilności nie wiem co robić przeciez nie mogę mu zabronić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona mężahygyt
z teściową nie ma co rozmawiać bo ona nie jast zapatrzona w synusia tylko wnuczkę i jej jest w to mi graj że może pomamusiaować i zająć się małą ona zrobi to barzo chętnie i wiem że jeszcze by go namawiała do grania. Z teściową kiedyś miałam dobry kontakt jak nie było małej ale odkąd się urodziła wszystko się zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczniesz pracowac to dowie sie co znacza obowiazki :) moze sie zdarzyc ze ty bedziesz z pracy wracac o 17 wtedy poczuje co znaczy obowiazki w domu ! nie bedzie obiadkow podstawionych pod nos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×