Seks z roślinami jest przyjemniejszy i mniej szkodliwy dla środowiska niż

z ludzkim mięsem. Prezerwatywa rozkłada się ponad tysiąc lat, a środki antykoncepcyjne zatruwają środowisko i powodując zagładę wielu organizmów w szczególnosci ryb

polecam awełnę, jest mięciutka i przyjemna w dotyku. Polskie rosliny typu kaczeńce są bardzo piekne i można się nimi podniecić, trzeba uważać na róże, chyba że ktoś ma masochistyczne upodobania Przytulanie sie do dębu lub starej lipy polecałbym młodym dziewczętom, kąpiel w popcornie dla bardziej wyrafinowanych, po stosunku popcorn mozna zjeśc bez szkody dla srodowiska, potarzać sie w zbożu - nastolatkowie mogliby rozładować nadmiar energii seksualnej

rosliny nigdy nie zdradzają, nie wyśmieją i idealnie współpracują w łóżku, nigdy nie są zmęczone Zaczyna się wiosna i już nie mogę się doczekac kiedy świat zrzuci z siebie białą szatkę, żeby pokazać co ma pod spodem Będę się tarzał po trawie, sciskał drzewa w parku, myział się kwiatuszkami po narządach rozrodczych mmmmmmmm

W polskim pipidówku nadal jest to zacofanie i kopulują się tylko między sobą ale np. w Holandii istnieje rzesza ludzi wykształconych współżyjacych w miły i podniecająco -rozwijajacy sposób z róznymi gatunkami roslin tworząc rózne fankluby

Niektórzy uprawiaja seks z roslinami przetworzonymi w postaci alkoholu tzw. seks oralny, lecz jest on tylko namiastka prawdziwego seksu z rosliną

ja sie zakochałem kiedyś w bambusie, jest taki dorodny i egzotyczny, przezyłem nawet orgazm analny - w Indiach wtedy byłem

bardzo lubię moją jabłonkę, mogę na nią patrzeć godzinami, czuję wtedy że coś mnie ściska w środku, chyba sie w niej zakochałem, ale to miłość platoniczna, nigdy bym jej nie skrzywdził, dlatego nie zblizam sie do niej i swoje płyny organiczne wydalam do husteczki higienicznej

Nie polecam kaktusów, to bardzo uszczypliwe rośliny. :( ale świat jest pełen warzyw, więc żadnej straty nawet nie poczujecie. Więc zanim wpadnie wam w oko jakiś dorodny kaktusek, lepiej spojrzeć cieplejszym okiem na cebulę, choć same łzy cisną się na jej widok.

rośliny nie robią kup, nie wydzielają też nieprzyjemnych gazów, dlatego wolę rosliny niz kobiety. Sa do tego bardzo posłuszne i niezwykle elastyczne, przeważnie pięknie pachną i po takim seksie jestem duzo zdrowszy, niz z panna która mnie podrapie, ugryzie albo syfem zarazi, dlatego polecam