Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deszczowa panna

czy znalazly sie juz tu jakies pary

Polecane posty

Gość deszczowa panna

ciekawa jestem, czy znalazly sie tu jakies pary na Kafe.Ja, biegajaca kobieta miedzy praca, studiami, codziennosci ,zastanawiam sie , kiedy i gdzie przystanac na chwile.Usiasc pod kwitnaca wisnia, brodzic w deszczu, smiac sie do slonca. Miec czas , miec z kim i ogladac zachodzacy ksiezyc ze zmruzonym noskiem. Znane sa Wam takie przypadki, gdzie romantyczke , porwal szarmancki mezczyzna w swe ramiona i szczesciem zakonczyli wedrowke kafeteryjna?Uwielbiam bajki a moze bajke, ktos przekul w prawde. Piszcie, poczytamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
dorabiam , zapowiadając przyjazdy i odjazdy autobusów na Dwrocu PKS w Rykach k/Dęblina. A seksu brak :( Tak bardzo brak :( Podglądam czasem swojego brata jak bierze prysznic , aby popatrzeć choć przez chwilę na męskiego, dorodnego jaszczura :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
Pozwoliłam sobie sprawdzić. Faktycznie, Ryki leżą koło Dęblina. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
witam podszywie.Milo mi.Ale moj bedzie tylko pierwszy post na razie.Poczekam cierpliwie na Wasze wpisy.Piszcie , dzis piatek, czas na mile rozmowy.Podszywku, klaps na tylek sie nalezy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorek w środę a w piatek co
wybacz ale trąca to desperacją i dziecinadą czy Ty naprawdę wierzysz w bajki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
a czemu nie? w coś trzeba wierzyć, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
wtorku, nie jestem zdesperowana.Jestem samotna to i owszem.Ale nawet nie wieszesz ile we mnie wiary,usmiechu i radosci w oczekiwaniu na spelnienie marzen.Gdyby nie marzenia, czy warto byloby zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorek w środę a w piatek co
spoko marzenia dobra rzecz ale się nie przeraź teraz nie doczekasz się księcia bo takowych nie produkują od stuleci zadam Ci pytanie odpowiesz albo nie jak wolisz jaki on ma być ? ten na którego czekasz i z kąt ten idiotyczny wzorzec hmmm z książek i filmów bo przecież w realu takich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
alez chyba nie jest tak zle.Przeciez nic sie nie zmienilo .Mezczyzni byli, sa i beda.Mam nadzieje, ze tez jak ja ,pragna byc kochani, byc wiernymi, czulymi partnerami.Jestem pewna, ze wsrod tylu panow i pan sa zwolennicy swietnych partnerskich zwiazkow.Kiedy jednemu idzie gorzej, drugi ze wszystkich sil go wspiera.Wierze w to.Marzenie moze i musi byc rzeczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtorek w środę a w piatek co
oki ile znasz takich par ? z przyjaciół , rodziny , sąsiadów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Było tak pięknie,poznaliśmy sie tutaj i po roku sie rozsypało.Niezgodność charakterów jak twierdziła a kto to ma idealne małzeństwo.Sa kompromisy i ustępstwa .Niestety "moja pani" była zbyt apodyktyczna ,nie uznawała tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
conajmniej kilka.Oj cos z Ciebie niedowiarek i sceptyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
bobasek-oczywiscie, czlowiek decydujacy sie na zwiazek, musi liczyc sie z tym, ze druga osoba jest tak samo wazna jak wlasna.Nie moze skupic sie tylko na czubku wlasnego nosa.Zycie oprocz samych fajnych rzeczy , ma tez trudnosci.Po to rowniez dwoje ludzie ze soba chce byc, by bylo latwiej.Przykro mi, ze nie udalo sie.Ale zyjemy dalej:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm....................
ja znalazłem tu czyjąś parę, bo pisała za duże szczegóły o swoim zyciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa panna
jestem drugim podszywem twoim.Dlaczego sie nie zaczernisz nikt ci psikusów durnych nie będzie robił i ne będzie rozbijał rozmowy.Spójrz na bobaska to mój nick jakie dane tam widzisz? Zadnych więc Moje konto ppózniej nick i hasło i finito Nikt cie nie podszyje.Uważaj tylko na małe L takie( l ) gdyz może wstawić duże I jak igła i się podszyje.Więc KOCHANA do dzieła.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz znów ten sam.Zastanów sie dobrze takich złośliwych głuptaków znacznie więcej.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było parę par z kafe
ale większość się rozpadła.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak z zaczernieniem?jak będą nicki te same można wstawić****** i juz wejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było parę par z kafe -----> a skąd o tym wiesz? Może jaja ktoś sobie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz , czern nie jest moim ulubionym kolorem. Uwiebiam kolory slonca, zieleni.Optymizm i radosc.Czern.Hmmm.Moze bede wygladac dostojniej w tej szatce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
mogę wam opowiedzieć bajkę, ale jedno pytanie. Czy jeśli na koniec brakuje happy end'u to nadal jest bajka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly Ewellin na sekundę
opowiadaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
dawno dawno temu ale nie za gorami, za to za lasami bo tych sie troche po drodze znalazlo...była Ona- zakompleksiona,wstydliwa,ufna z ogromną wiarą w ludzi i to że gdy pojawi się On będzie umiała go uszczęsliwić,czuła ciepła..miała jeden problem. Bała się facetów a jednocześnie bardzo chciała z kimś być. Pojawił się On! Czuły, cierpliwy, inteligentny, zauroczyła się, otworzyła, zaufała, nigdy tak się nie czuła..jednak z wielu powodów nic z tego nie wyszło. On zakończył znajomość. Nie walczyła, nie prosiła, uznała, że widocznie coś z nią jest nie tak, że widocznie nie zasługuje na miłość, że jest za brzydka, za mało inteligentna...uszanowała jego decyzje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
jakiś czas później pojawił się ktoś inny, poznany przypadkiem, nazwijmy go KTOS, zwrócił na nią swoją uwagę, zaczął podrywać, czarować, wygadany, inteligentny, wesoły - nie iskrzyło jak poprzednim razem, ale to nie miało znaczenia, KTOŚ był, chciał być, i zabiegał, wystarczyło...zauroczyła się ponownie..związek rozwijał się, wbrew wszelkim przeciwnościom natury ludzkiej, finansowej, przestrzennej...jednak nie był to związek w którym czuła się dobrze, nie raz miała wątpliwości, czasami wracała myślami do tamtego, gdzieś głęboko tęskniła, ale nie zrobiła z tym nic przekonana że nie była dla NIEGO wystarczająco dobra. Myślała że kocha KTOSia, starała się go uszczęśliwiać jednak nie było to łatwe. KTOSiowi zawsze było mało, krytykował, przepraszał, poniżał, przepraszał, robił awantury, przepraszał, wątpliwości rosły jednak nie chciała tego kończyć, wiadomo że każdy ma lepsze i gorsze dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
walczyła o swój związek, dawała z siebie jeszcze więcej i więcej, nie raz płakała przez KTOSia, ale były przecież też dobre chwile...Ufała mu. Okoliczności losu zmusiły ją do wyjazdu za granice, nie na długo, około 2 miesięcy. KTOS nie pojechal, nie mogl ale dopingowal, wspieral, popieral, zapewnial o uczuciach, o tym ze przetrwaja. Pojechala. Mimo odleglosci starala sie jeszcze bardziej, dzwonila pisala, nawet jesli nie bylo to latwe. Wrocila. Stesknila sie strasznie chciala rzucic mu sie w ramiona i wynagrodzic rozlake.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
Po powrocie dowiedziala sie ze KTOS zdradzil ja. Jej swiat sie zawalil. Cala ufnosc w KTOSia, w ludzi w to ze swiat jest sprawiedliwy ze za dobro odplaca dobrem runela, bajka sie skonczylo, zycie zweryfikowalo marzenia, przyszedl czas na to by miec twardy tylek (malo to poetyckie wybaczcie) Nie wybaczyła KTOSiowi, nie mogla, nie potrafila, nie umiala. Zostala sama, zaczela nowe zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
Los chcial spotkała JEGO, przypadkiem. Nie mogla uwierzyc, wrocily wspomnienia, wszystkie mile chwile, wspominali razem. Cieszyla sie mimo że wiedziala ze to co bylo juz nie wroci. Pomyslala ze moze miec w nim chociaz przyjaciela..jak strasznie się myliła... Okazało się, że On nie chciał żeby to co było między nimi wtedy skończyło się, że wielokrotnie probowal naprawic to co zepsul, ze wystawal pod jej domem, przychodzil pod uczelnie ale zawsze tak, zeby go nie widziala, nie mial odwagi. Myslal ze skoro Ona tak latwo pozwolila mu odejść to On nie wiele dla niej znaczyl. (Jacy ludzie sa głupi!) Od ich rozstania minęły 2lata a On w tym czasie nie miał nikogo. Probował, ale z nikim nie byl. A Ona? nie mogla uwierzyc w jego slowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×