Jestem w ciąży mnogiej z rektorem mojej uczelni. Co robić?

Ha, no właśnie. O tym mówię. A skoro już o tym mowa - czemu nie przyszłaś tydzień temu? Tyle mojego cennego czasu zmarnowane...

tydzień temu? a w który dzień dokładnie? przecież w piątek nie masz dyżurów

Kochanie, znamy się już cały długi semestr, a jednak wciąż stanowimy dla siebie tajemnicę. Powinnaś trzymać rękę na mym pulsie i wiedzieć, że zaczynam nowe dyżury. Na pierwszy nikogo nie umawiałem - dałem Ci wyłączność, o której tyle mówisz. Założyłem, widać błędnie, że przybiegniesz do mnie z rozkosznym szczenięcym wdziękiem, gdy tylko przeczytasz na gazetce pod 115, na co się zanosi. Ale nie ma obaw, w tym tygodniu przygotowałem już sobie plan B :)

A nawet C, D, E i F, tak dla ścisłości.

Kabaret :)

wina leży zawsze po stronie mężczyzny - mogłeś napisać mi chociaż sms-a o tym, że zmieniasz godzinę dyżuru. a te plany awaryjne to jak wyglądają? zazdrosna jestem

Zawsze ceniłem wrodzoną, niewymuszoną elokwencję Krakusek :) Szkoda tylko, że niejaka Majka psuje Wam opinię.

nie flirtuj mi tu publicznie z inną. bo jak walnę focha, to do końca semestru mnie nie ujrzysz a to już mój ostatni semestr.

A więc teraz już wiesz - jeśli czegoś osobiście nie napisałem, biegnij na pierwsze piętro pod 115. Za pomocą byle skrawka papieru i odrobiny tuszu komunikuję tam swoje potrzeby. A plany awaryjne? Jeszcze pytasz? Te dzisiejsze dziewczyny są cudowne, smakowite jak różnokolorowe cukiereczki... Zdradzę Ci w sekrecie, że gdy byłem zaledwie adiunktem, nawet nie chciało mi się korzystać z należnych mi przywilejów. Bure to takie było, bure jak śnieg w marcu...

O, kochanie, o tym, który to Twój semestr, JA zdecyduję!

Ewentualnie upchnę Cię na doktoracie, ale wolałbym tego nie robić, bo przysługiwałby Ci jeden student...

pokazujesz się z ewidentnie egoistycznej strony. jednak władza szkodzi zdrowiu psychicznemu. jakim cudem za mnie zadecydujesz? :D

Majka to ja nie jestem, tylko Mila. A rektor to śmieszny, byle nie z mojego UJ.

Przecież jestem rektorem! Każdy wykładowca jest ode mnie zależny, włącznie z Twoim promotorem.

i co z tego? jeśli JA się nie zdecyduję na studia 3. stopnia, to nic na to nie poradzisz a wiesz dobrze, że mam już powyżej uszu tego kierunku i marzę o tym, żeby to wreszcie skończyć...

Taka rezolutna studentka, a wciąż odmawia mężczyźnie czerpania przyjemności z władzy. Nie każ mi mówić, że koniec Twego kierunku byłby zbieżnością interesów...

przecież dobrze wiesz, że to ja mam władzę nad Tobą :D i to nawet silniejszą, niż Ci się wydaje... :)

Mamy nad sobą władzę nawzajem :) Ale jakie to ma znaczenie, i tak wszyscy zginiemy w niebycie, do którego przybliżają nas mijające sekundy. W tej chwili zegar przejął kontrolę nad mym ciałem i umysłem. Może odda Ci ją kiedy indziej. Żegnajcie, moje dziewczątka! Pamiętajcie o wszechwiedzącej gazetce pod 115!

dobranoc mój niedobry

panie rektorze, co z nami będzie?

pępowina mi się marszczy :O

dziewczyny, fajny link jak sprawdzić płeć dziecka na początku ciąży:) przed USG, polecam :) http://www.dane-miast.pl/forum/mama-tata-i-dziecko/jak-sprawdzic-plec-dziecka-na-poczatku-ciazy/